Pokazywanie postów oznaczonych etykietą kanciasta. Pokaż wszystkie posty
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą kanciasta. Pokaż wszystkie posty

21 maja 2016

Tym razem na niebiesko

Moim ulubionym kolorem, poza czarnym i fioletem, jest niebieski. Bardzo często noszę niebieskie ubrania i makijaż. Zachciało mi się porobić kilka niebieskich prac. Od dawna zbierałam kamienie i koraliki w tym kolorze.

Kolczyki z kianitem. Kianit to przepiękny kamień, uwielbiam jego szaroniebieski kolor. Dlatego też dodałam szarych sznurków.
kolczyki z kianitem kyanitem

Kanciasta broszka, tym razem z matowymi kwadratowymi koralikami
broszka sutasz

Kolczyki z matowymi jadeitami - zakochałam się w ich kolorze, są dość drobne, z błękitem.
kolczyki sutasz z jadeitami

Kolczyki piramidki z howlitem kwiatowym (sztyfty) - kolejny przepiękny kamień, który znalazł zastosowanie.
howlit kwiatowy

21 marca 2016

Kolejne morskie prace

Tym razem chciałam przedstawić dwie pary kolczyków, które zrobiłam z amerykańskiego poliestrowego sutaszu firmy Beadsmith. Dobrze się szyje ten rodzaj sznurków, ale niekiedy mam wrażenie, że są zbyt matowe do niektórych moich projektów, ale bardzo lubię ich kolory. Obie pary należą do kolekcji "Mermaid".

Ten wzór szyję dość często, tym razem są to kolczyki z kryształkiem w środku, zawieszone na uroczych biglach w kształcie rybek.




W tych z kolei użyłam prostego wzoru, z matowym akrylowym kaboszonem,




28 stycznia 2016

Beżowa "Kanciasta broszka"

Kolejna część kolekcji "Nude" to mój stary wzór kanciastej broszki. Zabawne, ale ten kolor trochę bardziej przypomina moją skórę niż typowy cielisty, który jest beżem z różowym odcieniem. W środku wszyłam perełkę, której delikatny połysk pasuje do sznurków i mojej wizji.




Chciałam się z Wami jeszcze podzielić zabawną rzeczą. Kupiłam koraliki FP Saturated Light Olivine Beige. Przeglądając swoje zasoby przy świetle lampki bardzo się ucieszyłam, że mam cieliste koraliki, delikatnie różowe. Nie wiedziałam czemu wrzuciłam je do zielonych koralików. Mocno się zdziwiłam następnego dnia, kiedy przy ostrym świetle poranka były one .... pastelowozielone. W widnym pomieszczeniu są też szare, a na zdjęciach w kadoro - beżowe. Poniżej dwa zdjęcia, nieobrabiane, robione w ciągu dnia. Pierwsze z włączoną lampką, a drugie jedynie przy świetle dziennym. Bardzo ciekawy efekt, prawda? :)