środa, 30 grudnia 2020

To już było !

           Witam Was wszystkich ostatni raz w 2020 roku!

     Już za kilka chwil będzie się kończył ten jakże odmienny od innych rok. Czas pełen niepokoju, niepewności nie odchodzi wraz  z 2020 rokiem, ale już bardziej jesteśmy do danej sytuacji przyzwyczajeni. Dla mnie był to rok  chronicznego braku czasu i wiecznego zmęczenia. Ponieważ najlepiej odpoczywa mi się przy drutach, to i udało się kilka rzeczy popełnić.

     Zatem czas na podsumowanie.

    W 2020 roku wyskoczyło z drucików : kilka małego rozmiaru  damskich i męskich sweterków ,  troszkę tuniczek oraz kocyków dla maluszków, tylko dwa nakrycia głowy dla najmniejszych i tyleż samo chust. Zaczął się sezon na łapki kuchenne / pociągnę je w nadchodzącym sezonie/ oraz moje ulubione prace, czyli ubieranie lalek. Mam nadzieję iż strojenie najmniejszych przyniesie mi jak zawsze wielką satysfakcję.  

Jednak największą radość i dumę w 2020 roku przyniosło mi zrobienie ślubnego bukietu z piwonii. Była to dla mnie ciężka próba,  czy aby nie za bardzo wierzę w swoje florystyczne zdolności. 

                                   








                                                Bukiet !

W odchodzącym roku tyle się działo iż mało czasu znalazłam na czytanie. Zapoznałam się tylko z 78 pozycjami, mam nadzieję iż nadrobię to w 2021 roku.

 


                                                     Znani i mniej znani !




A dla Was Wszystkich dużo ,dużo zdrowia , wszelkiej pomyślności i oby każdy nowy dzień  2021 roku przynosił radość i zadowolenie 

 
Bonne Année! Happy New Year ! Šťastný Nový Rok!  

Честита Нова Година! Sretna Nova godina! Ευτυχισμένο το Νέο Έτος! Среќна Нова Година! Godt Nyttår! Feliz Año Nuevo! Godt Nytår! Gelukkig Nieuwjaar! Feliz Ano Novo! Glückliches Neues Jahr!  

Srećna Nova godina !З Новим Роком! Boldog Új Évet! Buon Anno! Срећна Нова година!



środa, 23 grudnia 2020

Koty mają głos. Opowieści Franceski.......

 Czwarta świeczka już zabłysła, z każdą chwilą bliżej święta. Każdy kącik wysprzątany. Stroiki dekorują dom. Z kuchni dolatuje zapach piernika. W centralnym miejscu pokoju stoi choinka. Ozdoby błyszczą tu i tam, migają światełka. Nadchodzi czarodziejski czas, noc Bożego Narodzenia. Dzieci pełne ekscytacji, bo prezenty zaraz znajdą. Nadszedł czas, piękny czas....., że zwierzęta mówią ludzkim głosem.


To ja Frania.... Słyszy mnie ktoś? Ileż paczek tutaj dali, poukładali i poszli. Tylko ja wciąż muszę pilnować, każdy się gdzieś kręci. Zajrzałam do kuchni bo jakieś smakowite zapachy lecą, no i mnie przegonili. To pilnuję jakąś chwilkę te kolorowe pudełeczka, może i ja dostanę. No, zaczęła się zabawa, rozdają paczuszki.... hura! Mam i ja.



   Nareszcie dostałam swoje prezenty. Hm, ale na wszelki wypadek sprawdzę, czy aby ktoś jakieś mojej paczuszki nie zabrał. Całe szczęście nikt nic nie zabrał i te wszystkie są moje.

 

  Świeczki się dopalają, goście zbierają się do domu. Czas zobaczyć co smakowitego na talerzach pozostało.

 

 Teraz jeszcze tylko trochę pobawię się  z panią. To taka fajna zabawa, ja zdejmuję ona wiesza i udaje, że się gniewa. Łapię łapkami te kolorowe zabawki, co powiesili na drzewku i ciągnę w dół. Jak mi się to znudzi to powspinam się trochę na to drzewko. W końcu chyba dla mnie je postawili. No przecież nie dla tego malucha, co ledwo chodzi. Po zapachu czuję,że to kociak jeszcze, krzywdy maluchowi nie zrobię. Czasami mam tylko dość jak ciągle za mną chodzi, woła ciaci, ciaci i przytulać się chce. A co ja maskotka jestem, żeby mnie tak przytulać. Chociaż muszę przyznać, że ostatnio nawet korzyści są z tego malucha. Bardzo lubi ze mną jeść. Zawsze daje mi do powąchania czy dobre ma jedzonko. Jak wymaga to powącham, ale w sumie to bardziej mnie interesuje, co jej z tej małej łapki wyleci....Pyszności, czemu mi takiego papu nie kupują. No ale maluch już sobie poszedł. Cisza spokój, chyba pójdę spać.

 

A tak to ciekawe jak długo moja kuzyneczka Luna biegała od okna do drzwi. Biedna ona jest, taka zostawiona sama w domu. Bez tego pachnącego stołu, pełnego przysmaków, bez tylu ludzi. Dobrze, że prezenty dostała to zaniosą jej do domu.

 Podsłuchałam jak moja pani mówiła, że szkoda iż nie może mieć takiej choinki jak Luna. Podobno ja jestem temu winna.... JA! Ja niczemu nie jestem winna. A z drugiej strony niech mi ktoś wytłumaczy jaka inna choinka? Czym się różni? Ja nie wiem, w końcu tylko małym kotem jestem.

Mówili jeszcze o śniegu, o nartach, że brak , że niemożna . Ja tam nie wiem jak byłam malutka to wypuścili mnie na balkon. Z nieba leciało coś takiego białego. Najpierw mnie to bawiło i zaczęłam te gwiazdeczki łapać. Później zobaczyłam, że cała mokra jestem, a jakie zimne łapki miałam. Całe szczęście, że kataru nie dostałam. Brrr okropne. Co ludzie w tym białym szaleństwie widzą?  Idę spać....






....Dla tych jednak, którzy kochają zimę, zamieszczam kilka zimowych zdjęć. Fantastycznie byłoby się tam znaleźć, no ale nie ma teraz szans. Zostają spacery po pięknie rozświetlonych parkach.

Wszystkim Nam pragnę złożyć  życzenia tego co teraz najważniejsze ZDROWIA ! 

 Wszystkiego Najlepszego :

Wesołych Świąt !      Merry Christmas !   Joyeux Noël  !  

 Sretan Božić!   Glædelig jul!  Καλά Χριστούγεννα! 

 Frohe Weihnachten!  Feliz Natal! 

 С Рождеством ХристовымСрећан Божић!  

 З Різдвом Христовим!  Buon Natale!

poniedziałek, 14 grudnia 2020

Czerwone łapki...

  Z małych kłębuszków bawełny popełniłam takie oto łapki kuchenne.Wzór znalazłam na stronie Drops Design. Znajdziecie go TUTAJ   Przy tak prostym wzorze, szydełkowe rozetki robiło się bardzo przyjemnie. Najważniejsze, że kolejne kłębuszki zostały wykorzystane.






 

niedziela, 6 grudnia 2020

Śnieżynka

                   Mała niebieska " Śnieżynka ", to kolejna pozycja do szafy laleczki Barbie.