niedziela, 26 lipca 2015

Co znajduje się w mojej wakacyjnej/wyjazdowej kosmetyczce.




Jeszcze tydzień temu leżałam plackiem na plaży, więc w sumie dzisiaj wspominając te uroczę chwile postanowiłam napisać Wam parę słów o mojej wyjazdowej kosmetyczce

Ogólnie snapowicze mają lepiej, bo myślę że nieźle spamowałam na storze zdjęciami z wakacji ;)


Ale wracając do tematu głównego. Mam nadzieje że nie obrazicie się za to, że używam grafik zamiast "prawdziwych zdjęć", ale wychodzę z założenia że lepiej stworzyć grafiki niż pokazywać Wam zmęczone życiem opakowania :)


Zacznę od pielęgnacji.

Miałam oczywiście ze sobą pastę do zębów i szczoteczkę, ale pominę te dwie rzeczy ;)


Pokażę Wam na początku coś tak błahego jak żel pod prysznic. Ale jest to żel którego szczerze uwielbiam i jest jak dla mnie idealny na lato: Adidas for Women, Vitality, Massage Pearls, Hydrating Shower Gel, Daje efekt cudownego odświeżenia i przepięknie pachnie <3 uwielbiam też wersję Relax...








Następnie zabieram ze sobą oczywiście mydlo Alepp. To które aktualnie używam jest chyba 5%, ale ręki sobie uciąć nie dam. W każdym razie to mydło oczyszcza skórę najlepiej na świecie i zawsze zabieram je ze sobą. Jeżeli chcecie poczytać o nim więcej serdecznie zapraszam do 1 i 2 wpisu na moim blogu ;)





Ponieważ mój tusz do rzęs (o nim za chwile) ciężko schodzi płynem micelarnym zabrałam ze sobą dwufazowy płyn do demakijażu z Mixy "Optymalna tolerancja". Płyn ten dobrze zmywa makijaż i nie podrażnia ani nie przesusza oczu. Nie daje też uczucia "mgły", co często mi się zdarza przy dwufazówkach. Mogę go zdecydowanie polecić.







Do nawilżania twarzy miałam krem Alantan dermoline lekki krem, który jak dla mnie jest najlepszym nawilżającym kremem do twarzy w całej historii mojej pielęgnacji. Więcej TUTAJ






Następnie uboga pielęgnacja włosów. Już kiedyś Wam pisałam że na wyjazdach (wyrażając się dość niecenzuralnie) pie*rze pielęnacje włosów. Serio. Jak jadę na wakacje to chce wypoczywać i imprezować i dobrze wyglądać a nie bawić się w jakieś olejki i marnować czas w łazience. Serio zastanawia mnie czy używacie tych olejków, masek do włosów i bóg wie czego?





Ja chce jedynie odświeżyć skórę głowy dlatego zabieram ze sobą jeden szampon, taki po którym wiem że moje włosy będą się dobrze prezentowały, i wiem że szybko i dobrze wymyje z nich bród. W tym przypadku był to szampon Nivea Long Rapair, który sprawdził się bardzo dobrze. Włosy umył, były po nim gładkie i łatwo się rozczesały.



Nie brałam żadnej odżywki po wiedziałam że i tak jej nie nałoże. Miałam za to Kemon Hair Manya Bye Bye Split End Ochronny fluid nadający gładkość do końcówek. Włosy były po nim gładkie i wyglądały bardzo ładnie a na tym mi najbardziej zależało. Myślę że na ładny wygląd moich włosów wpłynęła także miękka woda...

W każdym razie na tym pielęgnacja moich włosów się kończy. I włosy wyglądają cały czas spoko i ani trochę się nie zniszczyły, a prawie cały wyjazd miałam piękną pogodę :)





Miałam ze sobą także najlepszy na świecie dezodorant Vichy. Zużyłam wiele opakowań i sprawdza się u mnie bardzo dobrze, więc zawsze zabieram go ze sobą.









Oraz coś do nawilżania ciała. Kolejna rzecz która zawsze kupuje ponownie. Jest to Eucerin pH5 nawilżający balsam do ciała. Swietnie nawilża i bardzo szybko się wchłania.





I na sam koniec kosmetyk którego nie zabrałam ze sobą, ale dostałam w prezencie i jest to Ziaja chłodząca mgiełka z mentolem i witaminą C. Muszę przyznać że jest to całkiem przyjemny kosmetyk. Chłodzi i łagodzi przyjemnie ciało i twarz oraz ładnie pachnie. Sama bym pewnie nie kupiła, ale myślę że fajnie mieć ze sobą taką mgiełkę lub np wodę termalną.






Kolorówka.

Ogólnie nawet jak jestem na wakacjach to robię makijaż, bo nakładanie makijażu to dla mnie sama przyjemność.



Miałam ze sobą dwa pędzle, jeden do pudru z elite, bardzo go lubię bo ma mało włosia i wiem że nie narobię sobie nim plam, nawet jeśli będę malowała się na ślepo. Nakładam nim mój różobronzer o którym za chwile. Miałam też ze sobą pędzelek do rozcierania kreski, Maestro 410 w rozmiarze 6.

Jeżeli chodzi o kosmetyki.





Oczywiście niezawodny krem BB Missha Perfect Cover w numerze 21, bo 13 jest mi teraz za jasny. Więcej o tym kremie TUTAJ.










Pod oczy miałam bardzo fajny korektor z Astora Perfect Stay 24h i ja mam ten najjaśniejszy odcień. Fajnie kryje cienie i jest serio jasny (to najjaśniejszy korektor jaki można znaleźć w rossmannie). Nie waży się, nie schodzi. To serio fajny korektor pod oczy.






=Miałam też oczywiście kredkę do brwi, ja posiadam tą z Catrice w odcieniu 020 Date With Ash-ton. To całkiem niezła kredka, ale teraz gdy jest tak ciepło to roztapia mi się w opakowaniu...

Do oczu zabrałam tylko kredkę i cień. Kredka która znalazła się w mojej kosmetyczce to brązowa wykręcana kredka z essence o numerze 02 Hot Chocolate. Ten odcień niesamowicie podkreśla kolor moich oczu. Nakładam ją przy lini rzęs i dość mocno rozcieram pędzelkiem.




Jeżeli chodzi o cień, to tutaj nie ma zaskoczenia, bo oczywiście miałam ze sobą Maybelline Color Tatto w najpopularniejszym odcieniu 35 On and on Bronze. Szczerze mówiąc to przy najbliższej większej promocji muszę go kupić na nowo bo zrobił się trochę suchy a nie wyobrażam sobie bez niego mojej kosmetyczki.








Miałam też oczywiście tusz do rzęs. Tusz którego kocham i nienawidzę. Muszę Wam o nim napisać trochę więcej, ale serio za każdym razem go kocham i nienawidzę. Jest to Maybelline Lash Sensational. Nie będę się teraz rozwodziła na jego temat bo na pewno pojawi się osobny wpis z nim w roli głównej.





I dwa ostatnie kosmetyki, którymi wykańczam mój makijaż, a mianowicie rozświetlacz sooglow! z essence, w odcieniu 10 look on the bright side, po którym skóra wygląda bardzo zdrowo, oraz mój niezawodny różobronzer 2 skin pocket z Bell nr 054., w którym mam już denko i pewnie niedługo kupie nowe opakowanie, ale szczerze polecam jeżeli chcecie mieć coś co ładnie podkreśla policzki, ale nie potrzeba przy tym wiele uwagi.

Miałam też ze sobą balsam do ust z Carmexu, ten o smaku limonki, ale szczerze go nie lubię i nie polecam. Muszę znowu kupić niezawodnego ChapSticka.



Ok i to już wszystko na dzisiaj.


A co znajduje się w Waszej wakacyjnej kosmetyczce?



@malamudi


oraz dodać mnie na snapku 
takamalamudi
Aczkolwiek nie dodaje każdego, tylko osoby które napiszą mi tam, albo tutaj że są czytelniczkami! :) 

niedziela, 19 lipca 2015

INSPIRACJE: fryzury na lato

Heeeej!
Nie lubie Was na tak długo zostawiać bez wpisów... ale tak się złożyło że moje wakacje są dość intensywne. Nie mam nawet chwili żeby posprzątać pokój. No i w sumie przed chwilą wróciłam z bardzo spontanicznych wakacji nad morzem.

Dlatego mam dla Was kilka inspiracji na letnie fryzury. Niedługo pokaże Wam ja ja noszę włosy latem, tylko wiecie, na tworzenie takich wpisów potrzeba czasu.


Ok, zostawiam Was z inspiracjami.
Miłego!








Pamiętajcie żeby być na bieżąco i obserwować mnie na


@malamudi


oraz dodać mnie na snapku 
takamalamudi
Aczkolwiek nie dodaje każdego, tylko osoby które napiszą mi tam, albo tutaj że są czytelniczkami! :) 

sobota, 11 lipca 2015

CZERWIEC 2015 NA ZDJĘCIACH!



Trochę późno, ale przyimprezowałam na początku lipca :)




Początek czerwca to dla mnie ostatnie ostatnie zaliczenia (wszystkie zdane za 1 razem jeeej) a potem praktyki, które byłyby fajniejsze gdyby nie było aż tak zimno! Serio 22 i 23 było tak cholernie mroźno, że byłam ubrana jak na najgorszą zime. Rajstopy pod spodniami, koszulka, 2 bluzy, sweter, kurtka szalik i czapka. A i tak cała dygotałam z zimna. 




Na szczęście nie cały czerwiec był taki zimny i mogłam w końcu posiedzieć trochę wiecej na dworze. Uwielbiam aktywności na świeżym powietrzu i jak tylko na dworze świeci słońce to aż nie chce mi się siedzieć w domu.




Ogólnie to uwielbiam siedzieć na ogrodzie, ale i tak nic na świenie nie zastąpi mi mojego balkonu. Nie wiem czy już kiedyś Wam o tym pisałam, ale uwielbiam na nim siedzieć. Gdy byłam młodsza (i nie bałam się pająków) często na nim spałam tworząc sobie na nim taki mały przytulny kącik.
To też jak dla mnie idealnie miejsce do nauki. Zawsze uczę się na nim do sesji letniej i nauka mi tam świetnie wchodzi :)

Ogólnie uwielbiam go za to że nikt mnie tutaj nie widzi (ani domownicy, ani sąsiedzi). Jestem na nim totalnie sama i mogę się mega zrelaksować.
Oczywiście wszyscy u mnie wiedzą że ja kocham balkon i jak nie ma mnie w pokoju i nie mówiłam że wychodzę to na bank na nim siedzę, a i tak wiecznie mnie na nim przypadkowo zakluczają :)

Czasami wydaje mi się że ze mną jest coś nie tak, że mając do dyspozycji ogród, taras itd i tak wole siedzieć sobie na balkonie.


Jako taki mały przerywnik parę fotek małego diabełka eee.. znaczy aniołka. Ogólnie w lipcu na zdjęciach też się pewnie pojawi, bo ostatnio dość często ją widuje. Jejku ile ten pies ma energii ;)


Ogólnie w tym miesiącu jakoś tak postanowiliśmy z moim partnerem że przechodzimy na diete. Trochę się śmialiśmy że mamy diete PDP (piję dużo piwa). Ale tak na serio to zrezygnowaliśmy ze słodyczy, wszystkich fast foodów i itd. 

Początkowo było ciężko, szczególnie że jest lato A JA KOCHAM LODY więc zamieniliśmy lody ze sklepu na takie z truskawek, bananów i innych owoców.


ogólnie słodycze zamieniliśmy na owoce :)



Ja na grillu nawet zamiast kiełbaski jadłam rybę :D Pasją mojego taty jest wędkarstwo i muszę przyznać że taka ryba złowiona przez niego smakuje milion razy lepiej niż kupiona w sklepie :)

Na 3 zdjęci mała ciekawostka: popcornowe tic tac!! Znalazłam u kuzynki i spróbowałam jednego. Były... dziwne :D



Spróbowałam bananowego corneliusa którego mi polecałyście pod ostatnim miesiącem ze mną. Niestety ale mi nie smakował. Był strasznie słodki i taki... śluzowaty.
Za to cały czas uważam że grejpfrutowy jest obłędny. Strasznie orzeźwiający, lekki i ciągle smakuje piwem (a ja lubie, uwielbiam, piwo! )

I moje ukochane buty, które trochę ucierpiały już w te wakacje. Prawie płakałam jak wlazłam w kałuże :D



W ogóle ten miesiąc był dla mnie bardzo imprezowy, mimo że padało i pogoda czasem nie sprzyjała.
Ogólnie  ciężko mi dodawać jakiekolwiek "imprezowe" fotki z tego powodu, że staram się tutaj nie dodawać twarzy moich znajomych bo nie wiem czy by sobie tego życzyli :)

W każdym razie trochę snapuje podczas imprezek (jak mi się przypomina o snapie). "takamalamudi" możecie mnie dodać, aczkolwiek dodaje do ziomków tylko osoby które dadzą znać że są czytelnikami.



I na sam koniec stylówki z tego miesiąca :)



I kombinezon który jest ostatnio jak dla mnie totalnym hitem. Uwielbiam go nosić. Jest śliczny, podkreśla talie, mam w nim dłuższe niż zwykle nogi i wygląda dobrze do wszystkiego.
aaaaa i te plecy <33


Ok, to już wszystko na dzisiaj. 

Jak Wam minął czerwiec?



Pamiętajcie żeby być na bieżąco i obserwować mnie na


@malamudi


oraz dodać mnie na snapku 
takamalamudi
Aczkolwiek nie dodaje każdego, tylko osoby które napiszą mi tam, albo tutaj że są czytelniczkami! :) 



sobota, 4 lipca 2015

SELFIE TAG/ tag o mnie! + zadaj mi pytanie!

Dzisiaj taki popularny TAG który wydał mi się super fajny, bo dzięki niemu możecie mnie lepiej poznać!

Bez zbędnego gadania:

1. Jaka jest twoja najlepsze cecha fizyczna?

Szczerze mówiąc to pytanie jest takie trudne!!! Długo się zastawiałam nad odpowiedzią. I myślę że będzie nietypowa. Lubie moje tęczówki- bo są bardzo niebieskie (chociaż z tęczówkami mojej babci nie mogą sie równać, ona ma autentycznie najpiękniejsze oczy na świecie) i lubię moją talie- bo jest wąska.








nie wiedziałam że posiadam taki lakier do paznokci :O

2. Gdybyś mógł odwiedzić jakiekolwiek miejsce na ziemi to gdzie byś pojechał i dlaczego tam?


Nienawidzę takich pytań! Jestem z tych osób które gdyby wygrały dużą kasę to wybrałyby się w wycieczkę dookoła świata. I mimo że ą miejsca które przyciągają mnie do siebie dużo mniej niż inne (Indie np.) to i tak większość świata chciałabym zobaczyć.

Ale gdyby ktoś mi kazał wybrać jedno miejsce, do którego miałabym jutro pojechać. To byłby to Londyn. Bo ja KOCHAM Londyn, uważam to miasto za niesamowite i czuje się nim jak u siebie w domu! :) A nawet w takim Poznaniu w którym jestem codziennie tak się nie czuje. 

Ale gdyby ktoś mi powiedział, HEJ, NIE MOŻESZ WYBRAĆ LONDYNU BO JEST ZBYT BLISKO czy coś tak innego, to zdecydowanie wybrałabym bez myślenia MIAMI, ale chyba nie chce się z tego tłumaczyć.


Iii (jejku nie o to chodziło w tym pytaniu, ale nie mogę sie powstrzymać żeby o tym nie napisać) Jakbym miała wybrać miejsce w którym mogłabym mieszkać, to byłaby to jakieś urokliwe miejsce w Teksasie, gdzie hodowałabym sobie krowę, i chodziła w takich kowbojskich butach, albo byłby to Kapsztad w RPA


3. Co potrzebujesz żeby poczuć się lepiej gdy jesteś chory ?

Mojego partnera, który będzie mnie przytulał i przynosił herbatę z miodem i cytryną <3 I jakieś dobre seriale do oglądania w łóżku. Bylebym nie musiała nic robić. Ja choruje jak mężczyzna.


4. Jaką jedną poradę dałbyś młodzieży i dlaczego?

Pamiętaj, że niektóre brzydkie kaczątka zamieniają się jednak w łabędzie :)


5. Jak myślisz jakim zwierzęciem byłeś/mógłbyś być w swoim poprzednim wcieleniu ?

Pewnie myślicie że powiem że żyrafą co? Nic bardziej mylnego. Byłam totalnie lisem! 

6. Gdybyś mógł cofnąć się w czasie co byś zmienił?

Czasem wydaje mi się że jestem jedyną osobą która nie chciałaby mieć możliwości podróżowania w czasie. Nie wiem, nie jest to dla mnie w ogóle nic fajnego! I nie że jestem jakoś super zadowolona z mojego życia, bo są rzeczy które mi cholernie przeszkadzają, ale uważam że wszystko co zrobiłam czegoś mnie nauczyło. I nawet to że poszłam do beznadziejnej szkoły średniej, przez którą miałam conajmniej depresje, i musiałam wyprzeć ten etap życia z mojej pamięci nauczyło mnie to np. większej wiary w swoje możliwości. Nie chciałabym niczego zmieniać z mojej przeszłości.

7. Co robisz dla rozrywki w weekandy,

Lubie obejrzeć dobry film, przeczytać dobrą książkę, wyjść na spacer, na rower, pograć w badmintona. Ale lubię też imprezować. I lubię to bardzo. I lubię pić piwo.


8. Co denerwuje Cię w miejscu gdzie pracujesz?

Nie pracuje, ale mogę Wam powiedzieć co mnie denerwuje w miejscu w którym studiuje. Denerwuje mnie to, że dojeżdżam z innego miasta, i robią teraz remont przez co moja droga na uczelnie przedłużyła się jeszcze bardziej, bo teraz dodatkowo muszę śmigać pieszo 13 minut, a tak to miałam tylko 3 z pętli tramwajowej. 

I denerwują mnie ludzie którzy mają notatki, ale udają że nie mają, albo najlepiej ŚCIEMNIAJĄ że nie mają, jak widzę że mają, i tak bardzo boli ich opracowanie jednego zagadnienia dla wszystkich a potem i tak korzystają z tego co zrobią inni. Chyba na każdym kierunku są tacy ludzie :D

9. Nie mogę żyć bez _______.

Są trzy takie "rzeczy". Po pierwsze mój chłopak, z którym jestem już 5 lat i jestem tak pozytywnie uzależniona od jego towarzystwa. 

Dwa to dostęp do internetu, który muszę mieć zawsze i wszędzie i gdy nie mam to się czuje źle. I nie uważam tego a coś złego, bo takie mamy teraz społeczeństwo. Dostęp do internetu daje mi poczucie bezpieczeństwa i szczęście. Lubie internet.

tęsknie za tym telefonem ;(


Trzy to jedzenie. I ja wiem że ludzie nie mogą ogólnie żyć bez jedzenia, ale ja kocham jeść. Mogłabym siedzieć całymi dniami i jeść, Ale wtedy nie byłabym taka szczupła, więc muszę sobie dawkować przyjemności.




10. Jakbyś mógł mieć jedną super moc w swoim życiu to jaka by to była super moc?

Byłaby to moc teleportacji. Często czuje potrzebę teleportowania się gdzieś, wydaje mi się, że tak bardzo by mi to pomogło w życiu! Np. jak mam zajęcia do 10 to nie musiałabym wstawać o 7.00 albo o 6.30 jak nie che się spóźnić. Mogłabym wstać o 9.30 czy tam o 9.00 i sie teleportować. To byłoby super co?

Zastanawiałam się nad mocą uzdrawiania, ale moc uzdrawiania to taka odpowiedzialność! Chciałabym pomóc wszystkim ludziom a wiem że nie byłabym w stanie. I koszmarnie bym się z tym czuła :(

Ok, to już wszystko. Ale fajnie się odpowiadało na te pytania! Jeżeli też chcecie możecie odpowiedzieć mi na nie w komentarzach.


Ale jeśli chcecie mi zadać jakieś osobiste pytanie, to to jest odpowiedni moment! :D Oczywiście tak bez przesady, bo już miałam tu takiego trola co mi się pytał czy można się całować przed ślubem, wiec wiecie, rozsądnie dziewczyny ;)




prywatnyINSTAGRAM



MUDI

PS: Założyłam sobie SNAPA. W sumie jeszcze nie ogarniam tej aplikacji, ale jakby ktoś chciał mnie dodać i wysłać mi coś fajnego jestem " takamalamudi " Traktuje takie aplikacje raczej prywatnie, dlatego dodaje do ziomków tylko te osoby które dadzą znać ze są czytelniczkami:)

sobota, 27 czerwca 2015

Aktualizacja włosów CZERWIEC 2015

Cześć!

Jak wiecie na początku maja ścięłam włosy. Było to całkiem jak na mnie niespotykane. Czasem jak patrze na moje zdjęcia z mega długimi włosami to robi mi się przykro, ale z drugiej strony, za chwile przypomina mi się jak mi teraz wygodnie i smutek znika. 

W każdym razie dbam o nie trochę lepiej niż wcześniej. Może dlatego że są teraz tak zdrowe że szkoda to zaprzepaścić, a może dlatego, że je polubiłam.

Ponieważ długie wpisy i tak olewacie postaram się wszystko jakoś zgrabnie zawrzeć w miarę sensowny i zwięzły sposób.


Zacznijmy więc od tego Czy nakładam oleje?

Odpowiedz jest krótka NIE. I już kiedyś pisałam Wam że olejowanie jest dla mnie bardzo uciążliwe, i nie będę tego robiła. Nie zniosę brudnej poszewki i śmierdzącej pościeli. A w dzień nie będę chodziła z głową tłustą od oleju. moje życie leci jak szalone i czasem mam tylko 10 minut żeby się umalować i wyjść z domu. Nigdy nic nie wiadomo!

Czym myje włosy?

Używam na zmianę dwóch produktów:


Facelle Sensitive płyn do higieny intymnej. 
Bardzo go lubię i używam gdy nie mam czasu na odżywkę lub maskę do włosów. Są po nim mięciutkie, błyszczące i ogólnie ładne. W sumie mam go u siebie w łazience dlatego że używam do do celu do którego został stworzony, i tak jakoś podrasował mi do włosów więc dlaczego nie?


I kolejnym szponem którego używam to jakiś taki przypadkowy który akurat jest używany przez resztę domowników aktualnie jest to Timotei Moc i Blask. Ogólnie muszę uważać z takimi szamponami bo przy częstym używaniu masakrują mi skórę głowy (jest niewiele które tego nie robią), ale przez to że używam raz Facelle raz Timotei nie jest tak źle.

Niestety i tak teraz przez sesje i mały stresik związany z praktykami mój skalp się buntuje, ale podejrzewam że po tym wszystkim skóra wróci do normy i będzie ok :)


Odżywki?

Aktualnie nie posiadam ani jednej odżywki. i jest to związane totalnie z tym ze nie mam kasy i jakoś tak stwierdziłam że zużyje te maski co mam.
Odżywka którą skończyłam w ostatnim czasie była jedna z moich ukochanych czyli Nivea o której napisałam kiedyś nawet osobny wpis. Znajdziecie go TUTAJ


Jakie maski?


Posiadam trzy Kallosy: Keratin (nie mam fotki bo nie mogę znaleźć opakowania), Chocolate i Placenta. Ogólnie nie będę na na ich temat teraz jakoś specjalnie rozwodziła, bo będą lub już nawet są na ich temat wpisy (pisze z wyprzedzeniem, bo mam wolny dzień). 

Nakładam je używając metody wmasowywania odzywki wg Henrietty . Uważam że ta metoda jest boska i włosy wyglądają po niej o niebo lepiej. I no dobra, wykorzystuje ją jako wymówkę od noszenia maski przez 30 minut. Chociaż czasem w weekendy tak nosze. 
Czasem stosuje metodę Henrietty i potem podsuszam tak jakby włosy z maską ciepłym nawiewem suszarki, potem spłukuje chłodną wodą i włosy są po tym prześlicznie. 

Raczej nie stosuje żadnych domowych masek, chociaż w sumie mogłabym, bo pamiętam że dawały spoko efekty. TUTAJ jakie maski kiedyś stosowałam. 

Teraz coraz rzadziej podsuszam włosy suszarką, Chociaż nie uważam suszenia za coś złego. ogólnie po naturalnym wyschnięciu wyglądają po prostu gorzej i potrzebują czasu żeby dojść do siebie a po suszarce są zawsze śliczne :)


Co jeszcze?

Stosuje jeszcze dwa produkty firmy Kemon, o których pisałam więcej TUTAJ (ale Wam linkuje dzisiaj!) jest to Liding Care Volume Passion Magic Spray odżywką w sprayu zwiększająca objętość. Którą ostatnio stosowałam w sumie dość często, ale teraz przystopowałam, bo jak już wspominałam moja skóra głowy się zestresowała.

Na końcówki ACTYVA Nuova Fibra Fluid uszczelniający i ochronny. Nie będę się powtarzać, jeżeli chcecie dowiedzieć się o nich czegoś więcej LINKLINKILINKI



I na sam koniec to co czytelniczki lubią najbardziej czyli focia włosów!!!! :D



Niestety wywijają się jak chcą, ale zawsze tak miałam :)


A jak wygląda Wasza pielęgnacja?


prywatnyINSTAGRAM



MUDI

PS: Założyłam sobie SNAPA. W sumie jeszcze nie ogarniam tej aplikacji, ale jakby ktoś chciał mnie dodać i wysłać mi coś fajnego jestem " takamalamudi " Traktuje takie aplikacje raczej prywatnie, dlatego dodaje do ziomków tylko te osoby które dadzą znać ze są czytelniczkami:)

Dlaczego już nie szaleje na promocjach -55%, -50%, -49%?

Hej, Halo, ¡Hola! Czy ktoś mnie jeszcze pamięta? Czy wiecie że jestem BLONDYNKĄ? Ale o tym może kiedy idziej. Jesteśmy teraz w czasi...