Czwarta świeczka już zabłysła, z każdą chwilą bliżej święta. Każdy kącik wysprzątany. Stroiki dekorują dom. Z kuchni dolatuje zapach piernika. W centralnym miejscu pokoju stoi choinka. Ozdoby błyszczą tu i tam, migają światełka. Nadchodzi czarodziejski czas, noc Bożego Narodzenia. Dzieci pełne ekscytacji, bo prezenty zaraz znajdą. Nadszedł czas, piękny czas....., że zwierzęta mówią ludzkim głosem.
To ja Frania.... Słyszy mnie ktoś? Ileż paczek tutaj dali, poukładali i poszli. Tylko ja wciąż muszę pilnować, każdy się gdzieś kręci. Zajrzałam do kuchni bo jakieś smakowite zapachy lecą, no i mnie przegonili. To pilnuję jakąś chwilkę te kolorowe pudełeczka, może i ja dostanę. No, zaczęła się zabawa, rozdają paczuszki.... hura! Mam i ja.
Nareszcie
dostałam swoje prezenty. Hm, ale na wszelki wypadek sprawdzę, czy aby
ktoś jakieś mojej paczuszki nie zabrał. Całe szczęście nikt nic nie zabrał i te wszystkie są moje.
Świeczki się dopalają, goście zbierają się do domu. Czas zobaczyć co smakowitego na talerzach pozostało.
Teraz jeszcze tylko trochę pobawię się z panią. To taka fajna zabawa, ja zdejmuję ona wiesza i udaje, że się gniewa. Łapię łapkami te kolorowe zabawki, co powiesili na drzewku i ciągnę w dół. Jak mi się to znudzi to powspinam się trochę na to drzewko. W końcu chyba dla mnie je postawili. No przecież nie dla tego malucha, co ledwo chodzi. Po zapachu czuję,że to kociak jeszcze, krzywdy maluchowi nie zrobię. Czasami mam tylko dość jak ciągle za mną chodzi, woła ciaci, ciaci i przytulać się chce. A co ja maskotka jestem, żeby mnie tak przytulać. Chociaż muszę przyznać, że ostatnio nawet korzyści są z tego malucha. Bardzo lubi ze mną jeść. Zawsze daje mi do powąchania czy dobre ma jedzonko. Jak wymaga to powącham, ale w sumie to bardziej mnie interesuje, co jej z tej małej łapki wyleci....Pyszności, czemu mi takiego papu nie kupują. No ale maluch już sobie poszedł. Cisza spokój, chyba pójdę spać.
A tak to ciekawe
jak długo moja kuzyneczka Luna biegała od okna do drzwi. Biedna ona
jest, taka zostawiona sama w domu. Bez tego pachnącego stołu, pełnego
przysmaków, bez tylu ludzi. Dobrze, że prezenty dostała to zaniosą jej do
domu. Podsłuchałam jak moja
pani mówiła, że szkoda iż nie może mieć takiej choinki jak Luna.
Podobno ja jestem temu winna.... JA! Ja niczemu nie jestem winna. A z drugiej strony niech mi ktoś wytłumaczy jaka inna choinka? Czym się różni? Ja nie wiem, w końcu tylko małym kotem jestem.
Mówili
jeszcze o śniegu, o nartach, że brak , że niemożna . Ja tam nie wiem
jak byłam malutka to wypuścili mnie na balkon. Z nieba leciało coś
takiego białego. Najpierw mnie to bawiło i zaczęłam te gwiazdeczki łapać. Później zobaczyłam, że cała mokra jestem, a jakie zimne łapki miałam. Całe szczęście, że kataru nie dostałam. Brrr okropne. Co ludzie w tym białym szaleństwie widzą? Idę spać....
....Dla tych jednak, którzy kochają zimę, zamieszczam kilka zimowych zdjęć. Fantastycznie byłoby się tam znaleźć, no ale nie ma teraz szans. Zostają spacery po pięknie rozświetlonych parkach. Wszystkim Nam pragnę złożyć życzenia tego co teraz najważniejsze ZDROWIA !
Wszystkiego Najlepszego :
Wesołych Świąt ! Merry Christmas ! Joyeux Noël !
Sretan Božić! Glædelig jul! Καλά Χριστούγεννα!
Frohe Weihnachten! Feliz Natal!
С Рождеством Христовым! Срећан Божић!
З Різдвом Христовим! Buon Natale!