Pokazywanie postów oznaczonych etykietą Buchmann. Pokaż wszystkie posty
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą Buchmann. Pokaż wszystkie posty
Po prostu wino. Przyjazny przewodnik po świecie win - Aldo Sohm

12:36

Po prostu wino. Przyjazny przewodnik po świecie win - Aldo Sohm


Książek traktujących o szeroko pojętym temacie winiarstwa mamy na rynku już sporo. Aldo Sohm wyróżnia się jednak na ich tle prostotą przekazu oraz graficznym zobrazowaniem tematu. Jego opisy są zwięzłe i konkretne, poparte diagramami i bardzo lubianymi przez niego tabelami.  

Po prostu wino to wstęp do poszerzania wiedzy. Jak sam podkreśla, wystarczy garść pojęć i umiarkowana wiedza z geografii, by zacząć samodzielnie poznawać i smakować wina, a co za tym idzie, odkrywać, które szczepy i rejony są najmilsze naszemu podniebieniu. 

Myślę, że koniec roku to najlepszy czas na wydawanie tego typu nowości. Raz, że to w czasie celebracji rodzinnych spotkań, najczęściej pija się wino. A dwa, jest to to jednocześnie świetny pomysł na prezent. 


Aldo Sohm "Po prostu wino. Przyjazny przewodnik po świecie win"
Ilość stron: 272
Wyd. Buchmann
Ocena: 5/6

  

Adaptogeny - Melissa Petitto

09:28

Adaptogeny - Melissa Petitto

"Adaptogeny mają jedną wspólną cechę: zdolność do pomagania organizmowi w lepszym dostosowaniu się do stresu".

Książka bazuje na założeniach ajurwedy oraz medycyny wschodu, czyli "wychodzi z założenia, że umysł i ciało są ściśle powiązane i należy postrzegać je jako całość". Dziś, jest o tyle łatwiej, że mając o dyspozycji biochemię, jesteśmy w stanie zaobserwować, jak działają receptury stosowane od starożytności i na czym polega ich skuteczność, dlatego tym większą uwagę powinniśmy łożyć na to, co spożywamy i czym się otaczamy. 

Ajurweda stara się zapobiegać chorobom, a nie jak medycyna zachodnia, leczyć głównie po fakcie. Stąd zastosowanie mają w niej adaptogeny, substancje wspierające organizm w walce ze skutkami stresu oraz wspomagające go w prawidłowym funkcjonowaniu. Melissa Petitto tłumaczy w książce, jakie mają zastosowanie poszczególne zioła i pokazuje, jak je włączyć do swojej codziennej rutyny.

Prócz roślin o wyjątkowo egzotycznie brzmiących nazwach, spotykamy tu dobrze już znane jagody goi, ashwagandę, grzyby shitake, a nawet rodzime dobra, jakimi są pokrzywy, czarny bez czy borówki. Jest też parę zdań o matchy, cynamonie, buraku i kakao. Tym samym muszę przyznać, że autorka zebrała pokaźną ilość substancji, w których każdy jest w stanie znaleźć coś dla siebie. 

Co do przepisów, to z pewnością warto wybrać kilka najbardziej nam odpowiadających, bo jednak zakup części składników wiązał się będzie i z zamówieniem online, i ze znacznymi kosztami. Wiele adaptogenów dostępna jest już w popularnych marketach czy sklepach zielarskich, jednak wiele nazwy było dla mnie nowością i pozyskanie ich wymagać będzie dodatkowego wysiłku. 

Adapotgeny to świetna pozycja by zapoznać się z tego rodzaju medycyną naturalną. W jasny i przejrzysty sposób wprowadza czytelnika do świata "super proszków" oraz pokazuje jak na co dzień, czerpać z nich dobra. Dzięki Melissie zaczęłam też czytać nieco więcej o ajurwedzie i myślę, że to dopiero początek, mojego holistycznego podejścia do zdrowia.

 

Melissa Petitto "Adaptogeny"
Ilość stron: 240
Wyd. Buchmann
Ocena: 5/6

Dynia od kuchni. 50 przepisów na jesień

16:20

Dynia od kuchni. 50 przepisów na jesień



Dyniowy weekend rozkręcony na całego.   

Tym razem testuje przepisy z książki „Dynia od kuchni”, która idealnie wpisuje się w moje jesienne szaleństwo. Sezon jest krótki więc dynia i figi goszczą u mnie codziennie.  

Prócz klasyki takiej jak tarta czy krem, w „Dyni” można znaleźć dużo pomysłów na makaron i rozgrzewające zupy. Jest dyniowy burger, gnocchi (♥️), gofry oraz naleśniki. 

Kto kocha dynię, doceni ten tytuł. 
  

Osobiście rzadko kiedy wykonuję z jednej książki więcej niż kilka przepisów, ale tu czuję, że będzie rekord.   

Teraz poproszę taką kolekcję z udziałem figi oraz kaki i jakoś dożyję do wiosny 🙃 

"Dynia od kuchni"
Ilość stron: 144
Wyd. Buchmann
Ocena: 5/6




 

Ogród na cztery pory roku - Sebastian Kulis

20:50

Ogród na cztery pory roku - Sebastian Kulis


Nie wysiewaj wszystkiego na raz. Myśl o roślinach jak o puzzlach. Nie przekopuj. Kompostuj. Jedz sezonowo. Ciesz się efektami swojej pracy. 

Ogród to planowanie, to cele postawione sobie na tygodnie, miesiące, a czasami nawet całe lata do przodu, ponieważ od efektu jaki chcemy osiągnąć, zależeć będą wszystkie podejmowane przez nas decyzje. Co i gdzie posadzić, jak pielęgnować i rozmnażać rośliny? O tym opowiada Sebastian Kulis w Ogrodzie na cztery pory roku.

Jest to książka ułatwiająca odnalezienie się w ogrodniczym świecie. Zaczynamy w lutym od przygotowania siewek, a kończymy na zimowym odpoczynku i styczniowym planowaniu grządek. Każdy miesiąc to inne czynności i sprawy o które warto zadbać. Ta książka naprawdę, niemal tydzień po tygodniu, podpowiada co powinniśmy robić, aby nasze wysiłki zakończyły się sukcesem.

Dla autora ogród to kompletny ekosystem, w którym, aby wszystko prawidłowo działało, konieczne jest poświęcenie uwagi każdemu z jej elementów - glebie, nasłonecznieniu, wodzie, a co szczególnie zostało podkreślone, również owadom zamieszkującym dany teren. Udane zbiory to wypadkowa wielu czynników. To słuchanie natury i prace wykonywane w zgodzie z jej rytmem, to omijanie sztucznych nawozów oraz środków ochrony roślin.  

Jednak ogród to nie tyko pole, to również balkon i wszechobecne donice. To fantazja, pomysłowość i miejsce urządzone po swojemu. To pasja, którą u Sebastiana czuć w każdym słowie, stąd jeśli lubicie ubrudzić swoje dłonie, to z tą książką wasza praca będzie dużo przyjemniejsze i da na pewno lepsze efekty.




Sebastian Kulis "Ogród na cztery pory roku"
Ilość stron: 240
Wyd. Buchmann
Ocena: 4,5/6
projekt Rośliny - Weronika Muszkieta, Ola Sieńko

13:15

projekt Rośliny - Weronika Muszkieta, Ola Sieńko

 


Nowa odsłona od lat znanej mi i cenionej książki o domowych roślinach. Weronika Muszkieta i Ola Sieńko swe, już i tak lubiane przeze mnie dzieło, uczyniły jeszcze lepszym i ciekawszym, bo zaktualizowanym do obecnie panujących trendów oraz mody wśród miłośników roślin.

Tegoroczny projekt Rośliny to wydanie wzbogacone o nowe odmiany m.in. alokazje, kaktusa zygzaka, monsterę minima czy aglaoneme i hoye. Stety niestety, nowe wpisy zajęły miejsce kilku starych, więc posiadacze jednego, jak i drugiego wydania będą mieli do dyspozycji nieco inny katalog zieleni. Niezmienne pozostały jednak działy pielęgnacyjne, a także spotkania z miłośnikami roślin, gdzie do grona zaproszonych osób dołączyła Marta Maruszczyk oraz Monika Walecka, które opowiadają o swoich wnętrzach. 

Pięknie wydana i opracowana, konkretna wiedza o tym, jak rozpocząć roślinną rewolucję w swoim otoczeniu. Polecam niezmiennie! 



Weronika Muszkieta, Ola Sieńko "projekt Rośliny"
Ilość stron: 194
Wyd. Buchmann
Ocena: 5/6
Rozmowa z kotem - Małgorzata Biegańska-Hendryk

09:04

Rozmowa z kotem - Małgorzata Biegańska-Hendryk


Oto porządna książka o kotach. Pełna informacji, przykładów z życia i ze sporą dawką ciekawostek. Myślę, że to jeden z nielicznych tytułów, które są w stanie przekonać do siebie nawet wieloletnich posiadaczy czworonogów. Kto o kotach wie wszystko, trafi tu na kwestie antropologiczne, na historię tego, jak powstała sucha karma oraz dlaczego do dziś jest ona wiele warta.

Małgorzata Biegańska-Hendryk to technik weterynarii, behawiorystka i zoo-dietetyczka, przede wszystkim to jednak właścicielka czterech kotów z którymi od lat, spędza każdy swój dzień. O tym, że te zwierzęta zajmują pokaźną część jej życia czuć na każdej stronie książki. Prócz poruszania kwestii tego, jak to zrobić, aby nam się dobrze z kotem mieszkało, wszędzie zostały podkreślone zdania, jak się zachowywać i jak urządzić dom, by to kot dobrze się w nim czuł. Tak, w tej rozmowie kot naprawdę ma prawo głosu.

Rozmowa z kotem, to kawał rzetelnej informacji i masa prawdziwych zdjęć. To treść, to porady i ogromne pokłady miłości. 

Polecam każdemu, kto czuje sympatię do tych niezwykłych zwierząt!


Małgorzata Biegańska-Hendryk "Rozmowa z kotem"
Ilość stron: 240
Wyd. Buchmann
Ocena: 6/6
Wiosna wege - Renata Duczyńska- Surmacz

11:43

Wiosna wege - Renata Duczyńska- Surmacz

Wiosna to taka pora roku, że aż się prosi o świeże warzywa i owoce. Wyposzczeni przez zimę, znudzeni mrożonkami, marzymy o rzodkiewce i młodej kapuście.

Wiosna wege to zbiór najróżniejszych przepisów, których punktem wspólnym jest fakt, że nie obejmują one mięsa. Mamy więc muffinki z kalarepą i mozzarellą, tarty z brokułami, makarony z warzywami oraz najróżniejsze rodzaje zapiekanek. Całość rozpoczyna z kolei dział poświęcony świątecznym pastą i wypieką. 

Ogromnie podoba mi się graficzne opracowanie książki. To jest dokładnie ten minimalistyczny i oszczędny styl, który ujmuje mnie od razu. Przepisy są proste a zarazem przejrzyste, stąd nie potrzeba tu zdjęć, aby czytelnik wiedział o co chodzi. A dzięki wykorzystanym rysunkom Wiosna kojarzy mi się z dawnymi książkami kucharskimi oraz przepisami z których korzystały babcie. Autorka pamiętała też o różnych poradach, które przy każdym przepisie pojawiają się w ramce. 

Wielkanoc, śniadania, zupy, lunchboxy, dania główne, ciasta i desery. Każdy znajdzie tu coś dla siebie, a co najważniejsze każdy składnik bez trudu odnajdziesz w osiedlowym sklepie. I takie przepisy cenię sobie na najbardziej. 


"Wiosna wege. Zdrowa, smaczna i na czasie"
zbiór i opracowanie: Renata Duczyńska- Surmacz
Ilość stron: 320
Wyd. Buchamann
Premiera: 25 marca 2020 r. 

W zachwycie o odbycie - Kaveh Rashidi, Jonas Kinge Bergland

08:44

W zachwycie o odbycie - Kaveh Rashidi, Jonas Kinge Bergland


W książkach paramedycznych było już chyba o wszystkim, no prawie o wszystkim, aż do tego momentu...

Cytując Wydawcę: "W zachwycie o odbycie" to dowcipnie napisany poradnik o najważniejszej, a z pewnością najbardziej tajemniczej części ludzkiego ciała. Biorą na warsztat nie tylko budowę odbytu czy historię jego powstania, lecz także kulturowe znaczenie „czarnej dziury” i wiele innych zagadnień. W książce nie brak rzetelnej wiedzy medycznej oraz sporej dawki ciekawostek dotyczących m.in. właściwej higieny, profilaktyki czy coraz popularniejszych chorób odbytu, wykrywanych także u dzieci.

Duet norweskich lekarzy chcąc nam przybliżyć ten pomijany i uznawany na wstydliwy temat, niestety sam zapędził się na manowce. To co miało bawić, stało się żenujące, a co miało pokazywać dystans do całego tematu, po prostu stało się niesmaczne. Szkoda, bo liczyłam na sporą dawkę wiedzy, a nie żartów... dosłownie wziętych z dupy. 

Wartościowe informacje, przykryte zostały słabym humorem, ponieważ autorzy na siłę starają się uchodzić za luzaków. Wrzucają tu i ówdzie wymuszone żarty, które ani trochę nie są zabawne. Szkoda. Rozumiem chęć przedstawienia naukowej treści w zabawniejszy sposób, jednak można to zrobić stylem wypowiedzi albo różnymi anegdotami, a nie humorem rodem z Familiady. 

Tematykę książki popieram, styl jej wykonania neguję na całej linii. Sporo w niej wiedzy, ale niestety i dezorientacji.


Kaveh Rashidi, Jonas Kinge Bergland "W zachwycie o odbycie"
Ilość stron: 224
Wyd. Buchmann
Ocena: 3/6
Polowanie na grzyby - Zofia Leszczyńska-Niziołek

07:41

Polowanie na grzyby - Zofia Leszczyńska-Niziołek


Uwielbiam las. Uwielbiam góry. Uwielbiam chodzić na grzyby!

Jesień od dziecka kojarzyła mi się ze zbiorami. Najpierw śliwek w przydomowym ogrodzie, potem grzybów, a na końcu włoskich orzechów. Nic jednak nie pobije wyprawy do lasu. Radości ze spacerowania i wypatrywania czy gdzieś koło drzewa, pod tym albo innym liściem nie rośnie on... podgrzybek albo borowik!


Polowanie na grzyby to książka, która idealnie wpisała się w moje oczekiwania - weekendowego grzybiarza i generalnie laika. W prosty, przejrzysty i pełen anegdot (!) sposób, opowiada zarówno o gatunkach i ich cechach charakterystycznych, jak również o całym ekosystemie lasu.

Zofia Leszczyńska-Niziołek stworzyła atlas grzybów u zupełnie inny, niż standardowe "zdjęcie-opis" sposób.  To całościowe wprowadzenie do tematyki grzybobrania, jak pisze sama autora "od zarodnika do słoika". To krótka charakterystyka tych organizmów, sugestie jak właściwie przygotować się do wyprawy, gdzie szukać grzybów, jak je rozróżniać, a finalnie jak je oporządzić i przechowywać na domowych  (plus kilka zasad grzybiarskiego savoir-vivre).

Co tu dużo mówić - tak się powinno pisać książki! Najlepszy atlas grzybów, jaki w swoich rękach miałam!

Zofia Leszczyńska-Niziołek "Polowanie na grzyby"
Ilość stron: 288
Wyd. Buchmann
Ocena: 5/6
Wegańskie słodycze - Karolina Gawrońska

09:16

Wegańskie słodycze - Karolina Gawrońska


Autorka popularnego bloga kulinarnego Savory or Sweet, tym razem w wydaniu papierowym.

Wegańskie słodycze to książka z roślinnymi, zdrowszymi odpowiednikami produktów, które leżą na sklepowych półkach - raffaello, mleczna kanapka, twiks... Trochę szkoda, że Karolina Gawrońska nie pokusiła się o coś bardziej innowacyjnego. Zamienniki znanych batonów bez trudu znajdziemy na wielu stronach internetowych. Mnie na domiar złego, jeszcze drażni spolszczenie ich nazw oryginalnych i tak mamy tu "mikiłeja", "banti" czy "opero".

Do samej formy zapisu przyczepić się nie mogę, jest ona dla mnie jest idealna. Określenie liczy porcji, ich wartości odżywczych, czasu wykonania, wreszcie przejrzystość receptury i procesu przygotowania. Jedyne co, to zawiodłam się na pomyśle na książkę i nie podoba mi się jej oprawa graficzna, bardzo silnie nawiązująca do stylu lat 70-tych (nie jestem fanką pastelowej kolorystyki, ani ani takich form graficznych).

Liczyłam, że prócz zamienników, Karolina pokusi się na jakieś autorskie kompozycje, bo co jak co, ale pomysłów w głowie jej nie brakuje.



Karolina Gawrońska "Wegańskie słodycze"
Ilość stron: 160
Wyd. Buchmann
Ocena: 3/6
Sztuka porządkowania życia po szwedzku - Margareta Magnusson

08:37

Sztuka porządkowania życia po szwedzku - Margareta Magnusson


Margareta Magnusson zaczyna z grubej rury. "Absolutnie pewni możemy być tylko tego, że pewnego dnia umrzemy". Racji tych słów nie da się podważyć, ale przekonywanie kogokolwiek, że warto sprzątać by nasi najbliżsi mieli z nami, a właściwie naszymi rzeczami, mniej udręki po śmierci, to szczerość godna tylko Szweda ;)

Sztuka porządkowania życia po szwedzku. Kolejna, enta już książka o tym, jak utrzymywać porządek. Jedni przekonują nas do tego ze względów praktycznych, inni ekonomicznych. Koniec końców, chodzi o to by przełamać w sobie strach przed posiadaniem mniej i obawę przed wyrzuceniem czegoś, co kiedyś mogłoby się przydać.

Niestety nie znalazłam tu niczego nowego. Jest to dobra, skupiona na konkretach i treściwa książka, ale jeżeli ktoś przeczytał już kilka pozycji na ten temat, to będzie to tylko powielenie schematu.


Margareta Magnusson "Sztuka porządkowania życia po szwedzku"
Ilość stron: 130
Wyd. Buchmann
Ocena: 3/6
 Projekt rośliny - Ola Sieńko, Weronika Muszkieta

16:46

Projekt rośliny - Ola Sieńko, Weronika Muszkieta


O tym, że rośliny wpływają na nas terapeutycznie, wiemy dawna. Ich obecność pomaga się relaksować, oczyszczają i poprawiają też jakość domowego powietrza. Wydawać by się mogło, że przez to wszystko ich uprawa będzie wyzwaniem, ale jak się okazuje - w gruncie rzeczy nie wymagają one większego nakładu pracy. Wystarczy opracować wobec nich pewną rutynę i po całej sprawie.

"Każda przyniesiona do domu roślina, staje się nowym domownikiem, który ma swoje potrzeby".

Ola Sieńko i Weronika Muszkieta w Projekcie rośliny rozprawiają się z popularnymi mitami dotyczącymi uprawy roślin, a także przybliżają ich najpopularniejsze obecnie gatunki.

Podoba mi się podejście autorek do całego tematu. Uświadamianie odbiorcy, że kwiatek to nie tylko dekoracja, to żywy organizm, który ma swoje upodobania i preferencje. Jeśli rozumiemy jego "osobowość" - wsadzimy do właściwiej ziemi i postawimy w odpowiednim miejscu, połowa sukcesu będzie za nami.

Projekcie rośliny to podstawowe informacje o sadzeniu, nasłonecznieniu i nawadnianiu. To też portrety osób, które bez roślin nie wyobrażają sobie domu. Rady walki ze szkodnikami i pomysły na aranżację konkretnego wnętrza. Książka gabarytami możne i mała, ale zawierająca w sobie wszystko, co początkujący hodowca wiedzieć powinien. Plus kolejny, ogromny jej atut - piękne fotografie oraz graficzna oprawa.

Polecam!


Ola Sieńko, Weronika Muszkieta "Projekt rośliny"
Ilość stron: 176
Wyd. Buchmann
Ocena: 6/6
Pij zielone - opracowanie zbiorowe

09:16

Pij zielone - opracowanie zbiorowe


Sezon chorobowy w pełni, dlatego podstawą jest teraz wzmocnienie odporność i nie danie się zimowej chandrze. Przyznaje, że na co dzień bazuje przede wszystkim na suplementach, ale weekendowo, gdy czasu jest więcej, lubię zrobić coś mniej oczywistego. 

Pij zielone to przepięknie wydana książka o wszystkich rodzajach koktajli, jakie przychodzą do głowy, gdy pomyślicie o słowie "zielony". Jest tu ogórek, szpinak, jarmuż, awokado, pietruszka... Rzeczy, które same w sobie mogłyby wydawać się jałowe, podkręcone zostały w smaku różnymi owocami - ananasem, mango, jabłkiem - zawartość szklanki nadal wygląda, jak kawałek Shreka, ale w smaku jest znacznie przyjemniejsza.

Co dobrego kryje się pod zielonym kolorem? Jaki sprzęt będzie do tego potrzebny? Jakie dodatki warto mieć w swojej kuchni?

Czasami małe rzeczy czynią wielką różnicę, i tak jest w przypadku tego typu koktajli. Naturalne produkty, dodane nawet w niewielkich ilościach, znacząco poprawiają stan zdrowia, a wbrew powszechnej opinii, wcale nie smakują trawiasto. Wystarczy do klasycznej zieleniny dodać trochę przypraw i wyrazisty owoc, a otrzyma się coś co wygląda kosmicznie, ale smakuje genialnie. 

Pij zielone to świetny początek by przełamać swoją niechęć do warzywnych koktajli. Jeśli zawiedzie wasze podniebienia, to na pewno zadowoli oczy - wydanie jest wspaniałe, a cena bardzo przystępna (29,99zł). 

Opracowanie zbiorowe "Pij zielone"
Ilość stron: 128
Wyd. Buchmann
Ocena: 5/6

Bowllove - David Bez

11:31

Bowllove - David Bez

Idealna książka na chłodniejszą porę roku. 

Jesień to czas, kiedy w mojej kuchni coraz częściej goszczą zupy, głównie te gęste i sycące. Gulasze, lecza, słowem dania jednogarnkowe wpisujące się w nurt tzw. comfort food, które rozgrzewa i daje uczucie błogości. 

We wrześniu w ręce wpadła mi pozycja o wdzięcznym tytule Bowllove, czyli przepisy na obiadokolacje, które serwuje się za pomocą jednej miski i równie prosto się je przyrządza.

Książka dzieli się na dwie części - zupy oraz potrawy bardziej treściwe. Autor bazuje tu na wszelkiego rodzaju kaszach, warzywach, mięsach. Dodatki stanowią zioła, nasiona, składniki marynowane, a wszystko ze sobą spaja bulion bądź krem. 

Dla mnie, osoby żyjącej na pudełkach i zawsze zabierającej "wałówkę" do roboty, idea bowl food wpasowuje się idealnie. Gotując raz mamy z głowy obiady na 2-3 dni, jest to wszystko proste do zapakowania, przenoszenia. Świetnie smakuje, a większość przepisów jestem w stanie zmodyfikować wedle własnych upodobań.


David Bez odkrył ciekawy sposób na tworzenie potraw o różnych konsystencjach i smakach, które stać się mogą podstawą do tworzenia nowych kompozycji. Prosto, zdrowo i ekonomicznie. Serdecznie polecam.

David Bez "Bowllove"
Ilość stron: 192
Wyd. Buchmann
Ocena: 5/6

SuperFood czyli jak leczyć się jedzeniem - Sophie Manolas

07:30

SuperFood czyli jak leczyć się jedzeniem - Sophie Manolas


W książkach kulinarnych najważniejsze są smaki. Autor musi trafić w nasze upodobania, ale prawda jest taka, że w pierwszej kolejności je się oczami, a dopiero potem analizuje się skład podanego przepisu. To czy dany tytuł wezmę do ręki zależy od okładki i tu SuperFood zdobywa przewagę na samym starcie.

Jest to jedna z najładniejszych książek, w mijającym roku wydawniczym. Szkoda, że bez twardej okładki (ta kulinarne manewry lepiej by przetrwała), ale same zdjęcia, kompozycja i sposób prezentacji, idealnie trafiły w moje gusta.

Sophie Manolas bazuje w niej na stwierdzeniu, że dobrze dobrana dieta to podstawa zdrowia. Składniki, które będą wspierać naszą florę bakteryjną, sprawią jednocześnie, że prawidło działać zacznie układ odpornościowy, samopoczucie stanie się lepsze, a w sytuacjach stresowych łatwiej poradzimy sobie z emocjami.  Oczywiście jedna marchewka życia nam nie zmieni, ale wprowadzając do każdego posiłku chociażby jeden "super składnik" szybko przekonamy się, że po pierwsze: wcale nie wychodzimy na tym drożej, po drugie: zajmuje nam to tyle samo czasu, a przede wszystkim, naprawdę dobrze to razem smakuje.

SuperFood, czyli jak leczyć się jedzeniem to zestawienie produktów, które są powszechnie dostępne, ale zawierają w sobie mnóstwo witamin i minerałów. Znajdziemy tu zielone warzywa liściaste, kapuściane, korzeniowe, strączkowe, orzechy i nasiona, owoce, a także zioła i przyprawy. Każda z grup została dokładnie scharakteryzowana, dodatkowo podając przepisy na jej wykorzystanie. 

Sophie Manolas komplementarnie podeszła do opisywanego tematu, sprawiając, że SuperFood zadowoli nawet bardzo wybredne gusta.


Sophie Manolas "SuperFood czyli jak leczyć się jedzeniem "
Ilość stron: 202
Wyd. Buchmann
Ocena: 6/6

Wszystkie smaki Skandynawii - Claus Meyer

13:18

Wszystkie smaki Skandynawii - Claus Meyer

Gdy ktoś zadaje mi pytanie: jak smakuje Skandynawia to pierwsze co przychodzi mi do głowy, to cynamonowa bułka i kiszony śledź. Claus Meyer na szczęście traktuje to zagadnienie znacznie szerzej, opierając się na porach roku i dostępnych wtedy produktach.

Autor jest jednym z założycieli kopenhaskiej restauracji Noma, która od lat zdobywa największe wyróżnienia w świecie kulinariów. W Smakach mamy mnóstwo potraw z rybami, mięsem, warzywami, dział poświęcony słodkościom i co mile mnie zaskakuje, tylko część z nich jest wyszukania i ma skomplikowany sposób przyrządzania.

Książka jest przepięknie wydana, będę jednak narzekać, że nie każdy przepis doczekał się fotografii - osobiście utrudnia mi to przygotowanie jakiegoś dania po raz pierwszy. Claus zdobywa jednak plus za rady umieszczone pod częścią przepisów.

Wszystkie smaki Skandynawii to fantastyczne kompendium północnej kuchni, a przede wszystkim sezonowych produktów i składników, które możemy zebrać spacerując po lesie. Gorąco polecam.

Claus Meyer "Wszystkie smaki Skandynawii"
Ilość stron: 256
Wyd. Buchmann
Ocena: 4,5/6

What Katie Ate: Weekend Katie - Katie Quinn Davies

13:43

What Katie Ate: Weekend Katie - Katie Quinn Davies

Gdy poprzednim razem, rozpływałam się w zachwytach nad książką Katie Quinn Davies, myślałam, że jest to szczyt jej możliwości. Okazuje się, że nic podobnego. Wersja weekendowa zawiera bowiem jeszcze więcej pomysłów, przepisów i pięknych fotografii.

W drugim tomie What Katie Ate wyruszamy w podróż po świecie i siadamy przy wspólnym stole z przyjaciółmi autorki. Odwiedzamy Dolinę Barossa, Dublin, Włochy, a na koniec zaglądamy również do jej posiadłości. Przepisy pogrupowane zostały na działy tematycznie. Są śniadania, sałatki, mięsa, a także zestawy dań i koktajli idealnych na rodzinne przyjęcia.

W tym wydaniu nareszcie można też zauważyć Katie i poznać ją z nieco bardziej osobistej strony. Prócz zachwycających zdjęć mamy wspomnienia z podróży oraz opisy wrażeń, jakie wywoływały spotkania z miejscową kuchnią.

Kulinarnie mam wrażenie, że receptury są tym razem trudniejsze i nie każdy da sobie z nimi radę, tylko, że w przypadku Davis akurat ten fakt w ogóle mnie nie obchodzi. Tu liczy się piękno twórczości, a tego akurat nikt jej nie odbierze.


Katie Quinn Davies "What Katie Ate: Weekend Katie"
Ilość stron: 312
Wyd. Buchmann
Ocena: 5/6
Tao smaku - Jacek Wan

09:43

Tao smaku - Jacek Wan

Zdawać by się mogło, że azjatycka kuchnia to głównie ryż i warzywa. Że składniki do niej są trudno dostępne, a sos słodko-kwaśny dodaje się do wszystkiego, co tylko można. Jacek Wan chce temu zaprzeczyć i udowodnić, że na azjatycką nutę można zjeść prosto oraz zdrowo.

Tao Smaku to cztery najbardziej znane kuchnie Dalekiego Wschodu: japońska, chińska, tajska i wietnamska, a Wan przekonuje, że podstawowe jej elementy, znajdziemy w niemal każdym spożywczym sklepie. 

Ponieważ dla mnie tego typu obietnice, brzmią niczym wyzwanie, nie pozostało mi nic innego, jak sprawdzić ile prawdy kryje w tym zapewnieniu. Mieszkając na wsi nie mam dostępu do egzotycznych składników, a na co dzień również i czasu, by przeprowadzać skomplikowane procedury. Połowę przepisów faktycznie da się przyrządzić nawet w małej miejscowości, o ile zaopatrzymy się wcześniej w takie przyprawy jak mirin (bazuje na sake, cukrze i winie ryżowym), wasabi (chrzan japoński) oraz samo sake, wykorzystywane głównie do sosów. Jednak czerwonego kawioru, pasty miso czy tofu, choć jest ono bardzo popularne, łatwo u mnie nie znajdziemy. Tu więc Jacek Wan trochę przegrywa, zakładając jednak, że podstawowe składniki kupimy raz, prosząc np. kogoś o pomoc, albo posiłkując się internetem, to książka w znacznej mierze, faktycznie może się przydać. 

Jeśli, ktoś z Was interesuje się Wschodem i chce sięgnąć po coś więcej, niż męczone z każdej strony sushi, to serdecznie polecam. Dodatkowo plus dla autora za spis składników przed każdym działem oraz krótkie wprowadzenie do poszczególnych regionów świata. 



Jacek Wan "Tao smaku"
Ilość stron: 224
Wyd. Buchmann
Ocena: 4/6
What Katie Ate - Katie Quinn Davies

08:56

What Katie Ate - Katie Quinn Davies


Wiem, że książki kucharskie powinny służyć do przyrządzania dań, ale są kompilacje przy których ich użyteczność nie ma większego znaczenia. Tytułem, który idealnie wpasowuje się ten nurt jest What Katie Ate i każdy kto weźmie go do ręki, dokładnie zrozumie, co mam na myśli. 

Katie jest w głównej mierze graficzką, a dopiero potem miłośniczką kuchni i blogerką. W jej publikacji wszystko dopracowane zostało do ostatniej kropki i nawet marginesy zachwycają starannością wykonania. W kwestii przepisów znajdziemy tu kilka wskazówek oraz praktycznych porad. Pomysły na śniadania i lunche, sałatki, kanapki, obiady, przekąski oraz desery… słowem dania na każdą okazję i porę dnia. Co jest jednak zaskakujące to fakt, że autorka dryg do fotografii odkryła w sobie bardzo późno, bo już po pierwszych cukierniczych eksperymentach, a blog pojawił się dopiero na szarym końcu jej drogi.

Książka jest przepiękna i myślę, że zgodzą się ze mną nie tylko ci, co biegają z aparatem. Przepisy należą do prostych, ale jest kilka takich, na które sił mi raczej nie starczy - po co jednak gotować, kiedy można zachwycać się samym ich widokiem ;) Pisząc całkiem poważnie, ta książka to małe dzieło sztuki, przy którym jej podstawowe przesłanie - gotowanie - spada po prostu na drugi plan. 

Ciekawe przepisy i absolutna przyjemność dla każdego, kto lubi apetyczne widoki. W końcu nie na darmo Katie nazywana jest stylistką żywności. 


Katie Quinn Davies - What Katie Ate
Ilość stron: 298
Wyd. Buchmann
Ocena: 6/6

Copyright © Varia czyta , Blogger