czwartek, 4 marca 2010

wiosna, wiosna, wiosna ach to ty....

Dzisiejszy spacer upewnił mnie tylko, że gdzieś bokami, polami, drogami zapomnianymi przez świat pomału przekrada się wiosna! Słońca, kwiatów, wiatru i koszyków z wystającą sałatą domagam sie natychmiast...światła i uśmiechu...
.