niedziela, 29 kwietnia 2018

"Dookoła Świata z Krzyżykowym Szaleństwem" - Kwiecień i Japonia

Czas ostatnio dosłownie przecieka mi przez palce i mam wrażenie, że są tylko dwa dni w tygodniu poniedziałek i piątek. Piękna pogoda też nie specjalnie sprzyja krzyżykowaniu, ale po trochu coś tam sobie dłubię.

W ramach tego właśnie dłubania powstała poduszeczka igielnik na wyzwanie kwietniowe w zabawie Dookoła Świata. Nie było łatwo znaleźć jakiś nieduży hafcik kojarzący się z Japonią, który przypadłby mi do gustu. W końcu natknęłam się na fajny wzorek Pagody, czyli świątyni buddyjskiej. Takie świątynie można spotkać na terenie Dalekiego Wschodu, m. in w Japonii, Korei czy też w Chinach. Pagoda służy do przechowywania relikwii i stanowi jeden z budynków znajdujących się w zespole klasztoru buddyjskiego. A tak wygląda moja wersja:




Życzę wam udanej majówki! :)

czwartek, 26 kwietnia 2018

Tajemniczy SAL Witaj Wiosno - odsłona 8

Witajcie!

Monotematycznie się u mnie zrobiło, ale niestety to za sprawą zepsutego laptopa...Wszystkie zdjęcia, program do ich obróbki i inne pliki niestety trafił szlag... Do naprawy nie dałam, bo nie wiem czy ten złom to w ogóle opłaca się naprawiać, a w maju i tak będę kupować nowy sprzęt....tyle, że żal troszkę zdjęć...no nic zobaczymy może do naprawy zaniosę. Jestem też do tyłu jeśli chodzi o wasze blogi, ale mam nadzieję to nadrobić przez weekend majowy :)

Póki co wrzucam kolejne postępy w SALu u Asi:


Chatka i choinka są cudne! Nie ma to jak magia kreseczek :D Ciekawość mnie zżera co też jest na górze klepsydry :)

piątek, 20 kwietnia 2018

Tajemniczy SAL Witaj Wiosno - odsłona 7

Z jednodniowym opóźnieniem, ale melduję postępy w SALu u Asi. Niestety choroba mojego synka skutecznie uniemożliwiła mi publikację w terminie. Wymioty i nieprzespana noc, sprawiły że moje myśli były skierowane tylko na tego małego cierpiącego człowieczka... Każda mama zna to na pewno i przeżyła nie raz...

Na szczęście dziś już jest lepiej. Sebastianek nadal mało je, ale powoli wszystko wraca do normy, a podejrzenia że złapał wirusa na szczęście okazały się błędne. Dopadła go jakaś niestrawność i już nawet wiem po czym...

Ale nie o tym miało być tylko o kolejnym etapie naszej zabawy. To już siódma odsłona! :)
Z jednej strony się cieszę bo już wiem co haftujemy :D A z drugiej szkoda, że to już półmetek...


Zdjęcie prosto z telefonu, niestety z braku czasu, ale następnym razem obiecuję poprawę.

Asiu dzięki za możliwość publikacji dzień po terminie! Buziaki :*

niedziela, 15 kwietnia 2018

SAL Cookie Time (5) i (6)

Witajcie!

W końcu zebrałam się w sobie, żeby cyknąć zdjęcia kolejnego motywu z SALu Cookie Time. Niestety poprzedniego motywu nie pokazałam, mimo iż powstał w terminie, ale marzec był dla mnie trochę szalonym miesiącem, a czas przedświąteczny szczególnie i tak jakoś wyleciało mi z głowy.

To nic, dziś zatem prezentuję dwa motywy, zaległy i ten który jest przewidziany na kwiecień:



I na koniec, wszystkie motywy razem :)


Do końca zostały już tylko 3 obrazki...aż szkoda, bo haftuje się je fantastycznie :)

Buziaki :*

czwartek, 12 kwietnia 2018

Tajemniczy SAL Witaj Wiosno - odsłona 6

Witam was słonecznie :)

Pogoda piękna, nic tylko spacerować :) Pomiędzy jednym spacerkiem, a drugim powstała sobie kolejna szósta już część Tajemniczego SALu u Asi:


I tu przyznam się Wam, że mam już pewien pomysł co haftujemy :D Ale skoro Asia prosiła, żeby mimo wszystko nie zdradzać tej słodkiej tajemnicy, tak też uczynię :D

Jestem bardzo ciekawa drugiej połowy haftu, bo zapewne pojawią się pozostałe kolory tym razem trochę bardziej wiosenne. Już się nie mogę doczekać!

***

Muszę wam jeszcze pokazać co przyfrunęło do mnie kilka dni temu od Edytki  :)
Całe morze scrapków!
Mnóstwo listeczków, motylków, serwetek, wzorków komunijnych i dziecięcych, a także wiele, wiele innych :)


Jestem przeszczęśliwa, teraz mogę śmiało zaczynać moją scrapową przygodę :)
Edytko, z całego serca dziękuję!

niedziela, 8 kwietnia 2018

Króliczkowa kosmetyczka :)

Witam wieczorową porą,

Dziś na tapecie kosmetyczka, która powstała już jakiś czas temu. Nie jest to jednak taka typowa kosmetyczka na przybory do make-upu.

Nie wiem czy jeszcze pamiętacie mojego pierwszego króliczka od Svetlany, wyhaftowanego w 2016 roku (pisałam o nim tutaj) Nie miałam wtedy pomysłu jak go zagospodarować, a nie chciałam robić poduszki, ani dawać go do ramki więc sobie tak grzecznie przeleżał 2 lata, aż wpadł mi do głowy pewien pomysł :)

Otóż odkąd rączki mojego Szkraba wędrują wszędzie gdzie się da, moje hafty "w trakcie pracy" nie mogą spać spokojnie... :D

Postanowiłam więc zrobić sobie kosmetyczkę - etui na moje hafciarskie przydasie, które akurat są w użyciu, tak żeby małe ciekawskie rączki nie miały możliwości się nimi pobawić "po swojemu"...

Do jej uszycia wykorzystałam kursik znaleziony na blogu ZróbToSama. Poszło szybko, łatwo i przyjemnie :)


Choć troszkę krzywo mi się naszył króliczek, ale chyba nie jest najgorzej...jak to mówią "pierwsze koty za płoty"  :P


Środek uszyłam z szarej bawełny w sympatyczne sówki i dodałam małą kieszonkę na nożyczki.



I na koniec jeszcze kosmetyczka w użyciu z fragmentem hafciku, który powstaje w tak zwanym "międzyczasie" i ma już konkretne przeznaczenie, ale o tym napiszę jak już hafcik będzie gotowy :)


Teraz już mogę być spokojna o moje niteczki, igły, nożyczki i hafciki. 
W przyszłości na pewno powstaną kolejne kosmetyczki :)

A wam jak się podoba?

piątek, 6 kwietnia 2018

Imieniny miesiąca - kwiecień i kartka dla ogrodnika :)

Hania już uruchomiła linkowanie, więc czas pokazać kwietniową karteczkę w zabawie Imieniny miesiąca. Tematem kwietniowym była kartka dla ogrodnika, na której miało się znaleźć coś związanego z ogrodniczą pasją, np. konewka, kalosze itp.

U mnie kaloszy brak, ale za to jest konewka w ręce dziewczynki podlewającej pyszne czerwone pomidorki. Tyczkę musiałam troszkę skrócić, bo by mi się nie zmieściła do tej cudnej scrapkowej rameczki, którą dostałam wraz z innymi przydasiami od Jasiowej Mamy w ramach wymianki Gra w Kolory (kochana pięknie dziękuję) :)



Oj zjadłoby się takie prawdziwe mięsiste pyszne pomidorki, a nie te sztucznie, blade hodowane w szklarniach, które pomidora przypominają jedynie z nazwy...

Mam nadzieję, że wiosna wkrótce rozkręci się na całego :)

***
Buziaki :)

czwartek, 5 kwietnia 2018

Tajemniczy SAL Witaj Wiosno - odsłona 5

Czas na odsłonę 5 w Tajemniczym SALu u Asi. Powoli dochodzą nowe kolorki, co ogromnie mnie cieszy i chyba te kolorki odgoniły w końcu zimę, bo za oknem zrobiło się całkiem przyjemnie i wiosennie :) Aż chce się spacerować bez końca :)


Moja pierwsza myśl po wyhaftowaniu tego fragmentu to "dwie butelki" i może z tych butelek będą tryskać kwiaty albo coś takiego :D

No nie mam pojęcia xD Czekam niecierpliwie na kolejną część, i coś czuję, że chyba do końca nie będę wiedziała co to jest xD



wtorek, 3 kwietnia 2018

SAL Kawowy u Rudej Mamy (5) i nagroda z candy :)

Witam poświątecznie :)

Serdecznie dziękuję, za wszystkie świąteczne życzenia i z góry przepraszam, jeśli na nie nie odpowiedziałam... Miałam nadzieję, że uda mi się tutaj zajrzeć jeszcze przed świętami, żeby życzyć wam smacznego jajeczka i Wesołego Alleluja, ale niestety mąż mi się pochorował dzień przed Wielkanocą i już na nic kompletnie czasu nie było...:(
Całe 3 dni były w rozjazdach więc dopiero dziś udało mi się uruchomić Internet i zajrzeć co tam u was...

No po prostu wstyd...

Od Sylwii przyfrunęła do mnie taka oto piękna karteczka z wielkanocnymi życzeniami:


Kochana pięknie dziękuję :)

Niestety okazało się również, że przegapiłam termin publikacji kolejnego motywu w SALu Cookie Time (o zgrozo to był najmniejszy motyw...a do tego wyhaftowałam go już na początku marca, ale publikacji się nie doczekał...), będą więc na następny raz dwa motywy, bo co się odwlecze to nie uciecze :)
A dziś czym prędzej pokazuję postępy w kawusiach, żeby choć tutaj było na bieżąco :)

W marcu do wyhaftowania była Cafe Au Lait - czyli taka pyszna mleczna kawusia jaką lubię najbardziej :)

I jeszcze rzut oka na całość :)

***
Na koniec pokażę jeszcze jak wyglądała nagroda w Candy, która pofrunęła do Marty:



Wiem już, że Marcie paczuszka się spodobała - bardzo się cieszę :)

A teraz lecę nadrabiać zalegości w Tajemniczym SALu :)
Buziaczki :*