GOOGLE TRANSLATOR - SELECT LANGUAGE

Oświadczenie

Nie wyrażam zgody na kopiowanie moich słów ani zdjęć. Jeśli chcesz jakieś z nich wstawić u siebie na blogu - zapytaj. Uszanuj czyjąś pracę - czytaj, komentuj, zadawaj pytania, ale nie kradnij!



Mój stary blog - Karia18

INFORMACJA:

Nowe posty pojawiają się rano, między 7-9!
Aby nie ominąć żadnej notki zapraszam do śledzenia mnie na FB i Instagramie i Tik Toku.

Uprzejmie proszę o klikanie w reklamy! Was to nic nie kosztuje, a ja zbieram na lepszy aparat :)

Moja grupa na FB o wygranej walce z anoreksją: Klik! oraz grupa dla osób zmagających się z ŁZS: Klik

Ceneo.pl

Bielenda

zdrowie

Pokazywanie postów oznaczonych etykietą Oceanic. Pokaż wszystkie posty
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą Oceanic. Pokaż wszystkie posty

wtorek, 3 maja 2016

1064. Recenzja: Long4Lashes płyn micelarny pielęgnujący rzęsy

Witajcie!

Dziś podumamy sobie o demakijażu.

Będę mówić o płynie micelarnym z Long4Lashes, który to ziom ma nam przy okazji pielęgnować rzęsy.

Słowo od producenta: "Long 4 Lashes by Oceanic Płyn Micelarny Pielęgnujący Rzęsy zawierający struktury micelarne skutecznie usuwa makijaż i wszelkie zanieczyszczenia z powierzchni skóry. Prowitamina B5 wnika we włókno włosa, poprawia strukturę i elastyczność rzęs. 

Stosowanie: Usuń makijaż z twarzy, oczu i ust płatkami nasączonymi płynem micelarnym.

 Produkt nie wymaga zmywania."

Skład:




Mazidło  w butli:



Od producenta:





Otworek:





Na dłoni:




Szczegóły:

Cena i dostępnośćprodukt wygrałam w ramach jakiegoś rozdania. Normalnie można go znaleźć w na Allegro, gdzie w zestawie razem z moim ukochanym serum wydłużającym rzęsy: Klik! kosztuje ok. 60 zł. 
  Zapach: bez zapachu.
 Konsystencja: płyn do zmywania malunku z twarzy.
 Opakowanie i pojemność: opakowanie plastikowe, z pompką, w tonacji białej z czarnymi napisami od producenta. Pojemność: 180 ml.
Wydajność: kiepskie. Takie opakowanie staczy na miesiąc używania.
Działanie: beznadziejne. Zacznę od tego, że oprócz serum do rzęs: 
Klik! z firmy Oceanic nie miałam do tej pory żadnych innych mazideł. Dlatego też, gdy otrzymałam w wygranym rozdaniu ów płyn micelarny, ucieszyłam się z możliwości przetestowania kolejnego ziomka oceanicowego. Sądziłam, że skoro serum jest genialne i je wielbię, tak i polubię się z micelkiem. Niestety, płonne to były nadzieje. Ten płyn do demakijażu to bowiem jedna wielka pomyłka... Ba! Ja bym nawet po łapówce milionowej nie nazwała go demakijażowym sprzętem. Skąd taki srogi osąd? A stąd, że wyrób powyższy nie robi nic w kwestiach oczyszczania facjaty z makijażu. Nie wiem, ile litrów tegoż bym wylała na wacik i trzymała przy powiekach z cieniem i tuszem na rzęsach - dodam, że wcale nie wodoodpornych - to nic nie wskóram. Makijaż potraktowany micelem jest delikatnie rozmazany, ale dalej trzyma się żywo i kpi sobie z nas. Dodam, że podobny efekt uzyskałam myjąc twarz kiedyś w trakcie imprezy bieżącą wodą z kranu. Dno i żenada! Co natomiast z pielęgnacyjnymi właściwościami na rzęsy działającymi? Hm. Rzęsy jak były tak są. Nie wypadły, nie urosły, nie wywinęły się. Dobrze choć, że nic je nie podrażniło ani nie uczuliło. Nie mniej jednak za taką niską wydajność, brak działania i wysoką cenę na pewno nie wrócę do powyższego gagatka ponownie. I Wam radzę go unikać.

Ocena: 2/5

Miałyście?

Kathy i Leon


środa, 2 grudnia 2015

915. Recenzja: Oceanic Long4Lashes serum przyspieszające wzrost rzęs

Witajcie!

Dziś długo wyczekiwana recenzja serum z Oceanic, znanego pod nazwą Long4Lashes, które ma nam przyspieszać wzrost rzęs.

Słowo od producenta: "Sekretem nowego serum jest jego aktywny składnik – bimatoprost. W kosmetologii jest on obecnie uznawany za jeden z najbardziej skutecznych związków, które stymulują wzrost rzęs. Długość życia rzęs to 3 do 6 miesięcy - po tym okresie włoski wypadają. Co więcej, jedynie w 30 pierwszych dniach życia rzęs następuje ich wzrost – po tym czasie, w tak zwanej fazie stacjonarnej, rzęsa już nie rośnie. Udowodniono, że bimatoprost działa na rzęsy zarówno w pierwszej fazie – stymulując ich wzrost i zwiększając ich liczbę, jak i w drugiej fazie – przedłużając ich życie, dzięki czemu rzęs jest zawsze więcej.
Według producenta, pierwsze efekty (wzmocnienie i łatwiejsze rozczesywanie rzęs) powinny być widoczne po 3 tygodniach regularnego stosowania. Dla zaobserwowania pełnego efektu wydłużenia i zagęszczenia należy przeprowadzić pełną 6 miesięczną kurację. Po jej zakończeniu, dla podtrzymania efektu kuracji, stosować serum co drugi dzień."

Skład: Aqua, Pentylene Glycol, Pentaerythrityl Tetraisostearate, Bimatoprost, Hydrolyzed Hyaluronate, Pantenol, Allantoin, Acrylates/C10-30 Alkyl Acrylate Crosspolymer, Disodium Phosphate, Triethanolamine, Methylparaben, Alcohol.

Mazidło w butli:







Obietnice producenta:






Na dłoni:




Rzęsy przed kuracją:




Rzęsy po półrocznej kuracji:





Szczegóły:


Cena i dostępność: odżywkę kupuję na Allegro gdzie kosztuje coś ok. 50 zł. Normalna cena w Rossmanie to 80 zł
 Zapach: bez zapachu.
Konsystencja: serum w postaci takiego płynu jest.
 Opakowanie i pojemność: opakowanie białe, ze złotą skuwką i z czarnymi informacjami od producenta. Pojemność: 3 ml.
 Wydajność: dobra. Pojemnik z odżywką starczy na ponad pół roku kuracji.
Działanie: zacne. Zacznę od tego, że to nie moja pierwsza odżywka do rzęs, jaką stosowałam. Wcześniej miałam bowiem krótkie przygody z produktami różnych firm, np. Bell, Eveline, czy nawet olejek BabyDream. Niestety efekty wszystkich tych powyższych eksperymentów były słabe; rzęsy nie urosły jakoś spektakularnie, nie zgęstniały porażająco, nie siały zazdrości wśród koleżanek... Dopiero, gdy pod wpływem blogosfery sięgnęłam po odżywkę Long4Lashes, moje rzęsy coś oświeciło i zaczęły rosnąć oraz zagęszczać się. Z początku jednak nie wszystko szło tak gładko, gdyż sporo rzęs mi wypadło, a te które zaczęły nagle rosnąć, były różnej długości... Nie mniej jednak po ok. 2 miesiącach sytuacja się unormowała i oprawa oczu się ogarnęła. Dzięki temu teraz mogę cieszyć się istnym wachlarzem włosków przy oczodołach, któremu nie straszne tusze do rzęs, demakijaż czy podkręcanie zalotką. Moje spojrzenie nabrało głębi i blasku; często wzbudza zainteresowanie i podziw. Dodam, że produkt z początku aplikowałam codziennie na wieczór po demakijażu twarzy, teraz robię to po prostu dla podtrzymania efektu raz na kilka dni. Mazidło mnie nie uczuliło, nie podrażniło. Dodam także, że jest wydajne, łatwo dostępne i na promocji stosunkowo tanie. Jeśli więc chcecie zmienić swoje marne, rzęsowe życie - koniecznie sięgnijcie po owe serum z Oceanic. Polecam!
Ocena: 5/5


Miałyście?

Kathy i Leon

poniedziałek, 30 listopada 2015

913. Przesyłka od Make-up Full Of Colors!

Witajcie!

Dziś będzie chwalipięcko.

Zapodam Wam zawartość pewnej miłej paki, jaką otrzymałam jakiś czas temu, z racji na wygrane rozdanie u Make-up Full Of Colors.

Oto i ona w pełnej krasie opieczętowana:



Tu zawartość w kupie:


Tu po wypakowaniu:


Tu z podziałem na pielęgnację oczu:

zestaw Long4Lashes serum przyspieszające wzrost rzęs i płyn micelarny pielęgnujący rzęsy


Suchy szampon:

Batiste Eden, suchy szampon do włosów

Do mycia ciała:

Balea Paradise Beach żel pod prysznic z ananasem i kokosem

I facjata:

Lirene BB Las Minute fluid-balsam do skóry jasnej; Rimmel Stay Matte podkład matujący nr 100 Ivory

I próbki:


Wszystkie powyższe produkty zachwyt mój niemały wzbudziły i radość ducha spowodowały.

Na pierwszy ogień będę testować płyn micelarny i podkład od Rimmela; reszta cudów musi poczekać na swoją kolej.

Kochana koleżanko, dziękuję Ci bardzo bardzo!

A Wy co wygrałyście ostatnio fajne?

Kathy i Leon

wtorek, 20 października 2015

872. Moje rzęsy po roku stosowania odżywki Long4Lashes z firmy Oceanic

Witajcie!

A racji na to, że wiele z Was zapytuje się mnie zapalczywie, co robię z rzęsami, że są takie pokaźne, odpowiadam jednym słowem: Long4Lashes!

Dla tych, co nie zrozumieli owego jednego słowa, dodam nieco bardziej rozwijając myśl, że od ponad roku używam odżywki do rzęs z firmy Oceanic:




Tu mała historia tejże przygody.

 Start wyjściowy: Klik!
Miesiąc pierwszy: Klik!
Miesiąc drugi: Klik!
Miesiąc trzeci: Klik! 
Miesiąc czwarty: Klik!
Miesiąc piąty: Klik!

Owa niepozorna tubka sprawiła właśnie, że moje rzęsy - z nikłych i mało atrakcyjnych - zmieniły się w istne wachlarze.

Jak ją stosuję?
Tak samo jak wcześniej.
Co dwa, trzy dni na wieczór nakładam ją - niczym eyeliner - na górną linię rzęs.
I to wszystko!

Proste? Banalne wręcz.
A efekty powalające.

Chcecie dowodu?

Proszę bardzo.

Oto jak wygląda nieumalowana oprawa mej gałki ocznej obecnie:






Dla przypomnienia, tak było rok wcześniej:



Powiem Wam, że dzięki odżywce Long4Lashes nie muszę malować oka.
Wystarczy delikatna kreska, cień do powiek - a rzęsy same w sobie prezentują się pięknie.
Są długie, czarne, cudnie wywinięte na końcach.
Nie wypadają, nie łamią się.

Jeśli jeszcze nie miałyście tej odżywki, to pędźcie i ją kupujcie.
Najlepiej cały zapas, tak by wystarczyło aż do apokalipsy zombi!

A Wy używacie odżywek do rzęs?

Kathy i Leon

niedziela, 11 stycznia 2015

593. Serum do rzęs Oceanic Long4lashes, efekty po pięciu miesiącach

Witajcie!

Piąty i ostatni miesiąc minął, odkąd bawię się z serum z Oceanic na rzęsisków porost.

Dla małego przypomnienia:

Start wyjściowy: Klik!
Miesiąc pierwszy: Klik!
Miesiąc drugi: Klik!
Miesiąc trzeci: Klik!
Miesiąc czwarty: Klik!


Oto efekty obecne:








 Oko pomalowane:










Dla porównania - start kuracji:




Po miesiącu:


 Po dwóch miesiącach:




Po trzech miesiącach:



Po czterech miesiącach:


Po pięciu miesiącach:




Porównanie podsumowujące:


koniec
początek

                                                                                                                                                                    
 Co zauważyłam:
- rzęsy wypadają czasem przy demakijażu, ale jest to ilość minimalna,
- są czarne, błyszczące,
- zauważalnie się pogrubiły,
- zdarza chodzić mi się bez umalowanych oczu, gdyż naturalne rzęsy robią za zacny wachlarz sam w sobie.

Moja przygoda z testowaniem serum Oceanic dobiegła zatem końca.
Cieszę się niezmiernie, że trafiłam na ów produkt, gdyż uratował oprawę oczy mych i bardzo podbudował mnie na duchu.

Zdradzę Wam, że kupiłam kolejną tubkę preparatu, który będą używać dwa/trzy razy na tydzień dla podtrzymania efektu.

Używałyście owego cuda już na własne rzęsy czy jeszcze się wstrzymujecie od zakupu?

Kathy i Leon

sobota, 13 grudnia 2014

564. Serum do rzęs Oceanic Long4lashes, efekty po czterech miesiącach

Witajcie!

Czwarty miesiąc minął, odkąd stosuję serum cudowne na porost rzęsisk.

Dla małego przypomnienia:

Start wyjściowy: Klik!
Miesiąc pierwszy: Klik!
Miesiąc drugi: Klik!
Miesiąc trzeci: Klik!


Oto efekty obecne:






Oko pomalowane:





Dla porównania - start kuracji:




Po miesiącu:


 Po dwóch miesiącach:




Po trzech miesiącach:



Po czterech miesiącach:



Co zauważyłam:
- na początku czwartego miesiące nastąpiła masowa emigracja rzęs,
- od tamtego czasu jednakowoż na szczęścia urosło mnóstwo małych baby lashów, przez co rzęsy nie są obecnie jednej długości,
- rzęsy są błyszczące,
- podkręcają się na końcach,
- nie zauważyłam niestety polepszenia długości rzęs od sytuacji, jaka miała miejsce w trzecim miesiącu kuracji.

Zobaczymy co przyniesie piąty, ostatni miesiąc kuracji.
 Jestem ciekawa, czy rzęsiska jeszcze trochę urosną.

 Kathy i Leon

Walmart

hx caps

www.uusoccer.ru