Pokazywanie postów oznaczonych etykietą lazurowy peeling odświeżający do ciała. Pokaż wszystkie posty
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą lazurowy peeling odświeżający do ciała. Pokaż wszystkie posty

piątek, 5 października 2012

Peeling Lazurowy i mydlane bańki





Witajcie

Mam ostatnio tak wiele na głowie, że zaczyna mi brakować doby na najważniejsze rzeczy, a o przyjemnościach nawet mowy nie ma, ba nawet chwili na marzenia o wolnej godzince. Chodzę z podkrążonymi oczami, blada i zakręcona, spokojnie mogę wystąpić w następnej części filmu o zombie. Na domiar złego poprosiłam sąsiadkę o zrobienie zakupów, i ta chyba z dobrej woli, nie posądzam przecież nikogo o bezmyślność, kupiła mi kawę bezkofeinową. To już nazywa się koszmar...



I tak mając już dość wszystkiego stwierdziłam, że obiad może być byle jaki, a cała reszta musi poczekać, bo ja już potrzebuję usiąść i odpocząć od tego całego „musisz”. Dlatego będzie dzisiaj post nie o narzekaniu, tylko o samych przyjemnych rzeczach, jak peeling do ciała jednej z moich ulubionych marek czyli Dr Irena Eris. Dokładnie mowa o linii SPA RESORT i produkcie pod nazwą CAPRI – Lazurowy peeling odświeżający do ciała. Miałam go przyjemność otworzyć i podzielę się dzisiaj z Wami swoimi spostrzeżeniami. 



CAPRI – Lazurowy peeling Dr Irena Eris – opinia


Kocham peelingi, ale muszą być specjalne, czyli delikatne a skuteczne, pachnące i efektywne. Tak brzmi definicja kosmetyku idealnego, a ja w ciągłym poszukiwaniu produktów przynależnych do tej grupy, sięgam po coraz nowsze odkrycia. Peeling lazurowy zamknięty jest w zgrabnym i efektownie wykończonym pudełeczku z nakładką. Większość produktów tej marki ma właśnie tego typu opakowania, co mnie podoba się bardzo i zawsze kusi okrutnie. 



Właściwe opakowanie produktu to nieprzezroczysta tubka (poj. 200 ml) z identycznym jak na opakowaniu motywem lazurowym i nakrętką. Już po odkręceniu czujemy to, co ja nazywam euforią, czyli najpiękniejszy zapach jaki tylko jesteśmy sobie w stanie wymyślić w nawiązaniu do Capri, egzotycznego lazuru i odświeżenia. 

Dla mnie cud nad cudy, nieporównywalny do niczego co do tej pory miałam możliwość poznać. Zapach jest świeży i czysty, a jednocześnie złamany ową czarownością egzotycznej nuty, która dodaje mu słodyczy i pozwala marzyć. Zniewalająco. 



Konsystencja peelingu to dość gęsty żel (galaretka) w którym zatopione są delikatne drobinki ścierające. Przy czym od razu muszę zauważyć, że delikatne wcale nie znaczy szybko ścierające się. Absolutnie nie, jest to peeling w najbardziej dosłownym znaczeniu tego słowa A kolor – oczywiście najczystsza odmiana lazuru. Już to razem pozwala nam się cieszyć kąpielą, a ja uwielbiam takie przyjemności.



Peeling ma właściwości myjące, a do tego bardzo przyjemnie wygładza skórę, nie drapiąc i nie podrażniając, co jak wiecie dla mnie (posiadaczki skóry nadzwyczaj wymagającej) jest sprawą ważną i istotną. Kąpiel staje się prawdziwą rozkoszą, a skóra staje się miękka i elastyczna. Zapach pozostaje bardzo długo, a mnie to ogromnie cieszy. Jeśli znajdę kiedykolwiek perfumy o zbliżonej nucie zapachowej, na pewno będą moje. 



Mogłabym używać go bez końca, co oczywiście nie jest możliwe. Uwielbiam ten efekt odświeżonej i nawilżonej skóry, która od razu wydaje się bardziej sprężysta, wygładzona i jedwabna. Uwielbiam takie rozkosze, a jak doskonale wiecie, nie zawsze możemy je osiągnąć. Dlatego tak bardzo lubię kosmetyki Dr Ireny Eris, mogę na nich polegać i być pewna efektów. 



Od producenta:


Przenieś się do krainy błękitnej toni i zanurz swoje ciało w zniewalającej lazurem ożywczej formule peelingu. Delikatne kryształki ścierające zatopione w orzeźwiającym aromacie morskiej bryzy przyjemnie pobudzą i wygładzą Twoją skórę, a witaminowy zastrzyk pielęgnacyjny sprawi, że odzyska ona młodzieńczą świeżość i blask. 



Dobroczynna moc śródziemnomorskiej aury w połączeniu z wyciągiem z liści mięty, który pobudza produkcję beta-endorfin – hormonu szczęścia sprawią, że odnajdziesz wewnętrzny spokój, a przy tym zyskasz mnóstwo witalności i życiodajnej energii. 

Działanie: 
- wygładzające,
- odświeżające,
- nawilżające,
- myjące.




Składniki aktywne: Ascorbyl Palmitate, mięta pieprzowa (Mentha Piperita), witamina C (Sodium Ascorbate, askorbinowy kwas), witamina E (tokoferol).
Składniki INCI: Aqua, Polyethylene, Disodium Ricinoleamido MEA-Sulfosuccinate, Methyl Gluceth-20, PPG-26-Buteth-26, Acrylates/C10-30 Alkyl Acrylate Crosspolymer, PEG-40 Hydrogenated Castor Oil, Triethanolamine, Menthyl Lactate, Coco-Glucoside, Xanthan Gum, Disodium EDTA, Synthetic Wax, PEG-8, Mentha Piperita (Peppermint) Leaf Extract, Tocopherol, Caprylic/Capric Triglyceride, Ascorbyl Palmitate, Ascorbic Acid, Citric Acid, Phenoxyethanol, Potassium Sorbate, Parfum, Hexyl Cinnamal, Benzyl Alcohol, Limonene, Butylphenyl Methylpropional, Linalool, Citronellol, Mica, CI 77891, CI 42090, CI 42090:2, CI 19140, CI 14720:1.



Wiek: powyżej 13 roku życia
TESTOWANO DERMATOLOGICZNIE.
Chronić przed słońcem.
Nie zawiera składników pochodzenia zwierzęcego.




Podoba Wam się taka lazurowa odmiana peelingu?
A może bardziej przypadła Wam do gustu zabawa z mydlanymi bańkami?