Witajcie!
Dziś zajmiemy się rzeczą bardzo istotną w codziennym życiu kobiety, a mianowicie - demakijażem.
Nie wiem jak Wy, ale ja najbardziej lubię oczyszczać skórę tradycyjnie, tzw. płyn micelarny, wacik kosmetyczny i już.
Tenże proceder demakjażowy nie zajmuje mi dużo czasu i nie jest skomplikowany.
Moje ulubione płyny micelarne to ziomki z Lirene albo z Garniera, o których to wielokrotnie pisałam już na łamach bloga.
Jeśli natomiast chodzi o waciki, prym wiodą te z Cleanic.
Tak oto się prezentują:
W gromadzie:
W pojedynkę:
Grubość:
Powiecie sobie ot wacik jak wacik, każdy nim być może...
Ano nieprawda!
Są bowiem waciki i waciska, które się paskudnie rozwarstwiają i kłaczą oko podczas procedury przemywania twarzy płynem micelarnym...
Na szczęście waciki Cleanic są idealnie stabilne i trzymające się swej struktury.
Wykonane w 100% z bawełny są miękkie i delikatne dla oka, nie rozwarstwiają się, nie gubią waty.
Demakijaż nimi trwa dosłownie kilka sekund.
Ponadto są tanie i dostępne praktycznie wszędzie, w każdej drogerii.
Jeśli się jeszcze nad nimi zastanawiacie, to nie macie nad czym dumać tylko lećcie je kupować!
A Wy jak wykonujecie swój demakijaż?
Kathy Leonia
Strony
GOOGLE TRANSLATOR - SELECT LANGUAGE
Oświadczenie
Nie wyrażam zgody na kopiowanie moich słów ani zdjęć. Jeśli chcesz jakieś z nich wstawić u siebie na blogu - zapytaj. Uszanuj czyjąś pracę - czytaj, komentuj, zadawaj pytania, ale nie kradnij!
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą cleanic. Pokaż wszystkie posty
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą cleanic. Pokaż wszystkie posty
poniedziałek, 2 października 2017
Subskrybuj:
Posty (Atom)