Karteczka inspirowana pracą na blogu Cygi. Bardzo przypadły mi do gustu podwójne ramki z wykrojników i cieniowanie. No i zakochałam się w fioletowo-zielonych papierach Lemonade......
Przed Świętami jeszcze zrobiłam karteczkę urodzinową, inspirowana pracami Manulalnej Nimuchy. Jak pierwszy raz weszłam na jej bloga i zobaczyłam klimatyczne kartki, te ciemne barwy i ciężki, a jednak elegancki styl - wiedziałam, że kiedyś MUSZĘ zrobić taką karteczkę. Okazja nadarzyła się gdy zostałam poproszona o wykonanie kartki urodzinowej dla mężczyzny. Karteczkę robiło mi się wspaniale, miałam totalny przypływ weny i radości z tworzonej pracy. I to tyle, bo chyba jednak przegięłam i karteczka nie spodobała się osobie zamawiającej. Może faktycznie zbyt dużo czerni i styl zbyt przeładowany. Dlatego karteczka jest dalej w moim posiadaniu.
Pokazuję i sami ocenicie.
Baza jest srebrna, błyszcząca i zdjęcie niekoniecznie to oddaje, reszta dodatków jest z czarnego brystolu podtuszowana na biało i ozdobiona perełkami z papieru w płynie ( white ) oraz ćwiekami i cyrkoniami. Karteczka jest duża: 15 x 21 cm.
Przygotowałam wczoraj karteczkę urodzinową w formie stojaczka. Kiedyś już próbowałam zmierzyć się z tą formą, ale nie byłam zachwycona efektem i po prostu się poddałam. Ponieważ jednak mam ciężki charakterek - temat chodził za mną - bo przecież nie mogłam tak tego zostawić ;-) Nadarzyła się w końcu okazja i tym razem skromnie powiem, że jestem zadowolona....
Mam nadzieję, że Solenizantowi też się spodoba!
Choć jeszcze się nie żegnam, to życzę miłego dzionka !
Tym razem dłuższy post - dotyczyć będzie wykonanego przedwczoraj albumu. Kolejny dzieciaczkowy, chłopięcy miał być inspirowany tym albumem. Postanowiłam jednak dokonać pewnych zmian... :)