Hej!
Ze zgrozą stwierdziłam, że
ostatni wpis na blogu zamieściłam 12 listopada… Wstyd, wstyd i jeszcze raz
wstyd. Jedynym usprawiedliwieniem jest kompletny brak czasu. Ostatnie dwa
tygodnie przeleciały mi z prędkością światła. Był nawet taki moment, że nie wiedziałam,
który mamy dzień tygodnia i poważnie rozważałam chwilowe zawieszenie bloga. Na
szczęście dziś mam chwilę oddechu i postanowiłam pokazać wam kosmetyk, który
jest dla mnie niekwestionowanym odkryciem i za razem hitem tego roku. Drogie
Panie, przedstawiam wam
serum do twarzy
z kwasem hialuronowym i kolagenem
Verona Spa&Wellness.
Owo cudeńko zakupiłam
na Allegro za całe 5,89 zł.
Opakowanie: serum otrzymujemy w miękkiej, plastikowej, częściowo przezroczystej tubce o pojemności 50 ml, zakończonej zwykłą zakrętką. Całość zamknięta jest w kartoniku, na którym znajdziemy mnóstwo informacji na temat stosowania i działania produktu. Wcześniej wspomniana zakrętka nieco mnie irytuje, ponieważ tubka na niej postawiona chybocze się okrutnie i często przewraca. Wizualnie nie mam się do czego przyczepić, chociaż nie jest to ekskluzywny szklany słoiczek, który może cieszyć nasze oko ;)
Wygląd i konsystencja: serum jest zupełnie białe i ma postać dość
gęstego kremu. Nie ma jednak problemów z rozprowadzaniem go na skórze.
Zapach: jak zawsze jest to kwestia dyskusyjna, bo każdy lubi coś
innego. Zapach serum jest dość mocny, słodki, pudrowy. Na początku troszkę mi
przeszkadzał, ale z czasem przyzwyczaiłam się do niego i nawet zaczął mi się
podobać. Nie pozostaje zbyt długo na skórze.
Wydajność: ja stosowałam go wyłącznie na dzień i wystarczył mi na
kilka miesięcy.
Krótkie info o produkcie:
Kuracja odmładzająca i relaks w
jednym? Teraz to możliwe dzięki serum do twarzy 4D z kwasem hialuronowym i
kolagenem marki Verona. Nawilżanie, uelastycznianie, odmładzanie, odżywianie.
Innowacyjna formuła opracowana w laboratorium Verona zapewnia cerze odpowiedni
poziom nawilżenia przez długi czas. Specjalnie wyselekcjonowane składniki
aktywne, w tym kwas hialuronowy i kolagen doskonale uelastyczniają i odmładzają
skórę. Olej arganowy regeneruje naskórek, wzmacnia barierę lipidową oraz
opóźnia proces starzenia. Wyciąg z magnolii posiada właściwości relaksacyjne,
rozluźniające i przeciwstresowe. Dzięki zawartości protein kaszmiru skóra na
długi czas pozostaje dogłębnie nawilżona, niezwykle jędrna i idealnie gładka.
Skład:
Aqua, cetearyl alcohol, cetyl alcohol, stearyl alcohol, ceteareth-20, izopropyl
palmitate, hydrogenated polydecene, glyceryl stearate, argania spinosa kernel
oil, glycerin, sodium hyaluronate, polysilicone-11, laureth-12, acrylate
acryloyldimethyalurate coopolymer, isohexadecane, polysorbate-80, hydrolyzed keratyn,
hydrolyzed collage, butylene glycol, magnolia biondii extract, phenoxyethanol,
methylparaben, propylparaben, ethylparaben, butylparaben, tocopheryl acetale,
niacinamide, parfum, dis odium edta, 2-bromo-2-nitropropane-1,3-diol,
ethylhexylglycerin,, coumarin, geraniol, lomonene, linalool.
Moja opinia:
Serum Verona kupiłam pod wpływem
pozytywnych opinii na Wizażu i z czystej ciekawości. Czy krem za 6 złotych nada
się do mojej skóry? Początkowo miałam go używać tylko na noc, ale po pierwszej
aplikacji pokochałam go całym sercem i postanowiłam, że będzie mi towarzyszył w
ciągu dnia. Serum bardzo szybko wchłania się do fantastycznego matu! Poza tym
jest świetną bazą pod podkład – nic się nie roluje, a powiedziałabym nawet, że
serum sprawia, iż mój Revlon CS trzyma się na skórze jeszcze mocniej! Wyraźnie
wygładza skórę i sprawia, że jest ona nawilżona i odżywiona. Co do redukcji
zmarszczek, to nie spodziewałam się cudów i tychże nie było, ale inne zalety
tego produktu sprawiają, że nie mam zamiaru z niego zrezygnować i już planuję
zakup kolejnej tubki. Jestem pod wrażeniem wspomnianego wcześniej matu –
obecnie nie mam potrzeby używania w ciągu dnia bibułek, transparentnego pudru
czy tym podobnych specyfików, co nie zdarzyło mi się od lat. Poza tym nic mnie
nie uczuliło ani nie podrażniło. Zapach, choć dość mocny i specyficzny,
spodobał mi się. No i ta cena! Jedyny minus, jaki dostrzegam, to słaba dostępność.
Na stronie producenta można wyczytać, że kosmetyki Verona są dostępne w
drogeriach Jaśmin oraz w Top Markecie. Niestety żadnego z tych sklepów nie ma w
moim mieście. Zostało mi jedynie Allegro ;)
Podsumowując: dla mnie
fantastyczny krem! Polecam spróbować, bo cena niska, a efekty mogą zaskakiwać
;)
Znacie ten kosmetyk?
Pozdrawiam,
Aga