Wszędzie na blogach zrobiło się już świątecznie, a ja zapraszam na pyszną zupę rybną, idealną na wielkopiątkowy postny posiłek. To moja ulubiona zupa rybna, gdyż nie ma specyficznego dla ryb ostrego zapachu i smaku, a kawałki ryby, które się w niej znajdują są soczyste i miękkie. W konsystencji i kolorze przypomina węgierską zupę gulaszową. Najsmaczniejsza jest na niedużych okonkach ale ja użyłam mrożonych filetów ze szczupaka, którego mąż złowił jeszcze jesienią.
Ta zupa rybna nie przypadkowo nosi taką nazwę. Kłobuk to leśny czort, diablik, demon o wyglądzie czarnego koguta. Postać z warmińskich i mazurskich bajek.Opiekun domu, jeśli gospodarze dbali o niego i wystawiali mu za próg talerz z jajecznicą smażoną na słoninie. W ludowych wierzeniach był on wielkim smakoszem i żarłokiem, jeżeli jajecznica mu posmakowała dbał o zdrowie, szczęście, a przede wszystkim o pomnażanie majątku swoich gospodarzy latami. Rybna zupa, zwana zupą Kłobuka, oznacza na Warmii coś wyjątkowo smacznego. Zupę, za której miską leśny czort gotów służyć.
20 dag czystych filetów rybnych (okoń, sandacz, sum, miętus, dorsz, u mnie szczupak) koniecznie bez ości
1 szkl pokrojonego w cienkie półplasterki pora
1 duża cebula pokrojona w półplasterki
5-6 ząbków czosnku drobno posiekanych
2 łyżki masła extra
1 szkl obranych za skórki i pokrojonych pomidorów (użyłam z puszki)
1 łyżka keczupu
2 szkl bulionu warzywnego
1 łyżeczka sosu tabasco
sól, pieprz do smaku
W garnku rozpuścić masło i wsypać pokrojonego pora, cebulę i czosnek. Chwilkę podsmażyć, zalać 1 szklanką bulionu warzywnego i dusić pod przykryciem do miękkości. Kiedy warzywa zmiękną dodać pokrojone pomidory i drugą szklankę bulionu. Przykryć i ponownie zagotować. Po 2-3 minutach dodać pokrojone na kawałki filety, keczup, doprawić solą, pieprzem i tabasco do smaku. Po zagotowaniu zsunąć z ognia i zostawić na 5 minut pod przykryciem. Ryba dojdzie idealnie. Kawałki filetów będą delikatne,soczyste i zachowają smak charakterystyczny dla swojego gatunku. Rozlać do miseczek, przybrać wedle uznania szałwią, bazylią albo pietruszką. Smacznego.