Starszy Brat zapragnął być rycerzem.
Zrobiłam więc mu zbroję.
MIECZ
Wycięłam z tektury 3 identyczne kształty. Dzięki temu miecz będzie mocny.
Skleiłam je, a ostrze pokryłam folią aluminiową.
Uchwyt okleiłam papierem samoprzylepnym.
TARCZA
Wycięłam z tektury dwie tarcze: większą i mniejszą (również dla wzmocnienia całości).
Skleiłam je.
Starszy Brat wymarzył sobie tarczę ze smokiem. Po kilku nieudanych próbach narysowania potwora, wydrukowałam go po prostu z internetu, a syn pomalował rysunek na niebiesko.
Przykleiłam też papier samoprzylepny jako tło dla smoka.
Z tyłu dokleiłam kawałek tekturki jako rączkę.
HEŁM
Najtrudniejsze zadanie, bo przyłbica miała być oczywiście ruchoma.
Pomysł na hełm zaczerpnęłam z tego bloga.
Wykorzystałam brystol, z którego kiedyś - gdy Starszy Brat chciał być kosmonautą - robiliśmy kosmiczny plakat - KLIK.
Zaczęłam od zmierzenia głowy syna (obwód i długość).
Z brystolu wycięłam prostokąt o długości obwodu głowy i wysokości od ucha do czubka głowy syna.
Na miej więcej 3/4 wysokości narysowałam dwucentymetrowe paski. Następnie każdy z nich przedziurawiłam dziurkaczem.
Całość skleiłam, a przez dziurki przewlekłam tasiemkę.
Z drugiego kawałka tektury wycięłam przyłbicę.
Przymocowałam ją do hełmu za pomocą drucika kreatywnego.
I rycerz gotowy do zabijania smoków!
![]() |
kogo? |
2 komentarze:
Wypisz wymaluj wpis z bloga lemoniada...
Szkoda, że już jestem dorosły, bo też bym chętnie został rycerzem w takiej świetnej zbroi:)
Prześlij komentarz