| Największy , najdroższy i najbardziej zniszczony mój ostatni zakup to ten manekin krawiecki. Nie wygląda on jak manekin Ity ale może kiedyś? Będę próbowała go doprowadzić do świetnośći ale nie jestem pewna co wyjdzie bo ja lubię szybkie efekty więc obawiam się ,że aż tak precyzyjnie go nie odnowię .Ktoś go namiętnie odzierał z szat , bo widać mu aż ciało w postaci niemieckojęzycznej prasy .Manekin pamięta czasy cesarza więc nie ma się czemu dziwić, że jego stan wskazuje na rozkład. Ma za to całkiem świeżutki naszyjnik , który to poczyniła , jak i wiele innych pięknych rzeczy moja koleżanka, którą można znaleźć tutaj |