GOOGLE TRANSLATOR - SELECT LANGUAGE

Oświadczenie

Nie wyrażam zgody na kopiowanie moich słów ani zdjęć. Jeśli chcesz jakieś z nich wstawić u siebie na blogu - zapytaj. Uszanuj czyjąś pracę - czytaj, komentuj, zadawaj pytania, ale nie kradnij!



Mój stary blog - Karia18

INFORMACJA:

Nowe posty pojawiają się rano, między 7-9!
Aby nie ominąć żadnej notki zapraszam do śledzenia mnie na FB i Instagramie i Tik Toku.

Uprzejmie proszę o klikanie w reklamy! Was to nic nie kosztuje, a ja zbieram na lepszy aparat :)

Moja grupa na FB o wygranej walce z anoreksją: Klik! oraz grupa dla osób zmagających się z ŁZS: Klik

Ceneo.pl

Bielenda

zdrowie

Pokazywanie postów oznaczonych etykietą Oillan. Pokaż wszystkie posty
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą Oillan. Pokaż wszystkie posty

niedziela, 28 kwietnia 2019

2123. Oillan Balance nawilżający balsam pod prysznic

Witajcie!

Dziś się umyjemy i przy okazji nawilżymy.

Będę mówić o Oillan Balance nawilżającym balsamie pod prysznic.

Słowo od producenta: "Balsam przeznaczony do codziennej pielęgnacji suchej i wymagającej skóry, skłonnej do podrażnień i reakcji alergicznych. Bogaty w witaminy i mikroelementy olej z awokado intensywnie odżywia, zmiękcza i wygładza skórę. D-pantenol (5%) łagodzi podrażnienia, skutecznie regeneruje i wzmacnia barierę lipidową naskórka. Gliceryna zwiększa poziom nawilżenia oraz ogranicza przeznaskórkową utratę wody. Balsam tworzy na powierzchni skóry delikatny film ochronny.

Wskazania: suchej, odwodnionej i wrażliwej, bardzo suchej, wymagającej regeneracji, nadwrażliwej, skłonnej do zaczerwienień. Preparaty zalecane  w przebiegu dysfunkcji i schorzeń dermatologicznych (m.in. AZS, łuszczyca, trądzik, trądzik różowaty), jak również po zabiegach z zakresu dermatologii oraz medycyny estetycznej (np. peelingi chemiczne, mikrodermabrazja, zabiegi laserowe, mezoterapia igłowa). Seria przeznaczona do stosowania u osób powyżej 3.roku życia.

Sposób użycia: umyć ciało żelem pod prysznic i dokładnie spłukać. Rozprowadzić balsam na mokrej skórze. Spłukać obficie wodą i osuszyć skórę.

Składniki aktywne: olej z awokado, D-panthenol 5%, gliceryna.

Produkt hipoalergiczny.


Testowany dermatologicznie z udziałem osób z alergicznymi chorobami skóry.
Nie zawiera: parafiny, parabenów, barwników, alergenów, kompozycji zapachowej.
pH fizjologiczne."



Produkt w opakowaniu:




Od producenta:




W okazałości:





Skład:

Aqua, Glycerin, Panthenol, Cetearyl Alcohol, Glyceryl Stearate Citrate, Palmitic Acid, Glyceryl Stearate, Glycereth-7 Caprylate/Caprate, Persea Gratissima Oil, Glyceryl Caprylate, Xanthan Gum, Allantoin, Parfum.

Otworek:




Na dłoni:




Szczegóły:

Cena i dostępnośćprodukt dostałam w ramach giftów z spotkania łódzkich blogerek, o którym to pisałam tu: Klik! i tu: Klik! Normalnie można ów produkt ucapić w Internetach, gdzie kosztuje ok. 22 zł w zestawie z żelem pod prysznic pod prysznic.
Zapach: przyjemny, delikatny.
Konsystencja: kremowa.
Opakowanie i pojemność: opakowanie plastikowe, biało-niebieskie, z elementami różu i czarnymi napisami od producenta. Pojemność: 200 ml.
Wydajność: dobra. Takie opakowanie starczy nam na jakieś dwa miesiące regularnego balsamowania się pod prysznicem.

Działanie: dobre. Zacznę od tego, że lubię tego typu mazidła, gdyż balsamy nawilżające pod prysznic pozwalają oszczędzić sporo czasu podczas porannej pielęgnacji. Zamiast bowiem kremować się dopiero po kąpieli, mamy możliwość nawilżenia skóry już w trakcie porannej toalety myjącej. Jak dla mnie czad, gdyż należę do osób, które rano zawsze się spieszą i te kilka minut zaoszczędzone "na plus" bardzo mi się przydają. Balsam z 
Oillan jest właśnie takim idealnym sposobem na szybką dozę odżywienia i nadania skórze gładkości. Jak stosuję powyższego gagatka? Ano po umyciu się, nakładam specyfik cienką warstwą tam, gdzie moja skóra tego najbardziej potrzebuje (dekolt, ramiona, nogi). Następnie czekam kilka minut i wszystko spłukuje. Po zmyciu mazidła, nasz naskórek zostaje w stanie zacnej regeneracji. Skóra jest miękka, jedwabista i wygląda zdrowo. Warto wspomnieć, że produkt nie uczula, nie podrażnia, ma delikatny, nienachalny zapach. Myślę, że to świetna sprawa, zwłaszcza, że produkt naprawdę działa, jest wydajny i stosunkowo tani. Jedyne co mnie martwi, to fakt, że ciężko go dostać stacjonarnie ale od czego są Internety. 
Ocena: 4/5

Miałyście?

wtorek, 19 marca 2019

2099. Oillan Balance nawilżający żel pod prysznic

Witajcie!

Dziś pora na ciała nawilżenie.

Będę mówić o Oillan Balance nawilżającym żelu pod prysznic.

Słowo od producenta: "Delikatna formuła preparatu oparta na łagodnych substancjach oczyszczających (nie zawiera mydła, SLS, SLES, ALS), dzięki czemu nie narusza naturalnej bariery ochronnej skóry. 

Betaina i gliceryna intensywnie nawilżają skórę, chroniąc ją przed przesuszeniem. 

Kwas mlekowy delikatnie zmiękcza i wygładza skórę. D-pantenol łagodzi podrażnienia oraz przywraca komfort."

Produkt w okazałości:




Skład:




Otworek:





Na dłoni:




Szczegóły:

Cena i dostępnośćprodukt dostałam w ramach giftów z spotkania łódzkich blogerek, o którym to pisałam tu: Klik! i tu: Klik! Normalnie można ów produkt ucapić w Internetach, gdzie kosztuje ok. 22 zł w zestawie z balsamem pod prysznic.
Zapach: przyjemny, delikatny.
Konsystencja: żelowa.
Opakowanie i pojemność: opakowanie plastikowe, biało-niebieskie, z elementami różu i czarnymi napisami od producenta. Pojemność: 100 ml.
Wydajność: kiepskie. Takie opakowanie starczy nam na jakieś twa tygodnie regularnego mycia się.

Działanie: średnie. Zacznę od tego, że najbardziej lubię żele pod prysznic, które dają mi wrażenia wizualne i zapachowe, czytaj: kuszący zapach i mnóstwo piany. Wychodzę bowiem z założenia, że wieczorna kąpiel to takie 10 minut czystej formy relaksu, które powinny być idealnie dostosowane pod moje upodobania. Jak więc poradził sobie gagatek od Oillan? Ano poprawnie, ale bez jakiś większych zachwytów. Żel ten jest typowym średniaczkiem myjącym; ot skórę z brudu i kurzu oczyści, delikatnie się zapieni i zapachnie, coś tam nawilży. I to wszystko. Piana, która powstaje podczas mycia, jest - szczerze mówiąc - słabiutka i mało trwała tak jak woń samego mazidła. Aby cokolwiek zaczęło się pienić, trzeba użyć naprawdę sporej ilości tego produktu - przez co wydajność jego spada. Nie mówię, że to źle, bo dla osób o wrażliwych nosach, lubiących produkty delikatne i mało pieniące się, taki żel okaże się być wspaniały i cudowny. Warto wspomnieć, że nie wysusza, ani nie podrażnia skóry. 
Dla mnie niestety ten żel okazał się być niewystarczający i na pewno nie wrócę do niego ponownie.

Ocena: 3/5

Miałyście?


Kathy Leonia

poniedziałek, 13 marca 2017

1378. Spotkanie Łódzkich Blogerek II, cz. 2

Witajcie!

Dziś druga część postu o wesołym spotkaniu blogerskiej braci z Łodzi pochodzącej.
Tu pierwsza partia: Klik!

W poniższym zestawieniu przyjrzymy się natomiast darom i upominkom od sponsorów.

Tu wszystkie razem:



A tu z osobna:

New Anna Cosmetics:



Juki:



 Oillan:



AA:




Donegal:



Patatoy:



B. Loves Plates:




Equilibra:




PilomaxAADaufe (licytacja):




 Joico:



Kobiece porady:



Miravena:




Daufe:



Elixir by Nature:



Zakamarki:



Selfie Project:



Pilomax:






Zdjęcie użytkownika Sylwia Bogaj.


Dziękuję hojnym sponsorom a organizatorkom za idealną organizację całego wydarzenia.

Nie muszę mówić, że oczy mi się świecą na widok każdego z tych cudeniek, jakie czekają na mnie do testów?

A co Wam najbardziej wpadło w oko?

Kathy i Leon

Walmart

hx caps

www.uusoccer.ru