Pamiętacie różany naszyjnik, od którego rozpoczęłam ten rok? Dostałam kilka zapytań dotyczących pięknego wzoru ale na mniejszej formie - bransoletce. Postanowiłam podjąć wyzwanie i takową wykonać :)
Zdecydowałam się użyć toho 15o. Był to swego rodzaju eksperyment, gdyż z tych maleństw jeszcze nie szydełkowałam. Problemem był też dobór kolorów. Napotkanie w sklepach potrzebnych kolorów w tym rozmiarze często graniczy z cudem. Udało mi się w końcu coś wybrać i zaczęłam! Oto efekty:
Uważam, że zastosowanie jaśniejszych kolorów tylko uwypukliło piękny różany wzór i mimo, że odrobinę się różnią, bransoletka wciąż pasuje do naszyjnika, z którym tworzy cudowny komplet.
P.S. Naszyjnik został przedłużony kulami różowego marmuru na życzenie nowej właścicielki :)