piątek, 30 października 2015
Kolejny argument :)
Pomimo, że już miesiąc temu przestałam karmić mojego syna piersią temat ten jest mi ciągle bliski i bardzo dla mnie interesujący. Dziś trafiłam na ciekawy wywiad dotyczący karmienia piersią (link umieszczam poniżej). Na pewno ciekawy z tego względu że jest to wywiad z mężczyzną (z Tomaszem Chodkowskim - prezesem firmy Medela Polska, wieloletnim, byłym już członkiem Komitetu Upowszechniania Karmienia Piersią, fundatorem Fundacji Twórczych Kobiet i funkcjonującej do niedawna fundacji Mleko Mamy). Jednak moją największą uwagę przyciągnęła prosta odpowiedź na pytanie dlaczego warto aby maluszek jak najdłużej piło mleko mamy, a nie mleko modyfikowane:
mleko mamy każdego dnia smakuje inaczej, a mleko modyfikowane każdego dnia tak samo.
Nigdy w ten sposób na karmienie piersią nie patrzyłam. Jak się człowiek zastanowi, to rzeczywiście jedzenie dzień w dzień przez kilka miesięcy tego samego nie jest fajne, i może mieć wpływ na rozwój dziecka. Myślę, że warto ten argument dopisać do listy innych zalet karmienia piersią. Jeśli jeszcze kiedyś zdarzy mi się być "matką karmiącą" to na pewno do tego wywiadu wrócę. Już na tym blogu pisałam, że gdyby nie publikacje, wywiady i artykuły tzw. "laktacyjnych terrorystów" to pewnie nie wytrwała bym tak długo przy karmieniu piersią mojego synka. Nie jeden raz miałam kryzys, i nie jeden raz miałam wątpliwości czy moje mleko zapewni odpowiedni rozwój mojemu dziecku. Teraz już wiem, że zapewnił :)
Link do wywiadu: http://dziecisawazne.pl/sztuczne-mleko-moze-ratowac-zycie-ale-my-z-tego-zrobilismy-norme-rozmowa-z-tomaszem-chodkowskim/
wtorek, 27 października 2015
Cukier.
Mój
mąż ostatnio mi się zapytał: „A dlaczego ten cukier jest taki
niezdrowy?” Hmmm... Prawda jest taka, że tyle już na ten temat
czytałam, że hasło „cukier jest niezdrowy” przyjęłam jako
pewnik, i za dużo się nad tym nie zastanawiałam. Postanowiłam
wiec znaleźć kilka argumentów/odpowiedzi na to pytanie. Odpowiedzi
prostych i zrozumiałych, które będą trafiać do osób cicho
śmiejących się z moich poglądów na temat żywienia.
- Cukier nie jest naturalnym składnikiem odżywczym a związkiem chemicznym uzyskanym na drodze procesów chemicznych (kiedyś już usłyszałam, że cukier jest czymś naturalnym bo jest pozyskiwany z buraków..). Można tutaj dodać, że cukier to czysta sacharoza (z dodatkiem chemii która była potrzebna aby tą sacharozę wyczarować z tego buraka) – zabrzmi to trochę mądrzej.
- Udowodnione jest to, że cukier podsyca stany zapalne w organizmie i karmi raka.
- Aby przetrawić cukier nasz organizm pobiera z naszego organizmu zapasy witaminy B, magnezu, potasu i wapnia (i czegoś jeszcze ale i tak nie zapamiętam ;), m.in. osłabia to naszą odporność, jesteśmy bardziej podatni na choroby.
- Cukier uzależnia. Nie bez przyczyny producenci umieszczają cukier w tak wielu produktach spożywczych.
- Nadmiar cukry w naszym organizmie zamienia się w cholesterol co prowadzi do wielu chorób o których jest coraz głośniej.
Argumentów
można by tu jeszcze dużo napisać. Na pewno nie jest to naukowe
opracowanie tego tematu, ale na pewno wystarczające aby dyskutować
z ludźmi którzy właściwościami cukru nigdy się nie
interesowali.
Powyższe
informacje spisałam przeszukując internet. Wiadomości na ten temat
jest naprawdę dużo. Im więcej się ich czyta tym większa jest
motywacja aby unikać cukru.
poniedziałek, 12 października 2015
Stary sweter.
Mam jeden sposób na odświeżenie wyglądu zmechaconych swetrów. Biorę starą maszynkę do golenia, i zdecydowanymi ruchami „golę” sweter. Zbierze się po tym zawsze kulka paprochów, a sweter wygląda o wiele lepiej. Nie zawsze to działa, ale zanim wyrzucimy jakiś ciuszek warto spróbować go uratować :)
piątek, 9 października 2015
Kasza jaglana.
Kasza jaglana jest
podstawowym składnikiem śniadań/kolacji które jemy razem z moim
synkiem. Kasza jaglana + banan + zmielony sezam, słonecznik, dynia
to nasz ulubiony wariant jaglanki. Jednak z innymi owocami kasza
jaglana również smakuje wyśmienicie. Dodam tylko, że warto aby
owoce podawać do jaglanki w „wilgotnej” wersji. Czyli np. jabłko
czy gruszkę warto zetrzeć na tarce, lub dodać jako mus do kaszy.
Dzięki temu kasza jaglana nie będzie stawała nam kołkiem w buzi –
nie będzie za sucha :) Mojemu synkowi od samego początku podawałam
kaszę jaglaną. Muszę przyznać że na początku jej nie lubił,
ale w końcu się przekonał i teraz się nią zajada (tak zresztą
było również z innymi produktami które pierwszy raz próbował, wypluwał a teraz uwielbia :)
Z własnych obserwacji widzę, że jeżeli chcemy aby nasze dziecko
coś jadło i lubiło to sami powinniśmy to jeść i lubić. Wiele koleżanek dziwi się że Tadeo tak lubi kasze bo ich dzieci jej nie
jedzą. A gdy pytam się czy sami jedzą jaglankę to zawsze pada
odpowiedź że „nie”.
Informacji na temat
kaszy jaglanej jest bardzo dużo w internecie. Chciała bym się
podzielić przepisami które w swoim składzie mają kaszę
jaglaną, które sprawdziłam i bardzo lubię:
- przepis na tartę z kaszy jaglanej: http://dziecisawazne.pl/slodkie-bez-cukru-zdrowe-desery-dla-dziecka-calej-rodziny/
- przepis na naleśniki z kaszy jaglanej: http://smakoterapia.blogspot.com/2012/09/placki-z-kaszy-jaglanej-kolejna-wersja.html
Subskrybuj:
Posty (Atom)