GOOGLE TRANSLATOR - SELECT LANGUAGE

Oświadczenie

Nie wyrażam zgody na kopiowanie moich słów ani zdjęć. Jeśli chcesz jakieś z nich wstawić u siebie na blogu - zapytaj. Uszanuj czyjąś pracę - czytaj, komentuj, zadawaj pytania, ale nie kradnij!



Mój stary blog - Karia18

INFORMACJA:

Nowe posty pojawiają się rano, między 7-9!
Aby nie ominąć żadnej notki zapraszam do śledzenia mnie na FB i Instagramie i Tik Toku.

Uprzejmie proszę o klikanie w reklamy! Was to nic nie kosztuje, a ja zbieram na lepszy aparat :)

Moja grupa na FB o wygranej walce z anoreksją: Klik! oraz grupa dla osób zmagających się z ŁZS: Klik

Ceneo.pl

Bielenda

zdrowie

Pokazywanie postów oznaczonych etykietą Pollena. Pokaż wszystkie posty
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą Pollena. Pokaż wszystkie posty

sobota, 2 marca 2013

57. Aloesowanie włosów - moje odkrycie!

Witajcie!

Jak już większość z Was zdołała pewnie zauważyć, jestem osobą bardzo twórczą i ciekawską.
Tydzień bez eksperymentu nie jest udany.
Dlatego też kilka dni temu w ramach kolejnego olśnienia odkryłam coś, co może stanowić alternatywę olejowania dla wrażliwej skóry głowy i wymagających włosisków, gdyż w przeciwieństwie do olejów, nie podrażni ani nie zapcha cebulek włosowych.

Moje odkrycie mianowicie to aloesowanie włosów !

Jak na to wpadłam?
Wszystko przez żel aloesowy GorVita, który wycisnął mi się w nadmiarze, a którego to używam zwykle wieczorem na skalp, aby złagodzić swędzenie i buszujące drożdzaki ŁZS-aki.

Oto ten żel:


Kiedy jednak zobaczyłam, że za dużo go wyleciało z tubki, pomyślałam sobie, że przecież zmarnować się go nie godzi.
Co zrobiłam?
A niewiele myśląc wtarłam sobie resztkę żelu w całe włosy na długości, nie żałując końcówek.

Wtarłam ilość nieco większą niż ta:



Rano umyłam włosy moją metodą pojemniczkową Klik!  z dodatkiem szamponu Pollena Malwa (niedługo recenzja), kilkoma kroplami oliwki Salicylol i dwiema kroplami zatężonego aloesu z ZSK. Następnie włosy wysuszyłam, trochę je pougniatałąm i zerkając do lusterka dostałam oczoszoku.

Sami zobaczcie:

Zdjęcie można powiększyć aby pośmiać się z mojej facjaty w lusterku
Czy efekt nie jest powalający?

Nigdy nie miałam tak idealnie zarysowanych pseudo-fal, ani takiej objętości i mięsistości.

Polecam Wam gorąco to aloesowe cudo.
Będę stosowała je regularnie.

Witaj aloesowanie włosów!

Kathy Leonia

PS. Postaram się Was dziś poodwiedzać, aczkolwiek nie obiecuję, bo wymieniam gorące maile z promotorką.

Walmart

hx caps

www.uusoccer.ru