Co podarować? Kolejną zabawkę? Książeczkę? Wspólnie spędzony czas na czymś niecodziennym? Nic? Przecież ma dopiero 7 miesięcy i zerową świadomość istnienia takiego święta. Pomyślałam, żeby zrobić jej dekorację nad łóżeczko, bo na razie nad nim jedynie "łyse" ściany.
Kupiłam zestaw ładnych kartek ozdobnych.
Zrobiłam z nich ptaki origami. Instrukcję znalazłam w internecie.
Konstrukcję zrobiłam z dwóch patyków. Zawiesiłam ptaki na sznurkach, dodałam też kolorowe koraliki, pompony i gdzieniegdzie kokardki. Chciałam, żeby całość była dziewczęca, kolorowa, ale nie pstrokata, lekka. Całóść prezentuje się tak:
niedziela, 31 maja 2015
piątek, 15 maja 2015
Zwierzęta leśne
Mój pierworodny jest dzieckiem miasta, nad czym ubolewam. Interesują go pociągi, lawety, dźwigi, autobusy. I jeszcze śmieciarki, betoniarki, tiry. Rysuje tylko pojazdy. Z klocków układa jedynie tunele i parkingi, wzbogacone czasem o dźwigi...
Nie rozróżnia kury od koguta. Według niego krowa daje wełnę, a pszczółka mleko...
Chcę to zmienić. Jest wiosna, czas na pokazanie Synowi, że życie nie kręci się tylko na czterech kółkach.
Jutro, jak pogoda i zdrowie dopisze, jedziemy do lasu. Dziś czas na małe wprowadzenie w temat. Poznajemy zwierzęta leśne.
Położyłam na podłodze plansze przedstawiające zwierzęta, które żyją w lesie. Skąd je mam? Kupiłam w osiedlowym kiosku książeczkę za 3,99 zł i...pocięłam (raz próbowałam tak po prostu poczytać z nim, ale nie był zainteresowany).
Do pudełka położyłam figurki zwierząt, które kolekcjonowaliśmy cały poprzedni rok z De Agostini.
Zadanie polegało na dopasowaniu zwierzątek do ich zdjęć. Było kilka wariantów, bo obrazki mają, co oczywiste, zdjęcia na obu stronach. Zrobione na szóstkę :)
A teraz, gdy Synek bawi się u Babci, położyłam na jego regale z zabawkami książeczki. Poczytamy, gdy wrócisz?
Do pudełka położyłam figurki zwierząt, które kolekcjonowaliśmy cały poprzedni rok z De Agostini.
Zadanie polegało na dopasowaniu zwierzątek do ich zdjęć. Było kilka wariantów, bo obrazki mają, co oczywiste, zdjęcia na obu stronach. Zrobione na szóstkę :)
A teraz, gdy Synek bawi się u Babci, położyłam na jego regale z zabawkami książeczki. Poczytamy, gdy wrócisz?
Etykiety:
inspirowane Montessori
"Nowy" wóz strażacki
Mój syn uwielbia bawić się starym wozem strażackim, odziedziczonym po starszych kuzynach. Wóz ma swoje lata i jest wybrakowany. Nie ma m.in. drabiny. Starszemu Bratu to zupełnie nie przeszkadza, jednak pewnego dnia, bawiąc się z nim w pokoju mój wzrok padł na szafkę, na której przechowuję materiały do zabawy i teczkę z użytymi już szablonami do zabawy. A tam - odkrycie! Drabina z kalendarza adwentowego, po której w grudniu przez 24 dni Dzieciątko Jezus schodziło do stajenki, w której czekali Maryja z Józefem.
I tak wóz strażacki wreszcie mógł robić to, co powinien: ściągnąć królika z drzewa. A jak!
I tak wóz strażacki wreszcie mógł robić to, co powinien: ściągnąć królika z drzewa. A jak!
Etykiety:
Zrób to sam
Liczymy
Przygotowałam prostą zabawę, która - mimochodem - uczy liczyć. Wykorzystałam dwie bardzo lubiane przez starszego Brata zabawki, czyli pociągi i klocki.
Najpierw wydrukowałam 3 pociągi z różną liczbą wagonów (szablon znalazłam na godnej polecenia stronie: http://mummadiaries.com/free-printables/counting-shape-match-up-printables/ ).
Do koszyczka położyłam 6 klocków lego duplo. Zadaniem Starszego Brata było włożenie klocków do wagonów. Liczyliśmy głośno. Po skończonym zadaniu, syn wziął swój ulubiony pociąg i położył na przyczepie 3 inne klocki. Zapytałam go, gdzie na kartce jest taka sama liczba klocków. I tak mieliśmy okazję, by przeliczyć jeszcze raz klocki.
Do koszyczka położyłam 6 klocków lego duplo. Zadaniem Starszego Brata było włożenie klocków do wagonów. Liczyliśmy głośno. Po skończonym zadaniu, syn wziął swój ulubiony pociąg i położył na przyczepie 3 inne klocki. Zapytałam go, gdzie na kartce jest taka sama liczba klocków. I tak mieliśmy okazję, by przeliczyć jeszcze raz klocki.
Etykiety:
inspirowane Montessori
poniedziałek, 4 maja 2015
Ulubieńcy kwietnia...
...czyli po co najczęściej sięgaliśmy w ostatnim miesiącu.
1) Bobas na majówce, Raymond Lap
Płyta CD z muzyką specjalnie skomponowaną dla dzieci w wieku 0-3 lat. Tak się składa, że mam dwójkę dzieci w tym przedziale wiekowym i one przepadają za tymi utworami. Słychać tu dźwięki usłyszane na spacerze, w lesie, nad morzem zgrane z przyjemnymi dla ucha melodiami. Muzyka ta cudnie wycisza; po włączeniu płyty Starszy Brat najczęściej oddaje się malowaniu lub pisaniu po moim kalendarzu, a Młodsza Siostra spokojniutko i dłuugo bawi się na podłodze pierwszą lepszą zabawką. Nie muszę dopowiadać, że słuchamy codziennie ;)
2) oleje: migdałowy, kokosowy i lniany
Używamy do jedzenia (dodaję do pierwszych zupek Młodszej Siostry), do kąpieli (kilka kropel lnianego leję bezpośrednio do wanienki, zwłaszcza od kiedy córa ma lekkie problemy ze skórą) i do masażu/nawilżania skóry po kąpieli.
3) pozytywka i owieczka
Gdy nic nie dolega mojej córeczce (zęby! I wysypka...), ten zestaw wystarcza, by spokojnie usnęła w łóżeczku. Pozytywka jest elementem karuzeli mocowanej nad łóżeczkiem, której nie używamy. Pochodzi z firmy Mamas&Papas i kupiłam ją używaną na allegro trzy lata temu. Owieczkę Młodsza Siostra dostała od pewnej Dobrej Duszy :)
1) Bobas na majówce, Raymond Lap
Płyta CD z muzyką specjalnie skomponowaną dla dzieci w wieku 0-3 lat. Tak się składa, że mam dwójkę dzieci w tym przedziale wiekowym i one przepadają za tymi utworami. Słychać tu dźwięki usłyszane na spacerze, w lesie, nad morzem zgrane z przyjemnymi dla ucha melodiami. Muzyka ta cudnie wycisza; po włączeniu płyty Starszy Brat najczęściej oddaje się malowaniu lub pisaniu po moim kalendarzu, a Młodsza Siostra spokojniutko i dłuugo bawi się na podłodze pierwszą lepszą zabawką. Nie muszę dopowiadać, że słuchamy codziennie ;)
2) oleje: migdałowy, kokosowy i lniany
Używamy do jedzenia (dodaję do pierwszych zupek Młodszej Siostry), do kąpieli (kilka kropel lnianego leję bezpośrednio do wanienki, zwłaszcza od kiedy córa ma lekkie problemy ze skórą) i do masażu/nawilżania skóry po kąpieli.
3) pozytywka i owieczka
Gdy nic nie dolega mojej córeczce (zęby! I wysypka...), ten zestaw wystarcza, by spokojnie usnęła w łóżeczku. Pozytywka jest elementem karuzeli mocowanej nad łóżeczkiem, której nie używamy. Pochodzi z firmy Mamas&Papas i kupiłam ją używaną na allegro trzy lata temu. Owieczkę Młodsza Siostra dostała od pewnej Dobrej Duszy :)