GOOGLE TRANSLATOR - SELECT LANGUAGE

Oświadczenie

Nie wyrażam zgody na kopiowanie moich słów ani zdjęć. Jeśli chcesz jakieś z nich wstawić u siebie na blogu - zapytaj. Uszanuj czyjąś pracę - czytaj, komentuj, zadawaj pytania, ale nie kradnij!



Mój stary blog - Karia18

INFORMACJA:

Nowe posty pojawiają się rano, między 7-9!
Aby nie ominąć żadnej notki zapraszam do śledzenia mnie na FB i Instagramie i Tik Toku.

Uprzejmie proszę o klikanie w reklamy! Was to nic nie kosztuje, a ja zbieram na lepszy aparat :)

Moja grupa na FB o wygranej walce z anoreksją: Klik! oraz grupa dla osób zmagających się z ŁZS: Klik

Ceneo.pl

Bielenda

zdrowie

Pokazywanie postów oznaczonych etykietą Intymea. Pokaż wszystkie posty
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą Intymea. Pokaż wszystkie posty

środa, 4 marca 2015

642. Recenzja: Intimea żel do higieny imtymnej o właściwościach łagodzących

Witajcie!

Dzisiaj przybywam do Was z pewnym produktem, mającym za zadanie pielęgnacyjną czystość intymnych, kobiecych sfer cielesnych.

Będę mówić o łagodzącym żelu do higieny intymnej z Intimei.

Słowo od producenta: "Łagodny żel przeznaczony do codziennej pielęgnacji intymnych części ciała. Delikatne substancje myjące oraz naturalny ekstrakt roślinny chronią sferę intymną kobiety. Subtelny zapach żelu zapewnia uczucie świeżości i komfortu. Polecany dla kobiet ze skłonnością do podrażnień. Ekstrakt z białej herbaty - łagodzi podrażnienia, nawilża i działa przeciwzapalnie. Kwas mlekowy - utrzymuje odpowiedni dla skóry naturalny poziom pH, wzmacniając naturalną barierę ochronną miejsc intymnych."

Dla zainteresowanych skład: Klik!

Płyn w butli:



Na dłoni:


 Szczegóły:

Cena i dostępność: egzemplarz ów zakupiłam w Biedronce i zapłaciłam ok 5 zł zań.
   Zapach świeży, przyjemny. Wyczuwam nutę zielonej herbaty i kwiatu pomarańczy.
  Konsystencja niebieskawy żelik do mycia się tu i ówdzie.
    Opakowanie i pojemność: przezroczysta butla z białymi obietnicami producenta. Pojemność: 300 ml
  Wydajność: średnia. Półtora miesiąca bowiem używałam specyfik i już dobija dna.
 Działanie: przyjemne. Zacznę może na samym wstępie, że do produktów myjących sfery intymne podchodziłam już kilka razy jak pies do najeżonego jeża. Ot - sądziłam - po co mi jakieś specjalne mazidła do waginy, skoro od lat używam w obrębie pielęgnacji całego ciała genialnego mydełka Bambino? W czym taki żel jest niby lepszy? Tak dumałam i debatowałam, aż w końcu ciekawość zwyciężyła. I tak zakupiłam swój egzemplarz Intimei. Cóż więc mogę o nim rzec? Jako koneserka zapachowa, rzeknę, że podczas aplikacji produkt ma cudny, herbaciano-pomarańczowy zapach, który niestety nie utrzymuje się długo na skórze. Oprócz woni warto wspomnieć, że specyfik dobrze oczyszcza wrażliwe strefy, odświeżając zacnie naskórek. Mazidło jest ponadto łagodne w swym składzie; nie zauważyłam podrażnienia czy zaczerwieniania skóry. Minusy? Średnia wydajność i zbyt wielki otwór w butli.... Gdybym jednak miała wybierać Intimeę a moje Bambino, oczywista, że bym wróciła do tego drugiego. Produkt z Biedronki nie oczarował mnie na tyle, by go kupować ponownie. Polecam jednakże dla samego wypróbowania. 
Ocena: 2/5

Miałyście? 

Kathy i Leon

Walmart

hx caps

www.uusoccer.ru