Hej dziewczyny, już dawno na moim blogu nie było notki z zakupami, postanowiłam pisać takie posty rzadziej i troszkę mi się tego uzbierało. Zacznijmy od kosmetyków bo pewnie ich jesteście najbardziej ciekawe, jedną z moich ulubionych drogerii kosmetycznych jest Rossmann i właśnie tam robię zakupy najczęściej.
Osławiona na blogspocie Oliwka dla dzieci Babydream, postanowiłam i ja ją przetestować.
Jeden z moich ulubionych szamponów do włosów, który od jakiegoś czasu kupuję regularnie Ziaja lawendowa do włosów przetłuszczających się.
Moja ulubiona seria lakierów Extreme Nails od Wibo nr. 19 i 492.
Seria lakierów o której dowiedziałam się całkiem przypadkiem i nie wiem jakim cudem umknęła mi ona na półkach w Rossmannie Wibo Last&Shine nr. 1, 2, 3, 4.
Kolejne lakiery kupiłam w małej, osiedlowej drogerii, są one z mojej chciejolisty, pokochałam tą serię od pierwszego lakieru jaki miałam i postanowiłam dokupić jeszcze kilka, jak na razie udało mi się kupić dwa z listy i czekam na dostawę kolejnych :) Mowa o serii Rich Color od Golden Rose nr. 06 i 35.

Całkiem niedawno w moim mieście otworzyli drogerię Hebe, cieszę się z tego faktu bo mam łatwy dostęp do kosmetyków które wcześniej nie były dla mnie osiągalne. Na pewno będę tam często zaglądać, jak na razie skusiłam się na kupno wody toaletowej Star Nature o zapachu gruszkowym, jest to idealny zapach na letnie dni. Niestety po otwarciu tej wody troszkę się zawiodłam bo jej ubytek jest dość duży ( same zobaczycie na zdjęciu ), macie jakieś doświadczenia z tymi wodami, mam ochotę kupić jeszcze jedną wiśniową ale trochę się obawiam że znów ubytek będzie spory? Skusiłam się jeszcze na lakier z Eveline Colour Instant nr. 604, jestem go bardzo ciekawa, może wyda Wam się to dziwne ale jeszcze nie miałam lakieru z tej firmy.
Ostatnia kosmetyczna rzecz pochodzi z Super-Pharm jest to kokosowe mleczko pod prysznic z Ziaji, uwielbiam ich żele i mydła pod prysznic.
Kolejnymi zakupami są dwie wiosenne kurteczki, pierwsza ( eko-skóra ) chodziła po mojej głowie od długiego czasu, zaś druga to totalny spontan, zobaczyłam ją, przymierzyłam i musiała być moja.
Do kurteczek przydałyby się dodatki i tak oto kupiłam piękny, miętowy komin z którego jestem niesamowicie zadowolona i torebkę pikowaną typu listonoszka.
Tak oto dobiegam do końca notki, to wszystkie moje zakupy z ostatnich kilku miesięcy, do pełni szczęścia potrzeba mi jeszcze tylko bucików na koturnie których wciąż bezustannie poszukuję. Jak podobają Wam się moje zdobycze, co Wy nowego kupiłyście sobie na wiosnę? Na sam koniec chciałabym Wam pokazać jakie piękne serwetki dostałam od babci, są one zrobione na szydełku.
Pozdrawiam Patrycja