Kliknij na obrazek, a zostaniesz przeniesiony do sklepu. |
Autor: Anita
Moorjani
Tytuł: Umrzeć by stać się
sobą (Dying to Be Me: My Journey from Cancer, to
Near Death, to True Healing)
Wydawca: StudioAstropsychologii
Liczba stron: 256
Moja ocena: Cudzego życia oceniać nie będę
Forma: książka
Życie –
każdy z nas ma inny pomysł na przeżycie tego etapu. Jest to spowodowane różnymi
czynnikami, takimi jak kraj, w którym się urodziliśmy, czy status majątkowy
rodziny. Jak wielu ludzi tak wiele pomysłów na życie.
Bywa
też tak, że nasza największa przygoda zostaje natychmiastowo przerwana przez
chorobę. Czego nikomu nie życzę, nawet największemu wrogowi.
Anita
Moorjani urodziła się w Singapurze, w hinduskiej rodzinie, potem przeprowadzili
się do Hong Kongu, gdzie uczyła się w brytyjskich szkołach. Żyła w wielokulturowym
świecie. Ma brata. Rodzice wychowywali ją w duchu ich religii, więc wiedziała,
że szybko wyjdzie za mąż, ale nie o tym marzyła.
Od zawsze chciała osiągnąć jak najwięcej,
dlatego dużo uczyła się. Gdy przyszła pora do zamążpójścia czuła, że to nie jej
czas. Zerwała zaręczyny, a dzięki temu wydarzeniu zyskała niezależność jakiej
pragnęła. Dostała w końcu pracę. Po pewnym czasie poznała wspaniałego człowieka
Dannego – również hindusa, z którym wzięła ślub, ponieważ to w nim się
zakochała.
Jednak
do końca nie było tak sielankowo, kilka lat po ślubie okazało się, że Anita ma
raka. Próbowała pozbyć się go za pomocą metod naturalnych, ale dało to
pożądanego efektu. Gdy zaczęła chemioterapię nie było szansy na wyzdrowienie,
ale pani Anita doświadczyła czegoś, czego nie czuła wcześniej.
Gdy jej
ciało zapadło w śpiączkę, jej duch unosił się i czuł wspaniale. Ogarniała ją
wszechobecna czułość i miłość, wtedy doszła do wniosku, że to jest to, co ją
uleczyło.
Historia
opisana w tej książce może posłużyć poniekąd jako pocieszenie, że być może ktoś
pokona chorobę. Język, którym posługuje się autorka jest łatwy do zrozumienia. Najbardziej
spodobało mi się to, kiedy w pierwszej części było opisane życie pani Moorjani,
jak się wychowywała w dziwnym środowisku, co robiła aby nie zostać zwykłą kurą
domową.
Spodobało
mi się bardzo to, że książka jest oparta na faktach, dużo można przeczytać w
Internecie o tym, że ktoś przeżył jakiś wypadek, chociaż nie miał żadnych
szans. Jak wcześniej wspominałam historia może podnieść na duchu. Moim zdaniem
nie jest to kolejny poradnik, w którym jest jasno napisane jak masz żyć. To
jest wzruszająca biografa kobiety niezależnej, która wygrała walkę z chorobą i
cieszy się życiem.
Polecam.
Opinia dostępna również tutaj: