Pokazywanie postów oznaczonych etykietą Ransom Riggs. Pokaż wszystkie posty
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą Ransom Riggs. Pokaż wszystkie posty

czwartek, 28 listopada 2013

Ransom Riggs - Osobliwy dom pani Peregrine - Czy obleciał mnie strach?

1
Ransom Riggs - Osobliwy dom pani PeregrineAutor - Ransom Riggs
Tytuł - Osobliwy dom pani Peregrine
Stron - 400
Tytuł oryginału - Miss Peregrine's Home for Peculiar Children
Gatunek - literatura młodzieżowa 

Szukając jakiś ciekawych pozycji do poczytania natrafiłam na  " Osobliwy dom pani Peregrine". U oczy rzuciła mi się oczywiście okładka, zagadkowa a nawet trochę przerażająca. Nazwisko autora było mi zupełnie nie znane, pomyślałam sobie, co mi szkodzi , no i zabrałam się za czytanie.
Książka zaczyna się bardzo obiecująco, na kolana powala tekst z jednej z pierwszych stron :

"Urodził się w Polsce, ale w wieku dwunastu lat trafił do sierocińca w Walii. Zapytany, dlaczego musiał się rozstać z rodzicami, niezmiernie odpowiadał, że goniły go potwory i że w Polsce się od nich roiło.- Jakie potwory? - pytałem z szeroko otwartymi oczami.- Ohydnie zgarbione, z gnijącą skórą i czarnymi oczami - wyjaśnił mi zgodnie z naszym nieopisanym rytuałem - O, tak chodziły! - I powłócząc nogami, ruszał za mną jak potwór ze starych filmów, a ja ze śmiechem uciekałem. "

Oczywiście zagadka później się rozwiązuje, czym że były te potwory, ale co się naśmiałam, to się naśmiałam ;) Tekst jest pisany w typowo młodzieżowy sposób, no ale przecież głównym bohaterem jest szesnastoletni Jacob. Tytułowe osobliwe dzieci poznajemy z opowieści dziadka Portmana, możemy zobaczyć nawet ich zdjęcia których jest całkiem sporo. Na końcu książki dowiadujemy się, że zdjęcia są oryginalne i tylko niektóre są lekko poprawiane graficznie. Osobliwe dzieci w opowieściach miały niespotykane moce jak niewidzialność, podnoszenie ciężarów, czy lewitacja.Nie trudno się domyślić, że właścicielką sierocińca jest tytułowa pani Peregrine. Tak więc Jacob wybiera się wraz z ojcem w podróż z zamiarem poznania tajemnicy Walijskiego sierocińca, gdzie spotykają go różnie osobliwe przygody. Mamy tutaj motyw podróży w czasie, oczywiście nie brak również wątku miłosnego.
 W opisie znajdujemy ciekawy zarys książki, gdzie w oczy rzuca się nam tekst "trzymający w napięciu thriller", jaki i  " niesamowite zwroty akcji", nie brak również ciarek chodzących po plecach czy też o problemach z zasypianiem po przeczytaniu. Żadnej z wspomnianych odczuć nie byłam świadkiem, nie omijając również niesamowitych zwrotów akcji których po prostu nie znalazłam. Co do zakończenia jest dość przewidywalne i jak dla mnie trochę oklepane.
 Powiem szczerze, że nie jest to jedna z najlepszych książek jakie czytałam , na początku zapowiadała się świetnie, ale później ilość fantastyki, która jest na poziomie typowo młodzieżowym jakoś mnie przytłoczyła. Chyba niestety już trochę wyrosłam z takiej tematyki. Spodziewałam się powieści z dreszczykiem, ale jednak zawiodłam się. Jeżeli miałabym oceniać książkę po oprawie graficznej, nota zwędrowałaby zdecydowanie wyżej, jednak chodzi przede wszystkim o treść która moich wymagań ( i tak niezbyt wygórowanych ) nie spełniła. Jeżeli kogoś zainteresuje ta informacja to kontynuacja ma ukazać się w styczniu 2014 roku.
Moja ocena: 5/10
Czytaj dalej »