Taka nietypowa bombka powstała na prośbę mojej córki. Widząc jak przygotowuję bombki dla całej rodziny, stwierdziła, że dla niej muszę też koniecznie jedną zrobić... No ale małe dziewczynki nie lubią klasyki... Stwierdziłam że kwiaty i mocno świąteczny fiolet ( hihihi ) są idealne...
Dziękuję za odwiedziny i komentarze.
Życzę wszystkim dobrego roku 2021!
Oby był lepszy niż 2020!
Ta bombka powstała dla siostry męża. Lubi czerwień i mocne kontrasty. Dlatego postanowiłam zrobić bombkę dwukolorową, z czarnym dołem i serwetkowym wzorem na górze. Oddzielone wyciskami z foremek, pomalowane na złoto. Dołożyłam na ole dyndający koralik i dużo kokard.
Dziękuję za odwiedziny i komentarze.
Miłego dnia!
Dziś nietypowa bombka, bez akcentów świątecznych czy typowo Bożonarodzeniowych, bo zrobiona dla faceta, inżyniera w dodatku. W takim klimacie sprawdzają się doskonale wszelkie trybiki, więc postanowiłam zrobić bombkę "mechaniczną". Wykorzystałam wiele odcieni metalicznych wosków, którymi pokryłam nie tylko bombkę, ale i łańcuch na którym wisi oraz uchwyt-stojak.
Bombka bardzo duża - 15 cm.
Pozdrawiam cieplutko, dziękując jednocześnie wszystkim Tuzaglądaczom.
Wiem, że już po świętach, ale chciałabym przedstawić kilka bombek, które zrobiłam w formie prezentów dla najbliższych. Dlatego mogę je opublikować dopiero teraz...
Pierwsza bombka powstała z myślą o moim Chrześniaku, który dużo gra w gry strategiczne, czasem historyczne. W całą sprawę mocno zaangażował się mój syn ( są prawie równolatkami ), który pomagał w wyborze elementów z masy oraz kolorystyki i dobór odpowiedniej mapy z serwetki. Sprawował też swoisty "nadzór" nad każdym kolejnym etapem powstawania bombki...
Bombka jest bardzo duża, powstała na bazie styropianowej kuli 15 cm.
Dziękuję za odwiedziny i komenatrze.
Pozdrawiam cieplutko!
Dziś Wigilia... Ostatnie przygotowania, gorączkowa bieganina, a wieczorem - spokój, rodzina, prezenty, pyszności na stole...
Dziś mam dla Was choineczkę, którą zrobiłam dla naszych przyjaciół. Umieściłam w małej, metalowej doniczce, którą pomalowałam gesso, a potem srebrną farbą akrylową, podobnie jak pień choinki, który zrobiłam z kawałka starej rurki ( pozostałości poremontowej ). Baza styropianowa ma wysokość 25 cm, więc całość dekoracji ma ponad pół metra. Koleżanka lubi błyskotki, mówi o sobie, że jest jak sroka, więc wykorzystałam brokatu tyle, ile się dało...
Dziś ma także życzenia: zdrowych - przede wszystkim, ale też spokojnych, rodzinnych i mino wszystko optymistycznych świąt, mnóstwa wymarzonych prezentów i wszystkiego dobrego!
Wesołych Świąt!
Dziś choinka bombkowa, którą zrobiłam dla córki. Jest mniejsza, na bazie stożka styropianowego o wysokości 30 cm, wykorzystałam tylko plastikowe i styropianowe bombki. Wiadomo, będzie w pokoju dziecka... ;-)
Dziękuję za odwiedziny i życzę udanej środy...
Cmok!
Takie prace pojawiają się na blogach ( i w sklepach nawet też...) od dawna, ale jakoś nie miałam do tej pory okazji i czasu, choć bardzo chciałam też taką "choinkę" mieć. Zrobiłam niebiesko-białą. Zobaczyła córka: ja tez chcę taką mamo! Przyjechała teściowa: a dla mnie nie zrobiłaś?... hihihi... No i się zaczęło. Zamiast jednej - zrobiłam cztery... Dziś pokażę tę pierwszą, MOJĄ...
Na bazie stożka styropianowego o wysokości 40 cm, więc cała choinka ma około pół metra :)
Dziękuję za odwiedziny i życzę udanego dnia!
Wczoraj w Szufladzie ruszyło nowe wyzwanie: "Pogniecione, postrzępione, poszarpane". No to coś dla mnie... Przygotowałam notes. Jest mocno pognieciony, postrzępiony i głównie targany.... Papiery z Craft o'clock.
Pozdrawiam cieplutko i życzę udanego, przedświątecznego poniedziałku!
