Tytuł: The Walking Dead. Żywe Trupy. Droga do Woodbury
Data wydania: 6 marca 2013r.
Wydawnictwo: Sine Qua Non
Liczba stron: 320
Seria: The Walking Dead. Żywe Trupy
Tom: I The Walking Dead. Żywe Trupy. Narodziny Gubernatora
II The Walking Dead. Żywe Trupy. Droga do Woodbury
Oprawa: Miękka ze szkrzydełkami
Ocena: 8/10
Opis wydawnictwa:
"Plaga zombie zalewa przedmieścia Atlanty. Lilly Caul wraz z przyjaciółmi walczy o przetrwanie, szukając ocalenia w ogrodzonym murem miasteczku Woodbury.
Z początku miejsce wydaje się idealnym schronieniem: za jedzenie płaci się pracą, każdy ma dach nad głową, a otaczająca osiedle barykada skutecznie chroni przed atakami zombie. Nad wszystkim sprawuje pieczę tajemniczy Philip Blake, który każe nazywać się Gubernatorem, a mieszkańcy bez protestów poddają się jego słowom.
Lilly zaczyna jednak podejrzewać, że w rzeczywistości miasto gnije od środka… Kiedy wraz z grupą rebeliantów zdecydują się wydrzeć władzę ze szponów Gubernatora, droga do Woodbury stanie się autostradą prowadzącą prosto do piekła."
Po raz kolejny mam przyjemność zrecenzować The Walking Dead, tym razem kolejny tom tej świetnej powieści. Ponownie akcja toczy się po wybuchu epidemii, gdy wszyscy walczą o przetrwanie. Poznajemy obóz, w którym między innymi jest Lilly Caul, jej przyjaciółka Megan, Josh i Scott. Wszystko jest w porządku do czasu, gdy ginie córka jednego z obozowiczów. Uważa on, że wszystkiemu winna jest Lilly, która akurat w tym czasie pilnowała dziewczynki. Dlatego pobił on straszliwie Caul. Na szczęście Bobowi udało się ją dobrze pozszywać. Niestety to nie był koniec bijatyk w obozie. W trakcie bójki z Joshem ginie ojciec zmarłej dziewczynki. To powoduje fakt, że Josh musi odejść z obozu. Za nim wyrusza Lilly. W ich ślady pójdzie również Bob a potem Megan i Scott.
Tak zebrała się pięcioosobowa grupa podróżująca i walcząca o przetrwanie w trudnych czasach. Na początku zastanawiałam się co to wszystko ma wspólnego z drogą do miejsca, w którym rządzi Gubernator. Lecz dopiero gdy spotkali jednego z mieszkańców Woodbury zrozumiałam, że i Lilly, Josh, Bob, Scott i Megan znajdą się tam. Jednak miasto nie jest takie wspaniałe jakby się wydawało.
Nie obejdzie się bez tego aby ktoś zginął przed końcem książki. Ktoś zostanie zabity, ktoś popełni samobójstwo. W czasach po wybuchu plagi można również odnaleźć miłość. To uczucie połączy Lilly i Josha, jednak nie długo będzie im dane cieszysz się sobą nie uda mi się również założyć prawdziwej rodziny.
Książka zdecydowanie wciąga. Zabiera czytelnika w świat, gdzie panują zombie i gdzie bohaterowie starają się nie dać ugryźć kąszaczom. Po pierwszej części musiałam chyba trochę odpocząć, dlatego dopiero teraz mam dla Was recenzję drugiego tomu Żywych Trupów. Komu ją polecam? Każdemu zainteresowanemu tą fabułą. Tym razem książka jest podzielona na dwie części.
Oczywiście nie zabrakło ostrych słów jak w poprzedniej części, jednam mam wrażenie, że w tej było ich mniej. Jeśli komuś nie przeszkadza również to, to nie widzę przeciwwskazań abyście nie przeczytali tej książki. Jest na prawdę warta przeczytania. :D Gorąco polecam! :)
Serdecznie dziękuję
za możliwość przeczytania
i zrecenzowania tej książki. :)
Recenzję można przeczytać również na: