Witajcie!
Dziś czas na krem do rąk.
Będę mówić o Silcare krem do skóry dłoni, łokci, kolan.
Słowo od producenta: "Aktywny produkt o delikatnym, kwiatowym zapachu przeznaczony do codziennej pielęgnacji skóry dłoni, łokci i kolan. Delikatnie natłuszcza i nawilża, likwiduje uczucie szorstkości. Lekki, szybko wchłaniający się, skutecznie nawilża suchą skórę gwarantując trwałą poprawę jej stanu. Zawarty w kremie kompleks składników: gliceryny, witaminy E, oleju sojowego i parafiny, chroni przed nadmiernym wysuszeniem skóry, odżywia i poprawia elastyczność. Stosowany regularnie przywraca skórze gładkość i delikatność."
Produkt w okazałości:
Od producenta:
Otworek:
Szczegóły:
Cena i dostępność: produkt znalazłam w Internetach za ok. 5 zł.
Zapach: babciny, sztuczny.
Konsystencja: kremikowa.
Opakowanie i pojemność: opakowanie w charakterze białej tubki z akcentami zieleni i czarnymi napisami od producenta. Pojemność: 80 ml.
Wydajność: beznadziejna. Taki balsam starczy na dwa tygodnie używania.
Działanie: kiepskie. Zacznę od tego, że to moja pierwsza styczność z pielęgnacją marki Silcare. I na pewno ostatnia... Ten krem jest bowiem tak strasznie toporny i ciężki we wchłanianiu się, że woła to o pomstę do wszystkiego. Nie dość bowiem, że mazidło zostawia na skórze jakąś dziwną, lepką warstwę - absolutnie nie odżywczą w swej formule - to jeszcze ma bardzo nieprzyjemny zapach. Coś jak stary, wywietrzały babciny krem. A działanie? Ano nijakie. Krem ten dosłownie sekundę po aplikacji, jest już niewyczuwalny, przez co moje ręce czy łokcie są dalej suche jak piaski pustyni. Jakieś może plusy dla odmiany? Cóż, specyfik mnie nie podrażnił ani nie uczulił, ale co z tego, skoro pożytku z jego użytkowania nie ma żadnego? Także mimo swojej taniości, jest kompletnie nie opłacalny w zakupie. Nie polecam, odradzam!
Ocena: 2/5
Miałyście?
Kathy Leonia
Cena i dostępność: produkt znalazłam w Internetach za ok. 5 zł.
Zapach: babciny, sztuczny.
Konsystencja: kremikowa.
Opakowanie i pojemność: opakowanie w charakterze białej tubki z akcentami zieleni i czarnymi napisami od producenta. Pojemność: 80 ml.
Wydajność: beznadziejna. Taki balsam starczy na dwa tygodnie używania.
Działanie: kiepskie. Zacznę od tego, że to moja pierwsza styczność z pielęgnacją marki Silcare. I na pewno ostatnia... Ten krem jest bowiem tak strasznie toporny i ciężki we wchłanianiu się, że woła to o pomstę do wszystkiego. Nie dość bowiem, że mazidło zostawia na skórze jakąś dziwną, lepką warstwę - absolutnie nie odżywczą w swej formule - to jeszcze ma bardzo nieprzyjemny zapach. Coś jak stary, wywietrzały babciny krem. A działanie? Ano nijakie. Krem ten dosłownie sekundę po aplikacji, jest już niewyczuwalny, przez co moje ręce czy łokcie są dalej suche jak piaski pustyni. Jakieś może plusy dla odmiany? Cóż, specyfik mnie nie podrażnił ani nie uczulił, ale co z tego, skoro pożytku z jego użytkowania nie ma żadnego? Także mimo swojej taniości, jest kompletnie nie opłacalny w zakupie. Nie polecam, odradzam!
Ocena: 2/5
Miałyście?
Kathy Leonia
Potrzebuję takiego kremu, ale to nie będzie ten
OdpowiedzUsuńTrzeba poszukać coś lepszego. Pozdrawiam serdecznie 🌺🌺🌺🌺
OdpowiedzUsuńNo to równie dobrze można smarować się rosołem, ani nie zaszkodzi ani nie pomoże ;)
OdpowiedzUsuńThanks for the warning! Valerie
OdpowiedzUsuńThanks for your review...
OdpowiedzUsuńNossa, creme ruim assim nem de graça, né?
OdpowiedzUsuńUm abraço e boa semana! :)
The manufacturer's description of the cream is full of promises. I trust, however, your honest review which does not recommend it.
OdpowiedzUsuńi to jest przydatna recenazja, dzięki!
OdpowiedzUsuńJaki to jest babciny zapach? Dla koleżanki pytam :)
OdpowiedzUsuńSe ve espesa, pero por lo que cuentas ni nutre, ni hidrata ni siquiera tiene un olor agradable.
OdpowiedzUsuńBesos.
Ja się raczej nie skuszę.
OdpowiedzUsuńjust asking if a product doesn't suit you well, what do you do with that product? you'll throw it into dustbin or give it to someone?
OdpowiedzUsuńUy que pena que no te gusto. Gracias por el aviso. Te mando un beso.
OdpowiedzUsuńNie miałam nic z tej marki i nie żałuję 😀
OdpowiedzUsuńIt's nice cream!
OdpowiedzUsuńUuuu słabiutki. Będę omijać szerokim łukiem.
OdpowiedzUsuńIt seems good
OdpowiedzUsuńmam swoje ulubione kremy do rąk;)
OdpowiedzUsuńSzkoda że taki słbiutki sie okazał
OdpowiedzUsuńI was so in hopes it would be good..and such a big bottle of it too. Hopefully, you can mix in some Rosehip or Apricot oil that might help it.
OdpowiedzUsuńRaczej nie mam ochoty na smarowanie się tym specyfikiem.
OdpowiedzUsuńNie miałam tego kremu. Z tej marki miałam kilka lakierów do paznokci(ok), i bazę pod baznokcie(tragedia).
OdpowiedzUsuńZ uslyszanych opinii, wiem że Silcare, nie cieszy się dobrą opinią.
Pozdrawiam
Seems to me a good produt.
OdpowiedzUsuńxoxo
Nie zetknęłam się z tyn kremem i tak już pozostanie.
OdpowiedzUsuńSzkoda, że taki słabiutki :/
OdpowiedzUsuńNie znam marki, ale po Twojej recenzji tego mazidła, to nawet nie chcę poznać - nie cierpię toprnych w rozsmarowywaniu kremów
OdpowiedzUsuń