PROSTY BOX powoli idzie do przodu. Już nie jest tylko moją inicjatywą, ale równiez mojego dobrego kolegi ze studiów Karola - który zaproponował mi współprace, przy projektach wnętrz, które wykonuje.
Strasznie mi miło, że ktoś docenił moja pracę i starania. Mamy wspólnie plany co do rozwinięcia Prostego Box'a, ale póki co.. cichosza! (żeby nie zapeszcyć) :- )
Ostatnio siedzieliśmy nad dwoma projektami (stąd moje milczenie na blogu) i chciałam się z Wami podzielić właśnie jednym z nich.
Mieszkanie stosunkowo małe 35m2 - w kształcie litery L, z dużą ilością skosów w części jadalno/kuchennej i w salonie... Również klient dość wymagający, ponieważ zażyczył sobie styl.. uwaga, uwaga -
Glamour (Pamiętacie jak pisałam, że nie byłam w stanie zrobić stylu Glamour w
tej notce?), ulubione kolory to - biały, czarny i złoty. Ponadto, miały być dwie duże sofy... Cieżka sprawa, powiem wam..
Ponieważ styl Glamour, jest często określany, jako mroczna elegancja, bądź barokowy przepych. Jest to styl ozdobny, pełen wyrazistych wzorów, blasku i przepychu. Projektując wnętrze w tym stylu, należy bawić się stylem, być odważnym ale traktować to bardziej z przysłowiowym 'przymróżeniem oka'.
W tym stylu bardzo ważną role odgrywaja 'akcenty', które powinny być odpowiednio przygotowane. W postaci żywych kolorów - którymi bardzo często są fiolety, fukcje, róże, purpury połączone z czernią badź ze srebrem, a nawet ze złotem (!!)
Dodatki takie jak oświetlenie, tkaniny, a nawet nóżki od mebli (czyli skrajny detal) powinny błyszczeć, świecić, odbijać światło, żeby mogły rozproszyć się na bogato zdobionych ścianach, na których wiszą lustra, bądź też obrazy w bogato rzeźbionych i błyszczących ramach.
Bogactwo wzorów, detali i kontrastów - tak można spokojnie określić styl glamour. Jednak nie zawsze.. ponieważ wbrew pozorom, jest to bardzo wdzięczny styl - który pasuje do każdego pomieszczenia w mieszkaniu, oraz można go również zestawiać z bardziej stonowanymi kolorami- takimi jak biele, szarości czy beże - przez co można stworzyć aranżacje bardzo przypominający styl klasyczny.
Robiliśmy wszystko co w naszej mocy z Karolem i UF ! Udało się ! Czego efektem są dwie koncepcje. Mający co prawda wspólny mianownik, lecz są kompletnie inne - ciekawi mnie, czy bylibyście w stanie odgadnąć która koncepcja jest moja, bądź Karola.
No nic - pokazuje :- )
Koncepcja 1:
Oprócz bieli, czerni i złota - dodana została jeszcze szarość. Sztukateria na ścianach jest obudowana specjalnymi panelami, które łączą się z stolarką drzwiową. Żeby podłoga nie zlewała się ze ścianami, została oddadzielona czarną płytką podłogową.
Szara kuchnia, z granitowym blatem i złotą mozaiką dopełnia się do ogólnej kolorystyki salonu, gdzie znajdują się dwie czarne obszerne pikowane sofy z skóry i złotymi dodatkami takimi jak stolik kawowy, bądź stolik pod TV w zlotej (oczywiście) ramie.
Koncepcja 2:
Koncepcja 2, jest bardziej spokojna. Złote są tylko minimalne akcenty, takie jak ramy, czy nóżki od kanap (również pikowanych). Kolorystyka jest biało czarna. Bez szarości.
Żeby ściany nie były nudne - oddzielone zostały ażurowymi czarnymi ramami, A posadzkę od ściany oddziela czarna listwa podłogowa. W tym projekcie, schody są zabudowane. A kuchnia znajduje się na najdłużej ścianie mieszkania.