Dla mnie to najpiękniejszy miesiąc,
a tak szybko przemija, że nigdy nie mogę się nim dostatecznie nacieszyć.
Wszystko budzi się do życia i ja również heh.
Rowerek już "odkurzony" i intensywnie używany..
O taak będę namawiała Was do przesiadki z samochodu na rowerek :-)
A oto moje argumenty:
I. Nie stoisz w korkach.
II. Zawsze łatwo zaparkujesz swoje "cudeńko"
III. Wjedziesz w trudno dostępne uliczki dla auta.
IV. Rower nie hałasuje.
V. Nie musisz płacić za parking, OC/AC i benzynę.
VI. Zerowa emisja CO2. Ziemia Ci dziękuje za to, że wybierasz rower zamiast autobusu/auta.
VII. Wzmacniasz kości, a łydki stają się posągowe.
VIII. Masz miejsce na zakupy, np. w koszyczku (którego nie ma na zdj.) :-)
IX. Modeluje Twoje pośladki! Tak tak!
X. Już od rana wsiadając na rower będziesz uśmiechnięta!
Same plusy!
Polecam wszystkim.
Na rowerze poczujesz zapachy wiosny, a w aucie ewentualnie "zapachy" spalin :P
A skoro mowa o wiośnie, to cieszę się, bo w końcu kwitnie bez, który tak cudownie pachnie u mnie już od kilku dni w całym mieszkaniu..
Ściskam Was mocno! ;-)