~ 327.

Hej! Moje ferie się kończą, a ja dopiero kilka dni temu się obudziłam. Tyle czasu zmarnowałam, a teraz w ostatnich godzinach staram się wszystko nadrobić. Niesamowite jaka jest ludzka natura. Nie wszystko co zamierzyłam udało mi się zrobić. Niewątpliwą jednak zaletą tych dwóch tygodni jest to, że wreszcie miałam czas i chęci na handmade oraz upragniony odpoczynek. Będzie mi tego brakować. Trzymajcie kciuki, abym wytrzymała jutrzejszy poranek.
Wczoraj zajęta tworzeniem zupełnie zapomniałam o przygotowaniu posta, dlatego teraz o nietypowej porze chcę się zrekompensować. A co takiego robiłam? Malowałam koszulki! Już kilka miesięcy temu zakupiłam markery do tkanin. W międzyczasie powstało sporo projektów, ale ciągle odkładałam ich realizację. Wreszcie udało mi się przysiąść i coś zmalować. A to na pewno nie koniec. ;)

Pierwsza koszulka jaka powstała jest w tematyce Potterowej. Z miłości do Huncwotów wyczarowałam na niej napis Uroczyście przysięgam, że knuję coś niedobrego. Początkowo chciałam dodać jakieś ozdoby, ale pozostałam na samych słowach. Jak myślicie, dobrze zrobiłam?

Pozdrawiam ♥