A teraz koniec prywaty i przechodzimy do tematu posta ;o) Cieszę się że tak wiele z Was odgadło tajemniczego "dostawcę" ;o) Pingwinek rośnie miarowo, ale powoli, plan jest co by z niego UFOka jednak nie zrobić ;oP
A dziś wieczorem wychodzę z mężem i koleżanką na miasto, zostaliśmy zaproszeni w ramach podziękować na sushi ;o) Jeśli ktoś jest z Krakowa to polecam TĄ restaurację ;o) Dobre jedzenia i to w dużo niższych cenach niż u konkurencji ;o) Aha no i dodam że ja surowej ryby nie cierpię, więc jak już jem sushi to tylko z grilowana lub smażona rybcią ;o)
Ściskam Was mocno i życzę zdrówka!
Mysia ;o)
***************************************************************************************************************************
Xymcia - dm - Haha ja tez byłam na pingwinach razem ze znajomymi ;o)KasiaS - No, a dziś nawet śliczna pogoda ;o) Jak na razie zima uciekła ;o)