Dziś podumamy sobie o demakijażu.
Będę mówić o płynie micelarnym z Long4Lashes, który to ziom ma nam przy okazji pielęgnować rzęsy.
Słowo od producenta: "Long 4 Lashes by Oceanic Płyn Micelarny Pielęgnujący Rzęsy zawierający struktury micelarne skutecznie usuwa makijaż i wszelkie zanieczyszczenia z powierzchni skóry. Prowitamina B5 wnika we włókno włosa, poprawia strukturę i elastyczność rzęs.
Stosowanie: Usuń makijaż z twarzy, oczu i ust płatkami nasączonymi płynem micelarnym.
Produkt nie wymaga zmywania."
Skład:
Mazidło w butli:
Od producenta:
Otworek:
Szczegóły:
Cena i dostępność: produkt wygrałam w ramach jakiegoś rozdania. Normalnie można go znaleźć w na Allegro, gdzie w zestawie razem z moim ukochanym serum wydłużającym rzęsy: Klik! kosztuje ok. 60 zł.
Zapach: bez zapachu.
Konsystencja: płyn do zmywania malunku z twarzy.
Opakowanie i pojemność: opakowanie plastikowe, z pompką, w tonacji białej z czarnymi napisami od producenta. Pojemność: 180 ml.
Wydajność: kiepskie. Takie opakowanie staczy na miesiąc używania.
Działanie: beznadziejne. Zacznę od tego, że oprócz serum do rzęs: Klik! z firmy Oceanic nie miałam do tej pory żadnych innych mazideł. Dlatego też, gdy otrzymałam w wygranym rozdaniu ów płyn micelarny, ucieszyłam się z możliwości przetestowania kolejnego ziomka oceanicowego. Sądziłam, że skoro serum jest genialne i je wielbię, tak i polubię się z micelkiem. Niestety, płonne to były nadzieje. Ten płyn do demakijażu to bowiem jedna wielka pomyłka... Ba! Ja bym nawet po łapówce milionowej nie nazwała go demakijażowym sprzętem. Skąd taki srogi osąd? A stąd, że wyrób powyższy nie robi nic w kwestiach oczyszczania facjaty z makijażu. Nie wiem, ile litrów tegoż bym wylała na wacik i trzymała przy powiekach z cieniem i tuszem na rzęsach - dodam, że wcale nie wodoodpornych - to nic nie wskóram. Makijaż potraktowany micelem jest delikatnie rozmazany, ale dalej trzyma się żywo i kpi sobie z nas. Dodam, że podobny efekt uzyskałam myjąc twarz kiedyś w trakcie imprezy bieżącą wodą z kranu. Dno i żenada! Co natomiast z pielęgnacyjnymi właściwościami na rzęsy działającymi? Hm. Rzęsy jak były tak są. Nie wypadły, nie urosły, nie wywinęły się. Dobrze choć, że nic je nie podrażniło ani nie uczuliło. Nie mniej jednak za taką niską wydajność, brak działania i wysoką cenę na pewno nie wrócę do powyższego gagatka ponownie. I Wam radzę go unikać.
Ocena: 2/5
Miałyście?
Kathy i Leon