Do tego rodzaju zakupów namówiła mnie koleżanka. Zważywszy na jej świetne ciuchy,które potrafi znaleźć pomyślałam,że grzechem byłoby nie skorzystać z propozycji powłóczenia się po sklepach z odzieżą używaną. Pokazała mi swoje ulubione sklepy i tak oto od czasu do czasu wyciągam mojego chłopaka na wielogodzinne poszukiwania:) Czasami zastanawiam się jak on to wytrzymuje;) Chciałabym wam pokazać kilka rzeczy z moich ostatnich lumpeksowych łowów.
Tak na prawdę to nie są szczególne okazy. Mi najbardziej podobają się ubrania z ostatniego zdjęcia i taki siwy golfik z pięknymi guziczkami. I jak sobie myślę,że za te zakupy nie zapłaciłam nawet 100 zł to mi się milej na sercu robi:)Liczy się również fakt,że są to same angielskie marki:D A wy zaglądacie do takich sklepów?
Chciałam podziękować za miłe komentarze i to,że jest was coraz więcej. Jeśli komuś podoba się mój styl pisania to jest to dla mnie wyróżnienie.