Pokazywanie postów oznaczonych etykietą Wydawnictwo Literackie. Pokaż wszystkie posty
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą Wydawnictwo Literackie. Pokaż wszystkie posty
Wilki z lasu wieczności - Karl Ove Knausgård

16:04

Wilki z lasu wieczności - Karl Ove Knausgård

Nawykły do łamania konwencji Knausgård, tym razem stworzył coś w stylu popularnonaukowej prozy, szczególnie w drugiej części opowieści. Autor za sprawą swoich bohaterów szuka odpowiedzi na pytanie, jak to wszystko się zaczęło i dokąd zmierza. 

Część akcji dzieje się w Norwegii, gdzie patrzymy na świat oczami młodego Syverta, który po opuszczeniu wojska, ma trudności z zaaklimatyzowaniem się w rodzinnym mieście. Robiąc w domu porządki odkrywa listy ojca, pisane do rosyjsku i tak akcja przenosi nas do Moskwy, gdzie mieszka Alewtina, studiująca i opracowująca naukowe teorie. Alewtina jest biolożką, której konikiem jest ewolucja. Drogi obu ludzi się krzyżują, a finalnie dochodzi do ich spotkania.

Książka bardzo w stylu Knausgårda, czyli maksymalnie skupiona na detalach i emocjach poszczególnych bohaterów. Wilki z lasu wieczności to historia o samotności, poszukiwaniu sensu, konsekwencjach i powinnościach, szczególnie w przypadku młodego mężczyzny, który nagle musi stać się głową rodziny. To właściwie opowieść o jego życiu, bo akcja zaczyna się w roku 1986, a kończy się niemal współcześnie. 

Czy odkrył on swoją drogę? Odnalazł to utracił? Jakie znaczenie w jego przypadku, będzie miała gwiazda żarząca się na niebie?

Niespieszna, rozbudowana, nawiązująca mocno do stylu Mojej walki.


Karl Ove Knausgård "Wilki z lasu wieczności"
Ilość stron: 928
Wyd. Literackie
Ocena: 4/6


Mazury, Warmia i okolice - Jan Wilkanowski

14:02

Mazury, Warmia i okolice - Jan Wilkanowski

Co łączy ze sobą Gotów, Wikingów, Mikołaja Kopernika, Prusów, Indian Ameryki Północnej, Adolfa Hitlera, a nawet fanów muzyki country? - MAZURY! 

Kraina kojarzona przede wszystkim z jeziorami (w tym tym największym - Śniardwy oraz najdłuższym - Jeziorak) skrywa w sobie wiele tajemniczych miejsc i obiektów. To tu za czasów III Rzeszy zbudowano Wilczy Szaniec, na tych ziemiach znajdziemy pozostałości po Wikingach, Zakonie Krzyżackim... kto wiedział, że na Mazurach można nawet pojeździć na nartach?!

Mazury, Warmia i okolice to zdecydowanie najbardziej wszechstronna i zaskakująca książka z serii. Od kwestii topograficznych, przyrodniczych, etnograficznych, historycznych, po legendy, miejscowe przysmaki, aż po zasady bezpiecznego przebywania nad wodą. Jan Wilkanowski bardzo szeroko potraktował temat, co książce wyszło na ogromny plus.

Fascynująca, naszpikowana ciekawostkami i praktycznymi radami. Aktualnie najlepsza część serii! 

 
Jan Wilkanowski "Mazury, Warmia i okolice"
Ilość stron: 88
Wyd. Literackie
Ocena: 6/6


Juno - Anna Dziewit-Meller

10:00

Juno - Anna Dziewit-Meller

 

Oto opowieść o tych, co pożyczają i tych, co mają długi. O Oli i Mariannie, które winne są różnych rzeczy. Jedna chce być pisarką, druga matką. Pierwsza ma kredyt na mieszkanie, druga na dar życia... 

Czasami los układa się tak, że ledwo się urodzimy, a już jesteśmy komuś coś dłużni. Czasami innym, czasami samym sobie. Oto historia o dwóch dłużniczkach, siostrach, o ich marzeniach i potyczkach z losem. 

Język, to pierwsze co urzeka mnie w prozie Anny Dziewit-Meller. Wszystkie jej książki płyną same, niesione rzeką słów i zdań. Ich lekkość, świeżość podszyta tu i ówdzie czarnym humorem, od lat całkowicie mnie ujmują. Druga zaleta to bohaterki. Prawdziwe kobiety z krwi i kości, z którymi można się utożsamić, albo spotkać za rogiem. I chociaż historia tu opisana nie jest niczym niezwykłym, to niezwykła jest jej forma. Przyjemność obcowania z książką, wnikania losy sióstr i ich rodziny.

Opowieść o dopasowaniu, powinnościach i potrzebach. O tym co się chce, co można by, co należy. Książka o życiu, kobietach, przypisywaniu im ról i wcielaniu się w nie. O próbach odkrycia samego siebie, o trudnościach w komunikacji i nauce słuchania siebie na wzajem. 

Prosta, prawdziwa, uniwersalna.

 

Anna Dziewit-Meller "Juno"
Ilość stron: 304
Wyd. Literackie
Ocena: 5/6

Ciężar skóry - Małgorzata Rejmer

13:39

Ciężar skóry - Małgorzata Rejmer

Historie o lękach, trudnościach. O tym, co skrywamy głęboko pod skórą, nawet nie dlatego by to ukryć, ale by być w stanie z tym żyć.

"Musi być silny jak on, kiedyś też będzie bił".

Dziesięć historii. Każda w innym stylu, za to tak samo naszpikowana emocjami. Jej bohaterowie są opuszczeni, nierozumiani. Zamieszkują różne miejsca i kraje. Jednak mimo różnic kulturowych są sobie bardzo podobni. Cierpią, walczą, szukają dla siebie oazy. 

Najbardziej poruszyło mnie Ciało meduzy, będące opisem wojny oczami dziecka, a potem dorosłego już człowieka. 

"Uciekaliśmy tak długo, że w myślach ciągle jeszcze biegniemy, i po śmierci nasze dusze będą szły przed siebie".

"A kiedy ojciec pokazywał mi meduzy i oglądaliśmy ich przezroczyste, galaretowate ciała, czy to się w ogóle zdarzyło? Przezroczyste ciało meduzy i zwęglone ciało sąsiada, co jest prawdą, a co nie?".

Opowiadania mocne, miejscami wręcz brutalne, odsłaniające prawdę o drzemiących w nas demonach. 


Małgorzata Rejmer "Ciężar skóry"
Ilość stron: 194
Wyd. Literackie
Ocena: 4,5/6



 



Dawno temu w telewizji - Kamil Bałuk

17:46

Dawno temu w telewizji - Kamil Bałuk

Dzieciństwo kojarzy mi się z czasem odmierzanym od teleranka do wieczorynki, z popołudniami z Alfem, Klanem czy Randką w ciemno. To Big Brother oglądy z wypiekami na twarzy i Nie do wiary, na które zerkało się przez palce, a potem szybko uciekało do pokoju przez ciemny przedpokój. 

Dawno temu w telewizji to możliwość zajrzenia za kulisy popularnych w latach 90-tych programów, to dziesięć rozmów z twórcami, aktorami, osobami medialnymi, dzięki którym wielu z nas ma niezapomniane wspomnienia z tamtego okresu. Wówczas nie było takie wyboru kanałów, więc programy które puszczała telewizja docierały do ogromnych rzeszy odbiorców.

 

Rower Błażeja - "Ty jesteś twarzą, czubkiem góry lodowej, ale najważniejsze jest pod spodem. Nie jesteś trybikiem, tylko członkiem drużyny. W Rowerze nie było lansowania gwiazd".

Randka w ciemno - "Była całkowicie reżyserowana, łącznie z tym, że uczestnikom pisano kwestie, którymi się mieli posługiwać". 

Idol - "My całkowicie, a przynajmniej tacy, jakimi sami się wymyśliliśmy. Nikt nie reżyserował nam osobowości. Nasze komentarze bywały ostre, ale nie instruowali nas, że mamy się pastwić. Każdy mówił, co chciał, i podpisywał to własnym nazwiskiem. Cały program, szczególnie pierwsza edycja, opierał się na wyczuciu. W dzisiejszej telewizji jurorom nie zostawiają całkowicie wolnej ręki, w Idolu ją mieliśmy". 

Najbardziej w pamięci utkwił mi jednak pierwszy wywiad z Mariuszem Szczygłem, bo jego Na każdy temat starało się uczyć widzów otwartości. Telewizja wyznaczała granice wolności, a w zasadzie je przesuwała i oswajała inność. Na każdy temat gościł striptizerkę, ludzi porwanych przez ufo, bioenergoterapeutów. Jeśli program miał jakąś misję, to taką, że "pokazywał alternatywne style życia, że są w  porządku. Każdy sposób życia jest dopuszczalny, teraz jest wolna Polska, możesz mieć takie  doświadczenia i takie marzenia, jakich nie ma nikt inny. To była wielka odwaga, moim zdaniem – pokazać, że można opowiadać o czymś takim. Sygnał dla innych. Że mamy prawo być odmienni. Te wyznania czasami szokowały, ale w tamtym czasie były potrzebne. Połowa lat dziewięćdziesiątych, Polska tuż po komunie, wszyscy byli jednakowi. A my pokazywaliśmy, że każdy może się wyróżniać. Ktoś handluje pirackimi kasetami, ktoś inny daje ogłoszenie do gazety, że sprzeda poradnik o tym, jak napisać poradnik. A w życiu prywatnym – że jedni wierzą w Boga, a drudzy w latające ciężarówki. Dopiero uczyliśmy się różnorodności i tego, że każdy może żyć, jak chce".

Rodzynką na torcie okazała się rozmowa z Rafałem Rykowskim z Piratów, teleturnieju, który całkowicie wyparłam się z pamięci, ale widząc zdjęcie prowadzącego w książce, nagle wszystko się przypominało! (Kto pamięta przywitanie „Kogo witam, kogo goszczę?”).

I oczywiście świetna rozmowa z Arturem Barcisiem i Cezarym Żakiem. Kto wiedział, że Miodowe lata kręcone były na żywo? Cały odcinek od początku do końca, za jednym zamachem, jak aktorzy w teatrze, a zarejestrowany podczas nagrań śmiech widowni, wykorzystywany był jeszcze w innych produkcjach. 

Mogłabym tak jeszcze wymieniać i cytować, ale zamiast zasypywać Was ciekawostkami, odsyłam do samej książki. Kamil Bałuk wywołał moje dzieciństwo i zrobił to doskonale. 


Kamil Bałuk "Dawno temu w telewizji"
Ilość stron: 368
Wyd. Literackie
Ocena: 5/6
Moje głupie pomysły - Bernardo Zannoni

20:08

Moje głupie pomysły - Bernardo Zannoni


„-Bo jesteś kruchy. I delikatny. Bo nigdy mnie nie skrzywdzisz. -Ścisnęła mi łapę. 
-I twoje oczy trafiają do samego środka”. 

Ta książka ma w sobie coś z nastroju „Mojego małego przyjaciela”. Przedstawia proste prawdy o życiu, ujmuje, wzbudzając jednocześnie w czytelniku uczucie zmieszania. 

Umiejscowienie wydarzeń w zwierzęcym świecie ułatwia jej odbiór, ale ciągle ma się z tyłu głowy, że to tylko metafora, że za odrobiną radości zaraz przyjdzie tragedia. Że mimo wszystko życie dla Archyego jest okrutne i złe, choć stylistycznie opowieść o nim zachwyca, a czytelnik brew swym odczuciom ciągle chce więcej. 

Bezwzględne prawa natury, fakt, że silniejszy zawsze jest górą, że słabszy musi się podporządkować i że w tym świecie kaleka nie ma wartości, a śmierć jest czymś powszechnym. 

Ksiazka Bernardo Zannoni mocno wchodzi w psyche. wywołuje dyskomfort, a przede wszystkim wzrusza. To tak jakbyście założyli na siebie miękki, kaszmirowy sweter. cudowny, ale jednak o rozmiar za mały. jest ciepły i przytulny, a jednocześnie uwiera i drażni. Oto całe Moje głupie pomysły

Takich książek mi potrzeba. Absolutny zachwyt!


Bernardo Zannoni "Moje głupie pomysły"
Ilość stron: 264
Wyd. Literackie
Ocena: 5/6
Premiera: 27.09.2023



 

Ciało huty - Anna Cieplak

13:34

Ciało huty - Anna Cieplak


Możliwe, że wszyscy żyjemy inną historią niż ta, która się dzieje na naszych oczach, i nie jesteśmy w stanie dostrzec złożoności czasu historycznego, bo ogranicza nas ciało. Nie mają z tym nic wspólnego ignorancja czy wąski horyzont - czasami chodzi o czystą fizjologię, którą pominięto w Biblii i innych księgach założycielskich. Początek huty był fizjologiczny i mistyczny”.

Ciało huty to opowieść o trójce ludzi, który połączyła budowa. Oto na ich oczach tworzy się kompleks, który zmieni losy nie tylko Zagłębia, ale i całej Polski. Na cześć huty powstają pieśni, w młodych rodzi się duch wielkich planów. Wraz z rozpoczęcim produkcji czar jednak pryska, pojawia się zmęczenie, a główny głos mają partyjne układy.

"Wszystko powstaje na gruzach czegoś innego".

To rzecz o przeobrażaniu się. Ludzi, miejsc, świata. O spalaniu się w ogniu obowiązków, pogoni za czymś wielkim. Huta nadała sens życia wielu pracownikom. Zwalniając ich, zabrała stabilność oraz poczucie bycia potrzebnym. Zabrała im młodość, nie dając nic w zamian. 

"Nie chodziło o to, że czas przy wielkim piecu dłużył się w nieskończoność, tylko o pragnienie odzyskania życia poza tym miejscem (..) Był wierny, ale nie wiedział komu".

Spisane na papierze chwile prawdziwych ludzi, ich marzenia i obawy. To powieść oparta na faktach, to portret człowieka zaangażowanego, który poświęca się w imię wspólnej sprawy. Świetnie rezonuje to ze sposobem życia kolejnego pokolenia. Dzieci bohaterów wędrują po świecie, mają więcej możliwości, ale w moich oczach są jeszcze bardziej zagubione niż ich rodzice. Brakuje im celu, wytrwałości, boją się związków i uczuć. Ula, Zygmunt czy Ewa może za bardzo chcieli i za szybko działali, ale to rozdziały im poświęcone w pełni przyciągały moją uwagę. 

"Każdy normalny tak robi. Klei sobie życie tak, żeby brzmiało logicznie. Wiecie, ile najlepszych majstrów najpierw dało hucie serce, póżniej wątrobę, a na koniec dostało od niej tylko schorowane ciało?". 

Opowieść o wypalaniu się. O przeobrażającej się Polsce i tych, którzy siłą modernizacji zostali w to plątani. 

Utkana z prawdziwych historii opowieść o ludziach, o Hucie Katowice. To książka o tym, co najważniejsze - o miłości, poczuciu bezpieczeństwa, nadziei, wspólnocie. O sile planów i marzeń, które niestety również potrafią człowieka zgubić. 


Anna Cieplak "Ciało huty"
Ilość stron: 344
Wyd. Literackie
Ocena: 4,5/6
Premiera: 23 sierpnia 2023
Podhale oraz Orawa, Spisz i Pieniny. Przewodnik dla dużych i małych - Barbara Gawryluk, Paweł Skawiński

13:06

Podhale oraz Orawa, Spisz i Pieniny. Przewodnik dla dużych i małych - Barbara Gawryluk, Paweł Skawiński



Historia góralskiej kultury, torfowisk kotliny Orawsko-Nowotarskiej, Miasta Dzieci, zamku w Niedzicy i Czorsztynie oraz ogromna ilość ciekawostek przyrodniczych i etnograficznych. To już trzecia odsłona Przewodnika dla dużych i małych, i każdą jestem tak samo zachwycona. 

Przystępny acz bogaty język, ilustracje, zwięzłość oraz konkretność. Mnogość tematów rozgania nudę, a przytaczane legendy pobudzają wyobraźnię. Co warto podkreślić, tym razem autorzy zaczęli dotykać również kwestii ingerencji człowieka w naturalne środowisko, opisując, jak osuszanie podmokłych terenów sprawiło, że w nieomal całej Polsce zlikwidowano siedliska bobrów.

Góry to moje miejsce na ziemi. Zdążyłam odwiedzić wiele z opisanych tu miejsc, lecz moje wyprawy były wyłącznie krajoznawcze. Teraz, uzbrojona w dodatkową wiedzę, będę inaczej patrzeć na znane mi tereny i z przyjemnością wybiorę się tam jeszcze raz.

A jako, że w Polsce mamy wiele malowniczych terenów, to liczę, że nie będzie to jeszcze koniec tej serii. 

  

Barbara Gawryluk, Paweł Skawiński "Podhale oraz Orawa, Spisz i Pieniny. Przewodnik dla dużych i małych"

Ilość stron: 88
Wyd. Literackie
Ocena: 5/6
Premiera: 28.06.2023 r.
Złoty dom - Jessie Burton

20:07

Złoty dom - Jessie Burton


Kontynuacja Miniaturzystki, to opowieść o osiemnastoletniej Thei, która wchodzi właśnie w wiek wymagający od niej zamążpójścia i stateczności. Niestety, na przeszkodzie temu staje sytuacja materialna - „ledwie wiążą koniec z końcem, przebrani za bogatą rodzinę” oraz fakt, że dziewczyna kocha kogoś innego, niż człowiek z którym najbliżsi starają się ją zeswatać.   

Gdy romans Thei staje się coraz poważniejszy, na progu jej domu pojawia się tajemniczy pakunek, a w nim figurka lubego. Czy to znak czy może raczej ostrzeżenie ze strony miniaturzystki? Dlaczego po tylu latach ciszy, artystka znowu daje o sobie znać?   

Złoty dom to opowieść o początku i o końcu. O zmianie, o dziewczynie, która szuka śladów swojej matki. Zmarła przy porodzie Marin, była siostrą Johanessa, męża Nelli, czyli głównej bohaterki Miniaturzystki. To właśnie jej postacią, obie historie spinają się w całość, a Jessie Burton kolejny raz zachwyca czytelnika klimatem i atmosferą osiemnastowiecznego Amsterdamu.   

Thea poszukuje prawdy oraz swojego miejsca. Jej rodzina nie potrafi wziąć za to odpowiedzialności ani dać jej ku temu przestrzeni. Uwięzieni w pozorach i problemach, zagubieni między tym co, co się powinno, a co naprawdę się chce, zmuszają dziewczynę do ukrywania swoich prawdziwych zamiarów. Tak jej najbliżsi skonfrontowani zostają z wywołaną aferą, która na zawsze zmieni życie ich wszystkich.   

Książka o tajemnicach, krzywdzie, miłości i przebaczeniu. Niespieszna i pieczołowita.  

 
Jessie Burton "Złoty dom"
Ilość stron: 464
Wyd. Literackie
Ocena: 5/6

Dorosłość. Wyznania - Linn Skåber, Lisa Aisato

13:25

Dorosłość. Wyznania - Linn Skåber, Lisa Aisato


Dorosłość to świadomość. To stan. Można do niej dążyć, można w niej być, czasami trzeba próbować od niej uciec... 

Wydaje się, że dorosłość jest czymś, co przychodzi samo. Ale czy na pewno? Linn Skåber pochyla się nad jej pojęciem, odzierając ją ze wszelkich intymności i udowadniając, że dorosłość to... wyzwanie. 

To odpowiedzialność,
- to złamane serce,
- obecność i trwanie,
- to cele wyznaczane czasami wbrew sobie,
- to nocne imprezy i wracanie z nieznajomymi do domu,
- to zdrady,
- samotność,
- odpowiedzialność,
- zdolność do miłości i wiara.

Dorosłość to wyjątkowa książka, która w trzydziestu trzech scenach pozwala podejrzeć życie innych ludzi i zobaczyć, z czym dla nich wiąże się dorosłość. Czy rzeczywiście są tacy dorośli, jak się wydaje?

Wzruszająca, przerażająca, momentami kojąca. Książka jak życie - można w niej znaleźć wszystko, a przede wszystkim można się zachwycić.


Linn Skåber "Dorosłość. Wyznania"
Ilość stron: 296
Wyd. Literackie
Ocena: 5/6
Premiera: 17 maja 2023 r. 




 Bałtyk. Przewodnik dla dużych i małych - Jan Wilkanowski, Aleksandra Krzanowska

10:15

Bałtyk. Przewodnik dla dużych i małych - Jan Wilkanowski, Aleksandra Krzanowska


Niemalże, równo dwa lata temu, polecałam Wam Tatry. Przewodnik dla dużych i małych, a dziś przychodzę z kolejną odsłoną polskich krajobrazów, tym razem nadmorskich. 

Bałtyk. Przewodnik dla dużych i małych, autorstwa Jana Wilkanowskiego to opis nie tylko wybrzeża, ale całego pomorza Polski od zachodu aż po wschód. Poznajemy tu zarówno cechy samego Bałtyku, jego mieszkańców, jak również najważniejsze miasta, historię bursztynu, krzyżaków i zamku Malbork. Zaglądamy na Kaszuby, czytamy o folklorze oraz kulturze tego miejsca, po czym kroczymy szlakami Sowińskiego Parku Narodowego i wędrujących tamtejszych wydm. Jest nawet rozdział o bezpiecznym opalaniu, a całość ilustrowała Aleksandra Krzanowska, która świetnie dopełnia swoją kreską, wcześniejszy tom serii.

Przewodnik pełen jest ciekawostek oraz zadań pobudzających wyobraźnię, nawet u dorosłego czytelnika. Napisanie książki która w równym stopniu angażuje dużych i małych, jest szczególnie warte podkreślenia. Bałtyk wciąga odbiorcę, zachęcając go do dalszego przeglądania książki. Odkrywa przed nim sekrety przyrodnicze, geograficzne, kulturowe.

Myślę, że nie dałoby się tej książki skomponować lepiej. Osobiście jestem zachwycona i tylko czekam, aż mój syn będzie na tyle duży byśmy mogli wspólnie odkrywać sekrety północnych rejonów Polski. I mówię to Wam, ja, człowiek, który nad morzem generalnie się nudzi ;)

Jan Wilkanowski, Aleksandra Krzanowska "Bałtyk. Przewodnik dla dużych i małych"
Ilość stron: 88
Wyd. Literackie
Ocena: 6/6
Premiera: 26.04.2023 r.
Niegodziwość ojców - Åsa Larsson

16:22

Niegodziwość ojców - Åsa Larsson

We wsi Kurkkio znalezione zostaje ciało miejscowego alkoholika, co nie byłoby niczym niezwykłym, gdyby nie fakt, że mężczyzna trzymał w lodówce zwłoki zaginionego przed laty boksera. Rebeka poproszona zostaje o pomoc w rozwiązaniu tej starej sprawy, w której dość szybko na jaw wychodzą kolejne ciała i bardzo współcześni przestępcy.   

Oto finałowy tom serii Åsy Larsson. Tom, który winien domykać wszystkie wątki z osobistego życia Rebeki, szczególnie, że historia jej rodziny, od początku wisi nad nią niczym widmo. Teraz nadchodzi moment, w którym poznamy zastępczą rodzinę Virpi, matki bohaterki, oraz odkryjemy powody dla których postanowiła uciec z północnej Szwecji. Będzie to dla Rebeki kolejne spotkanie z „demonami”, jednak pozwoli jej zrzucić z serca trochę balastu.  

Prócz spraw osobistych oraz śledztwa, autorka wplata w fabułę również wątek mafii, klubów bokserskich, a nawet procesu przenoszenia centrum Kiruny w nowe miejsce. Kwestia losów Rebeki pozostaje jednak mimo wszystko otwarta i sądzę, że obecne pożegnanie nie przesądza sprawy definitywnego końca serii.   

Niegodziwość ojców napisana została dziesięć lat po W ofierze molochowi i ta przerwa korzystanie wpłynęła na Larsson. Jest to dopracowana, wieloaspektowa, bardzo dobra książka. 


Åsa Larsson "Niegodziwość ojców"
Ilość stron: 416
Wyd. Literackie
Ocena: 5/6
Blue Monday z Åsą Larsson

10:43

Blue Monday z Åsą Larsson

recepta na Blue Monday - kawa, książka, kot.  dodatkowo właśnie dostałam paczkę z finałowym tomem serii Åsy Larsson Niegodziwość ojców. taki poniedziałek nie może być zły 😁☕️✨




Mój mały zwierzaku - Marieke Lucas Rijneveld

16:50

Mój mały zwierzaku - Marieke Lucas Rijneveld


Dziwna i obrazoburcza. Rijneveld nadal w formie!  

Wiedziałam, że tak będzie. że Rijneveld znowu obudzi we mnie skrajne uczucia. zachwyci, przerazi, obrzydzi i zbulwersuje.   

Kocham go za język, za umiejetność przekazywania emocji, ale tez za talent do opisywania rzeczy trudnych, a wręcz zakazanych.  

Tym razem otrzymujemy portret relacji 47 letniego mężczyzny z 14-latką. Relacji na zasadzie mistrz uczennica. „Kurt” wprowadza dziewczynę do świata seksualności. Wykorzystuje jej ufność i niewinność. Fabuła nie jest jednak taka prosta. Kto krzywdzi, sam był krzywdzony, a jego fascynacja nastolatką wkracza w obszar fantazji i nocnych koszmarów. Zresztą cała akcja naszpikowana jest wyobrażeniami. Dziewczyna rozmawia z Freudem i Hitlerem, uważa, że potrafi latać, a w głębi serca, walczy ze stratą ważnych dla niej osób.   

Mój mały zwierzaku to opis dzieciństwa, miłości, złych decyzji i zagubienia. To trudna opowieść w pięknych zdaniach. to dziesiątki zaznaczonych cytatów i wyrwa w sercu.   

Marieke Lucas Rijneveld to absolutny mistrz. 


Marieke Lucas Rijneveld "Mój mały zwierzaku"
Ilość stron: 400
Wyd. Literackie
Ocena: 6/6


Wyspa - Sigríður Hagalín Björnsdóttir

21:06

Wyspa - Sigríður Hagalín Björnsdóttir

Idealna pogoda na czytanie o odciętej od świata Islandii...   


Islandia, z nieznanego powodu, traci łączność z kontynentem. O 3 nad ranem przestają działać telefony i internet, fale radiowe trafią w nicość. przestają kursować samoloty, nie funkcjonuje żegluga.   

Tak upływają godziny, dni, tygodnie… Coś, co miało być chwilową awarią, staje się permanentnym odcięciem od świata. Wzrastają ceny, jest niedobór leków oraz żywności. Ludzie zaczynają umierać, na ulicach panuje przemoc.  

To opowieść o wyspie oraz o ludziach, ale przede wszystkim rzecz o współczesnym świecie. Sieci połączeń i niedoborów. Zagrożeń i możliwości.   

Życie w globalnej wiosce ma swoje zalety, ale gdy łańcuch łączności się zerwie, trudno zastąpić brakujące ogniwa. Ile to może kosztować już się przekonujemy - unaoczniła to pandemia, pokazuje to tocząca się w Europie wojna.   

Książka napisana w 2016 roku, dziś staje się na wskroś rzeczywista.   

- powieść pełna amoku, strachu i paniki.  


Sigríður Hagalín Björnsdóttir "Wyspa"
Ilość stron: 288
Wyd. Literackie
Ocena: 5/6
Gwiazda poranna - Karl Ove Knausgård

20:45

Gwiazda poranna - Karl Ove Knausgård


Zatrzymałam się i znów spojrzałam na gwiazdę. Trudno było oderwać od niej oczy. Była tak wielka, że rozświetlała ciemność na ziemi. Lekko błyszczały korony drzew, dachy domów, trawniki wokół mnie”. 

Opowieść o ludziach, których łączy wisząca nad ich głowami gwiazda. Zagadkowe zjawisko na niebie, lecz mające wpływ na życie toczące się na ziemi.   

Gwiazda na jednych sprawdza szaleństwo, innym odbiera pewność siebie, a kolejnym nie pozwala odejść. Zdaje się, że pod wpływem jej światła, śmierć traci swoje moce, a ludzie odważają się na niecodzienne kroki.  

Książka typowo Knausgårdowa, czyli skupiona na detalu, prozaicznych czynnościach oraz wnętrzu postaci. To rozmyślania i monologi z samym sobą stają się jej osią, tylko, że tym razem nie rozumiem doboru bohaterów i ich mnogości. Losy każdego biegną równolegle, domagając się choć kilku punktów stycznych, przez co ta historia, to bardziej sceny z życia, a nie ciągłość fabularna i tego mi w książce najbardziej brakowało. Knausgård potrafi opisywać zwykłe życie i zwykłych ludzi, tak, że czyni ich wyjątkowymi. 

Gwiazda poranna to książka dobra, lecz Karl Ove potrafi tworzyć rzeczy wybitne...   

Trochę dramatu, trochę thrilleru, dużo pytań i tajemnic. 


Karl Ove Knausgård "Gwiazda poranna"
Ilość stron: 720
Wyd. Literackie
Ocena: 3,5/6
Straszliwie młode damy i inne osobliwe historie - Kelly Barnhill

16:43

Straszliwie młode damy i inne osobliwe historie - Kelly Barnhill


Zbiór osobliwych opowiadań w starym, klimatycznym stylu. 

Każde z nich traktuje w pewien sposób o kobiecie i jej uczuciach. O miłości i przywiązaniu. Groza tkwi jednak w szczegółach, w drobnostkach, które ją otaczają. Na pierwszy rzut oka wszystko jest jak należy, gdy jednak przyjrzymy się uważniej widać drobne szwy na obojczykach, w zaroślach kryje się włochaty stwór, a główna bohaterka historii wcale nie jest taka bezbronna i niewinna, jak nam się wydaje. 

Kelly Barnhill bawi się konwencją grozy, miksując ją z magią oraz sekretami przyrody. Nie każda mieszanka jest jednakowo udana i do mnie przemawiają jednak te bardziej klasyczne rozwiązania (ulubione opowiadanie to Otwórz drzwi, a wleje się światło - jest piękne), ale doceniam pomysłowość oraz odwagę sięgnięcia po nietuzinkowe rozwiązania.  



Kelly Barnhill "Straszliwie młode damy i inne osobliwe historie"
Ilość stron: 310
Wyd. Literackie
Ocena: 4/6
Premiera: 9 lutego 2022
Sapiens. Opowieść graficzna. Filary cywilizacji - Yuval Noah Harari

16:13

Sapiens. Opowieść graficzna. Filary cywilizacji - Yuval Noah Harari

Kontynuacja kultowej serii Sapiens autorstwa Yuvala Noah Harari. 

Tym razem twórca opowieści o ludzkiej cywilizacji przybliża czytelnikowi zagadnienia z dziedziny rolnictwa i przemysłu. Obrazuje jak rozwijała się cywilizacja, powstawała sztuka oraz kultura i jak obie te rzeczy, miały wpływ na powstawanie norm kulturowych. W finale Harari dotyka również bardzo aktualnego dziś tematu płci biologicznej i kulturowej. Ilustruje, jak zmieniały się role kobiet oraz mężczyzn i jak ewoluowało to, co człowiek przez lata kreował oraz wytwarzał. 

Tylko Yuval potrafi z charakterystycznym dla siebie wdziękiem wpleć w historię szamanów, znachorów, druidów i... prawników! W tym komiksie humor oraz dobra zabawa są gwarantowanie, a przy tym dostajemy jeszcze mnóstwo zaskakujących faktów i całą masę wiedzy. 

Co tu dużo mówić - właśnie tak podawana wiedza, powinna stanowić podstawy procesu edukacji. 



Yuval Noah Harari "Sapiens. Opowieść graficzna. Filary cywilizacji"
Ilość stron: 256
Wyd. Literackie
Ocena: 5/6
Listopadowe porzeczki - Andrus Kivirähk

16:17

Listopadowe porzeczki - Andrus Kivirähk


Opowieść bez początku oraz końca. Dziwna, naszpikowana złymi życzeniami, choć bardzo baśniowa. Oto mała wioska w Estonii, zamieszkana przez ludzi, upiory i duchy. Mieszkańcy wchodzą w konszachty z diabłem, patrzą krzywo jeden na drugiego i wszyscy kradną. Nie ma tu słońca, nie ma szczęśliwej miłości, nawet nadzieja woli to miejsce omijać.  

Andrus Kivirähk stworzył książkę będącą jak listopad. Mroczną i mglistą, ale w tej ciemności skryła się potężna magia. Chyba jeszcze nigdy brzydoty nie ukazano w tak piękny i trudny do znienawidzenia sposób. Tak wciągający, mimo niechęci do każdej występującej w niej postaci. Jest tu zazdrość i obłuda. Bieda, brud i zakłamanie. Ludzie gotowi są zwieść diabła, byle pod swym dachem zgromadzić jak najwięcej.

Oto straszny świat upiorów i umarłych, choć jeszcze silniej starszą w nim ludzkie postacie. 

"To wyście są niegodziwce! Okradacie barona, okradacie jedni drugich i okradacie same piekło, ale do zapłaty nigdy wam nie spieszno".

Zjawiskowa i nieoczywista. Listopadowa lektura w najlepszej postaci.


Andrus Kivirähk "Listopadowe porzeczki"
Ilość stron: 290
Wyd. Literackie
Ocena: 6/6
Powrót do Whistle Stop - Fannie Flagg

10:35

Powrót do Whistle Stop - Fannie Flagg

Whistle Stop - małe, kolejowe miasteczko, którego sercem stara się uwielbiana przez wszystkich kawiarnia. Niestety wraz z biegiem lat oraz przeobrażaniem się świata, miejsce to zaczęło się wyludniać, a lokal prowadzony przez Idge i Ruth został zamknięty. Dziś to syn, jednej z założycielek oraz jego córka kreślą losy dawnych mieszkańców, udowadniając, że choć budynki można zburzyć, to ich duch wciąż pozostaje żywy. 

Spodobało mi się, że Powrót do Whistle Stop to nie ciąg dalszy akcji ze Smażonych zielonych pomidorów, ale historia następnych pokoleń, które wywodzą się z tego miasteczka. Ludzi, którzy z różnych powodów opuścili te tereny, za to nigdy nie zapomnieli skąd się wywodzą i jak wiele zawdzięczają dwóm, szalonym kobietom.   

Fannie Flagg stworzyła przepiękną opowieść o przemijaniu, wspomnieniach i o tym, że dzięki pamięci bliskich osób, pewne miejsca i ludzie mogą stać się wieczne. Ciało może się przeprowadzać, szukać kolejnych doznań. Serce jednak zawsze zna swoje miejsce i będzie chciało do niego wrócić.  

Jedyny zarzut mam do zakończenia… na mój gust jest ono nieco bajkowe i zbyt idealne, ale może właśnie o to chodziło. O to by życie zatoczyło krąg, a szczęście sprzyjało dobym ludziom.          


Fannie Flagg "Powrót do Whistle Stop"
Ilość stron: 320
Wyd. Literackie
Ocena: 5/6  
Copyright © Varia czyta , Blogger