Pokazywanie postów oznaczonych etykietą na specjalne okazje. Pokaż wszystkie posty
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą na specjalne okazje. Pokaż wszystkie posty

środa, 20 listopada 2019

Kalendarz adwentowy dla starszych dzieci - miasteczko Betlejem

Tegoroczna propozycja ręcznie robionego kalendarza adwentowego jest adresowana do Rodziców troszkę starszych dzieci - takich ok. 5-9 roku życia.
Powstała z myślą o tych Rodzicach, którzy owszem chcieliby przy pomocy takiego kalendarza przeżywać adwent, ale mają bardzo mało wolnego czasu, ich dzieci może chodzą też popołudniami na zajęcia dodatkowe i automatycznie nie dla nich są zadania adwentowe, które wymagają wygospodarowania sporej ilości czasu każdego dnia na wspólne działania.

Tegoroczne zadania, które znajdą się w naszym kalendarzu, dzieci mogą wykonać samodzielnie, dość szybko (w większości) bez angażowania rodzica.

Czy to znaczy, że nie planuję towarzyszyć moim dzieciom w otwieraniu kolejnych zadań i robieniu ich z nimi? Planuję i mam nadzieję, że tak będzie, ale tegoroczny adwent zbiega się z ostatnimi tygodniami mojej ciąży i zakładam scenariusz, że po prostu nie będę w stanie.   
Najgorsze, co może się zdarzyć, to niezrobienie zadania z kalendarza, bo zawaliła mama...

Czy to znaczy, że nie planujemy w tym roku bardziej pracochłonnych dłuższych zadań, takich jak pieczenie pierniczków czy robienie kartek świątecznych? Planujemy, ale nie umieszczam ich w kalendarzu adwentowym, bo on zobowiązuje.
Myślę, że wielu z Was również nie jest w stanie pod koniec listopada zadeklarować się, że np. 12 grudnia będzie w stanie wygospodarować kilka godzin na dekorowanie pierników itp.

To tyle tytułem wstępu ;)

Zabiegani Rodzice mogą zadania włożyć do kupionych kalendarzy.
Ja - w związku z tym, że musiałam sporo leżeć w ostatnich tygodniach - wymyśliłam chrześcijańską adaptację bożonarodzeniowych wiosek, miasteczek św. Mikołaja czy po prostu świątecznych domków (dość ostatnio popularnych), czyli zrobiłam dzieciakom Betlejem w wersji bardziej komercyjnej. Wiem, nam, dorosłym może taki obraz Betlejem mocno zgrzytać, jestem jednak więcej niż pewna, że dzieci nie będą miały problemu z takim połączeniem tradycji  i nowoczesności. 

Oto, jak wygląda:




Kalendarz składa się z 23 domków. Praktycznie wszystkie znalazłam w internecie, są za darmo do pobrania. Dzięki temu, że większość z nich jest stylizowana na domki z piernika, całość ładnie się komponuje, jest spójna kolorystycznie, choć domki są z różnych źródeł, są różnej wielkości.

Dwudziesta czwarta jest stajenka ze św. Rodziną. Ja wstawiłam przepiękną kupioną w Betlejem, którą dostaliśmy w prezencie bodajże rok temu. Stajenkę specjalnie, symbolicznie umieściłam między domkami, choć na uboczu. Łatwo jej nie zauważyć na 1. rzut oka, gdy wzrok przykuwają inne atrakcyjne elementy.

Domki wydrukowałam, wycięłam i skleiłam. Do środka powkładałam uprzednio zadania adwentowe zapisane na niewielkich karteczkach. Każdy ponumerowałam albo spinaczami, albo naklejkami. To rzeczy, które kupiłam wiele lat temu w sklepie Tiger i wykorzystuję co roku. Domki ułożyłam na tacce z brzegami zrobionej z kawałka tektury. Dzięki temu sztuczny śnieg nie będzie nam spadał z parapetu. Tackę planuję od dołu podkleić taśmą dwustronną, by niespełna dwuletnia Najmłodsza nie ściągnęła całości na podłogę.
Nasze Betlejem udekorowałam sztucznym śniegiem, świeczkami w kształcie choinek i kolorowymi światełkami. 

W środku każdego domu znajdują się zadania.

Brzmią następująco:
1) Mieszkańcy tego domu oglądają bajkę świąteczną. Wy również taką obejrzyjcie.
2) Mieszkańcy tego domu rozwiązują krzyżówkę. Wy zróbcie swoje - znajdziecie je w kopercie.
3) Razem z mieszkańcami tego domu posłuchajcie kolęd.
4) Dzieci mieszkające w tym domu właśnie bawią się lego. Zbudujcie im z klocków coś związanego ze Świętami. Inspiracje znajdziecie w kopercie.
5) Nauczcie mieszkańców tego domu mówić: "Wesołych Świąt" w 3 obcych językach.
6) Przeczytajcie domownikom opowieść o św. Mikołaju. Co najbardziej zapamiętaliście?
7) Pokażcie mieszkańcom tego domu, co to jest kodowanie. Karty pracy znajdziecie w kopercie.
8) Mieszkańcy tego domu oglądają bajkę świąteczną. Wy również taką obejrzyjcie.
9) W tym domu mieszka dziewczynka, którą opiekuje się starsze rodzeństwo. Przeczytajcie swojej młodszej siostrze książeczkę świąteczną.
10) Ofiarujcie domownikom tego domu kolorowanki, które znajdziecie w kopercie.
11) Opowiedzcie mieszkańcom tego domu historię Zwiastowania. Użyjcie figurek i domku.
12) W Betlejem łatwo jest się zgubić. Zróbcie labirynt, który znajdziecie w kopercie.
13) Zaśpiewajcie domownikom swoje ulubione kolędy.
14) Przeczytajcie domownikom opowieść o św. Marcinie i posprzątajcie biurka.
15) Mieszkańcy tego domu oglądają bajkę świąteczną. Wy również taką obejrzyjcie.
16) Dzieci z tego domu się nudzą, Zróbcie im ozdobę choinkową z lego. Inspiracje znajdziecie w kopercie.
17) Opowiedzcie mieszkańcom tego domu historię nawiedzenia św. Elżbiety przez Maryję. Użyjcie Pisma Świętego, figurek i domku.
18) Wybieramy postanowienie adwentowe, które będziemy realizować do Świąt. Zapiszcie swoje na kartkach i zostawcie w tym domku.
19) Razem z mieszkańcami tego domu nauczcie się pieśni adwentowej "Oto Pan Bóg przyjdzie". Znajdziecie ją na płycie CD "Wszyscy na Ciebie czekamy".
20) Mieszkańcy tego domu od rana sprzątają. Wy też pomóżcie w porządkach świątecznych.
21) Przywitajcie mieszkańców tego domu słowami: "Wesołych Świąt" w 3 obcych językach.
22) Mieszkańcy tego domu oglądają bajkę świąteczną. Wy również taką obejrzyjcie.
23) Mieszkańcy tego domu nie znają Jezusa. Pomódlcie się za wszystkie osoby, które nie znają i nie wierzą, że Jezus jest Bogiem.

Z doświadczenia ostatnich lat wiem, że w wigilię nie mamy głowy do wypełniania kalendarza...
 
Wszystkie karty pracy, które moje dzieci kochają, takie jak krzyżówki, kolorowanki, kodowanie itp. znajdują się w podpisanych kopertach w osobnym koszyczku, który będzie stał obok kalendarza.

W przygotowaniu tego kalendarza zainspirowały mnie następujące blogi/strony (na nich znajdziecie domki do wydrukowania i sklejenia oraz zadania):

Dziękuję Wam bardzo Dziewczyny, że podzieliłyście się swoją pracą :)












sobota, 6 kwietnia 2019

Dekoracje wielkanocne: pisanki z masy solnej

Czujemy zbliżające się Święta Wielkanocne.
Chcąc udekorować mieszkanie z tej okazji, zrobiliśmy prostą i przyjemną ozdobę - pisanki i ozdoby z masy solnej.
Większość zawisła na gałązkach bazi, część zdobi drzwi.
Oto, jak wyglądają:
Zrobiliśmy masę solną, według przepisu:
- 1 szklanka mąki
- 1 szklanka soli
- trochę wody
 Foremkami do ciastek stworzyliśmy kształty, szlaczki zrobiliśmy drewnianymi patyczkami i kredkami, słomką dziurkę na tasiemkę i tak przygotowane ozdoby położyliśmy na parapecie do wyschnięcia.
 Następnego dnia pomalowaliśmy ozdoby farbami akrylowymi i znowu zostawiliśmy do wyschnięcia.
Po 2 godzinach na kolorowej włóczce powiesiliśmy na gałązkach bazi i drzwiach.





Tak oto w szybki i tani sposób można stworzyć niepowtarzalny klimat w mieszkaniu :)

wtorek, 26 lutego 2019

Tablica manipulacyjna

Ta tablica miała powstać już wcześniej. Dużo wcześniej. Trzy lata wcześniej. Wtedy kupiłam część materiałów, a obdarowane miało być takim prezentem nasze drugie dziecko. Miało, ale nie zostało. Zamki, rurki przeleżały w torbie 3 lata, zniosły 2 przeprowadzki i w końcu doczekały się drugiego życia.
Nasza tablica manipulacyjna jest mało wymyślna. Zawiera tylko te elementy, które wiem, że będą w użyciu w ciągu najbliższego pół roku. Nie ma tu sznurówek do wiązania, bo wiem, że żaden roczniak (a nawet dwulatek) nie opanuje tej umiejętności, ani kłódek do otwierania. Nie chciałam też powielać elementów, które Najmłodsza Siostra ma w innych zabawkach.
Wyszło nam coś takiego:
Bazę stanowi stara półka, na której były książki kuchenne.
Na samej górze jest uchwyt do szafki kuchennej, do którego przyczepia się spinacze ptaszki.
Niżej lampka włączana na wcisk i wieszak w kształcie bałwanka z zawieszoną rozkładaną metrówką.
Niżej niebieski kontakt z klapką i dzwonek do roweru.
Po prawej dwie rurki do wrzucania piłeczek i pomponów, a na samym dole dwa zamki.
Na samym środku tekturowa literka z rzepem, o której więcej pisałam W POPRZEDNIM POŚCIE.

 Tablica zawieszona jest na tyle nisko, że Córa nie zrobi sobie krzywdy haczykiem do zamka (to była moja największa obawa). Wisi w strategicznym miejscu - między salonem a kuchnią, tak że mam na nią oko (i ona na mnie ;-)), gdy gotuję.
Mam nadzieję, że będzie nam służyć :)

środa, 12 grudnia 2018

Kartki świąteczne DIY

Jednym z zadań w naszym kalendarzu adwentowym było robienie kartek świątecznych - w tym roku wymyśliłam takie z serduszkiem tworzącym Świętą Rodzinę. Po latach robienia kartek z małymi dziećmi widzę, że ten czas teraz (gdy mają 4 i 6 lat) to już sama frajda: sami przyklejają, sami piszą, mają własne pomysły.
Kartki wyglądają tak:

My do ich zrobienia użyliśmy welurowych pianek dekoracyjnych (zwykłe kartki też dadzą radę, chociaż pianka daje ciekawy efekt 3D), filcu (na brodę), włóczki (włosy Maryi), tasiemek świątecznych i naklejek.

Wycięte materiały wyglądają tak:
Przydaje się zrobienie szablonu serca z kartki. Następnie każde serce przecięliśmy na pół i dwukolorowe serce przykleiliśmy na kartki z brystolu.
Na to kółeczka tworzące buzie i ciało Jezuska, brodę z filcu, włosy z włóczki i dowolne dekoracje. Napisy zrobiliśmy złotym żelopisem (słabo go widać na zdjęciach).

Tak wykonała ją moja 4-latka:

Tak sześciolatek:

Tak ja:
 
Całość zajęła nam trochę ponad godzinę, więc to naprawdę niezły czas. Polecam! :)





poniedziałek, 5 listopada 2018

"W domu mego Ojca jest mieszkań wiele"

Listopad, więc modlimy się z dziećmi za zmarłych. Tłumaczymy im, że modlimy się, by ci, co już odeszli, na pewno poszli do nieba.
Ta myśl stała się inspiracją tegorocznej pomocy ściennej.

W poprzednich latach zrobiłam dzieciom:
 A w tym roku powstał wielki dom, gdzie "mieszkań wiele". W tym roku dzieci są na tyle duże, że same decydują, kogo otaczamy modlitwą.
Jak zwykle chciałam to zrobić tak, by jak najmniej się napracować ;) A żeby przesłanie było jasne i proste.
Wykorzystałam czarny brystol, który używałam do zdjęć Najmłodszej Siostry.
 Do tego wzięłam 8 kartek w różnych kolorach i przecięłam je na 4 części.
Powstałe prostokąty złożyłam, by utworzyły okienka.
 Poprzyklejałam je na brystol.
 Dokleiłam dach z 4 czerwonych kartek. Na środku napisałam cytat z Pisma Świętego.
Jako że Starszy Syn uczy się pisanych liter, napisałam je właśnie taką czcionką.
Każdego dnia w okienku Domu Ojca umieszczamy osobę, za którą się modlimy. Dzieci to dekorują w dowolny sposób.
Wczoraj byliśmy na cmentarzu, gdzie leży pochowana Żołnierka Niezłomna z naszej rodziny i za nią się modliliśmy. Dzieci dorysowały kraty więzienne i godło Polski.
A za kogo modlimy się dziś? ;-)
 Całość zajęła mi około godziny. Polecam :)

piątek, 19 października 2018

Teatrzyk z kartonu DIY

Jak co roku, staram się przygotować dzieciom własnoręcznie wykonany prezent na urodziny. Mam świadomość, że będą one cieszyć do czasu, gdy marzenia dzieci prześcigną moje nieutalentowane ręce, więc na razie robię, kleję, wycinam, mam z tego wiele frajdy i satysfakcji i bardzo wierzę w moc takich prezentów :-)

W tym roku powstał taki oto teatrzyk z kartonu. Miałam naprawdę mało czasu, więc jest taki prosty, nie byłam nim zachwycona, ale mojej córce naprawdę się spodobał i spędziła cały wieczór na robieniu nam przedstawień.
Teatrzyk ten wygrał z PLAYMOBIL, więc 1:0 dla Mamy ;)

Wykorzystałam rzeczy znalezione w domu: karton, farby, brokatowe kartki, stary materiał w kolorze czerwonym i tasiemki papierowe i materiałowe.
Tak wygląda z tyłu.
Starsza Siostra jest ostatnio zafascynowana Reksiem, stąd pomysł na kukiełki. Narysowałam je na kartce, zerkając na obiekt fascynacji - książkę "Reksio. Wielka Księga Przygód". Następnie, flamastrem obrysowałam z drugiej strony, żeby kukiełki były dwustronne. Pokolorowałam, wycięłam, zalaminowałam i do środka włożyłam patyczki.
 
 
 Nie mogło zabraknąć też Reksia na torcie ;)


Zaproszenia na urodziny LEGO

W tym roku zrobiliśmy po raz pierwszy zaproszenia na urodziny. Było ich dużo, tak więc miały być proste w wykonaniu, a najlepiej takie, by dzieci same mogły je zrobić (przynajmniej w sporej części).
I tak powstały zaproszenia w kształcie klocków LEGO.

Do ich zrobienia użyliśmy:
- bloku technicznego z kolorowymi kartkami
- kleju
- nożyczek

Tyle ;)
Zaproszenie to klasyczna kartka złożona na pół. Na niej poprzyklejaliśmy po 6 kółek w tym samym kolorze. A do środka wkleiliśmy treść zaproszenia wydrukowaną na komputerze. I to koniec.
Dzieci napisały na zaproszeniach imiona koleżanek i kolegów, Syn dodatkowo napis "LEGO" na każdym kółku.

Naprawdę polecam - z wykonaniem takiego zaproszenia poradzi sobie już czterolatek.
Oto efekt:



poniedziałek, 6 sierpnia 2018

Katecheza Dobrego Pasterza: Chrzest I

Świętowaliśmy tydzień temu chrzest najmłodszej córki. Z tej okazji zrobiłam dzień wcześniej moim dzieciom i kuzynce katechezę poświęconą temu sakramentowi.
Wieczór wcześniej ozdobiłam biała świecę, by przypominała paschał.
 Przygotowałam stolik modlitwy.
 Znalazły się na nim oryginalne świece chrzcielne dzieci.
 Mówiłam o światłości zapowiedzianej dawno przez proroków ("Naród kroczący w ciemnościach, ujrzał światłość wielką"), o momencie, gdy ta światłość przyszła na ziemię (zapaliłam paschał), o tym, że w pewnej chwili ciemność zwyciężyła tę światłość (zgasiłam paschał), ale zapłonęła na nowo i to w taki sposób, że już nigdy nie zgaśnie (zapalam paschał).
O tym, że Jezus chciał podarować tę światłość wszystkim ludziom i że otrzymało już ją wiele osób. O tym, że dostałam ją i ja w dniu chrztu i że oni też ją otrzymali (po kolei zapalaliśmy świece od paschału, mówiąc: "Światłość ta dotarła do Ciebie, ..., przyniósł ci ją twój Ojciec Chrzestny"). 

Dzieci bardzo przeżyły ten moment.

Mówiłam też o białej szacie. Oglądaliśmy ich własne szatki z chrztu.
Mówiłam też o geście polanej główki. Polałam swoją dłoń zaciśniętą w pięść, wypowiadając słowa, które mówi kapłan w czasie obrzędu chrztu.
Gdy padło pytanie, czy to jest święcona woda, powiedziałam, że nie, bo my nie robimy tutaj chrztu, tylko poznajemy gest, który jest wykonywany w kościele. Poprosiłam, by w czasie uroczystości zwrócili uwagę na ten moment.
Później chętnie odtwarzali ten gest.
 Tydzień później, wzięli ręczniki papierowe i zrobili swoje szatki :)
Tak wygląda szatka mojego syna:
 Starszy Brat namalował też obrazek - krzyż/ światłość wychodząca z grobu.


 

(c)2009 Mamo, ZRÓB TO SAMo. Based in Wordpress by wpthemesfree Created by Templates for Blogger