Witajcie dziewczyny!

Dawno nie było żadnej recenzji, co? ;) A kupka produktów do przetestowania rośnie... ;) Na dziś wybrałam róż, na który czaiłam się jeszcze w Polsce, ale jakoś nie po drodze mi było zamawianie go przez internet.































Kupiłam go jakiś czas temu w drogerii Superdrug. Potrzebny mi był podkład i chorowałam na paletkę Sleek The Original a róż dobrałam przy okazji, by skorzystać z promocji 3 za 2.  Oczywiście jako najtańszy produkt był darmowy. Cena regularna to około 5Ł.

Na początku potwierdzę opinię, która widniała w większości jego recenzji- ze sleek'owym różem trzeba się baaardzo ostrożnie obchodzić ze względu na pigmentację. Jest naprawdę zabójcza! ;) Zupełnie jakbym pacnęła się różowym cieniem do powiek porządnej firmy! No i oczywiście można stopniować natężenie koloru od delikatnego różu, do ostrej fuksji (choć polecam tylko przy makijażach artystycznych i fotograficznych :D).



Wbrew pozorom aplikacja nie jest trudna. Owszem, łatwo o wielkie różowe plamy (choć mi się to nie zdarzyło), ale polecam nakładanie go w baardzo małej ilości i stopniowe dokładanie kolejnych warstw. Wtedy unikniecie problemów ;) Poza tym róż się nie osypuje i przyjemnie się go używa.

Jest też bardzo wydajny. Nie trzeba go wile, by uzyskać fajny, promienny look. Opakowanie zawiera 8 g produktu, więc podejrzewam, ze wystarczy na długo. Nie mam też obaw, ze się zmarnuje, bo data przydatności to aż 24 miesiące od otwarcia!

Dlaczego Flamingo? Na pewno nie będzie ostatni w kolekcji róży ze Sleek'a, ale ten musiał być pierwszy. Dawno nie widziałam tak żywego odcienia, który aż woła, by go kupić. Jako jeden z najbardziej wyrazistych w kolekcji, przyda mi się także do zdjęć glamour, które planuję na najbliższy czas ;) No i ma lekki różany zapach... nie mam porównania czy pozostałe egzemplarze także tak mają, ale miło się w niego wwąchiwać ;)

Podoba mi się to czarne opakowanie... smaczne, estetyczne i minimalistyczne, czyli takie, jak lubię. ;) Ogromny plus za lustereczko! Przydaje mi się równie bardzo, jak te ze sleek'owych paletek. Małe, zwinne i można podsunąć pod sam policzek ;)

Szczerze mówiąc, jak do tej pory, nie ma dla  mnie żadnych minusów, choć niektórzy twierdzą, że ma słabą trwałość. Co prawda nie patrzyłam na zegarek, ale dla mnie jest zadowalająca. ;) Nawet spiera się z ubrań! ;) W sekrecie powiem Wam, że taki róż będzie można zgarnąć u mnie w następnym rozdaniu, które będzie miało zdecydowanie inną formę, niż te, które spotykacie na innych blogach ;)

Tymczasem żegnam się i zapraszam na rozdanie, które wystartowało wczoraj! ;)






Hej dziewczyny!

Wreszcie nadeszła pora na rozdanie, które obiecałam jeszcze będąc w Polsce. Trochę rzeczy uzbierałam tam, trochę już w UK... no i jest! ;)




Zasady tradycyjnie te same ;)

Co zrobić, by wziąć udział w rozdaniu?

Wystarczy być tylko publicznym obserwatorem bloga, co daje 1 (ten obowiązkowy) los ;)

Dodatkowe losy można otrzymać za:

1. Polubienie fanpage'ów moich blogowych fotografów:
https://www.facebook.com/JCArtisticDream (1 los)
https://www.facebook.com/MarcinWolinskiPhotography (1 los)
2. Napisanie posta lub informacji o rozdaniu na blogu lub facebook'u (każde miejsce- 1 los)
3. Dodanie baneru rozdania na swojego bloga (1 los)
4. Dodanie mnie do blogrolla (1 los)
5. Dołączenie do Katalogu Blogerek Kosmetycznych na Facebook'u  (nazwa bloga podana w komentarzu- 1 los)
6. 
Napisanie posta lub informacji o katalogu na blogu lub facebook'u (każde miejsce- 1 los) 

Formułka zgłoszeniowa do wklejenia w komentarzu:

1. Obserwuję jako: (nick)
2. Mail: (twój adres e-mail)
3. Lubię JCArtisticDream jako: (imię i pierwsza litera nazwiska)
    Lubię Marcin Woliński Photography jako: (imię i pierwsza litera nazwiska)
4. Napisałam o rozdaniu: nie/ tak (link do każdego miejsca, w którym o nim napisałaś)
5. Dodałam baner: nie/ tak ( adres bloga)
6. Dodałam Cię do blogrolla: nie/ tak (adres bloga)
7. Dołączyłam do katalogu: nie/tak (nazwa bloga)
8. Napisałam o katalogu: nie/tak (
link do każdego miejsca, w którym o nim napisałaś)

Mam nadzieję, ze będzie Was sporo, bo następne rozdanie które szykuję, będzie baaardzo wyjątkowe. Nie zniechęcajcie mnie! ;)

Informacje dodatkowe:
Rozdanie obowiązuje tylko na terenie Polski. Rozdanie nie dojdzie do skutku, jeśli zgłosi się mniej niż 30 osób. Wyniki zostaną ogłoszone przed 5 lipca. Regulamin w każdym momencie może nieznacznie ulec zmianie.

To chyba Wszystko ;) W razie pytań, piszcie na jcphotodream@gmail.com.

Milej zabawy!

Witam Was kochane!

Odkąd przeniosłam się do UK, weekendy są bardzo aktywne! Nie ma czasu na siedzenie w domu, przy komputerze itd. Zwłaszcza, że pogoda ostatnio dopisuje a ten weekend miał za względu na Bank Holiday aż 3 dni! ;)

Piątek przed pracą spędziłam na małych zakupach na Dzień Dziecka. W końcu mam tutaj dwóch bratanków, w tym jeden to chrześniak! ;) Oczywiście znalazło się coś i dla mnie ;) Przecena z 24 funtów na 12... nie mogłam przejść obojętnie!



Sobota bardzo miła, ale chyba nie tak jak niedziela...

Czasu na siedzenie przy blogu nie było, ale znalazłam czas na zakupy! ;) Tradycyjna niedzielna wycieczka na carboot zaowocowała nową paletką szminek (kupiona w ciemno okazała się strzałem w dziesiątkę- ale o tym niedługo), błyszczykiem z Benefit oraz primerem do rzęs Estee Lauder a także... ostatnią porcją nagród na rozdanie, które już w następnym poście! ;)
Przyznam, że powoli zaczynam poznawać tutaj nowe marki i jestem nimi zaskoczona! Oczywiście na plus ;)







Niedzielne popołudnie z Lubym i Asią  było chyba wisienką na torcie... W życiu nie widziałam tak pięknego lasu... i morza niebieskich dzwoneczków! ;) A ten zapach... Już wiem, że nie odpuszczę i zaciągnę tam Lubego na zdjęcia. ;)



Tym razem niestety było za dużo ludzi, ale znaleźliśmy inne odludzie na małe szaleństwo. Jak się podoba? ;)



Na koniec poniedziałkowy Bank Holiday, czyli średnio udana wycieczka na rejs po brudnej rzece. Mnóstwo hałasu, wiatru i cała torebka oblana sokiem, ale przynajmniej z rodziną! ;)
A teraz... siedzę obżarta po grillu, piszę posta i powoli zbieram się do spania, zmęczona cudnym weekendem! ;)

Trzymajcie się, kochane! ;)

PS. W tygodniu obiecuję makijaże i recenzje! :*
Cześć kochane!

Dziś kolejny makijaż przy użyciu paletki Sleek The Original. Tym razem z troszkę większym przytupem ;) Raczej nie wyszłabym tak do sklepu, ale na jakąś specjalną okazję chyba by się nadał ;) Co o nim sądzicie?





Kolorów mało, bo użyłam tylko czterech, ale jakoś zielenie mnie dziś nie kusiły a reszty już używałam. No tak wyszło. ;) Poza tym w rzeczywistości góra była zdecydowanie bardziej fioletowa niż na zdjęciu... nie wiem co się stało, ale tym razem pożarło kolory.

Mam nadzieję, że mimo wszystko make up przypadł Wam do gustu i skłonił do kupna paletki ;) Ja jestem z niej baaardzo zadowolona!

***

Kosmetyki użyte do makijażu:
Twarz:Podkład Collection 2000 nr 2
Korektor pod oczy Bourjois
Zielony korektor Vipera 01
Puder matujący Rimmel Stay Matte 003
Bronzer Body Collection Bronzing Duo
Oczy:
Baza pod cienie Inglot
Paletka Sleek The Original
Paletka w7 Naked

Kredka Rimmel Special Eyes 161 Black
Rimmel Waterproof Gel Eyeliner 001 Black
Tusz Rimmel Extra Wow Lash
Clinique Bottom Lash Mascara
Paletka do brwi W7
Usta:
Błyszczyk Rimmel Stay Glossy 760 Still Georgeous




Witam Was baaardzo późnym wieczorem! ;)

Co prawda obiecałam Wam na następną notkę makijaż, ale to jutro (właściwie to rano, choć u mnie jeszcze przed północą). Zdążymy ;)

Tak sobie uświadomiłam, że ostatnio sporo Was przybyło a nie każda jeszcze wie o katalogu, który tworzę! Postanowiłam zatem przypomnieć o pomyśle, który narodził się już jakiś czas temu i powoli się rozwija.



Dla wszystkich, którzy jeszcze do mnie nie dołączyli- poczytać o katalogu i przyłączyć się możecie tutaj!

Jeśli możecie i chcecie mi pomóc, nieście wieść o katalogu w świat. Piszcie na swoich blogach i fan page'ach. Im nas więcej, tym lepiej ;)

Do jutra, słodziaki! :*
Witam Was!

Pamiętacie moje ostatnie postanowienie? "Żadnych nowych kosmetyków, dopóki nie pokarzę Wam wszystkich z ostatnich zakupów!" No i nie wyszło....

Dziś chcę pokazać Wam rzeczy, które udało mi się wybrać, kiedy pojechałam z moim Lubym na carboot w Milton. Jest to coś prawie jak pchli targ- ludzie pakują do samochodu wszystkie niepotrzebne rzeczy z domu, jadą na wielkie puste pole (w Milton to akurat stadion do bowlingu) i sprzedają to dosłownie za grosze! ;) Można tam także kupić nowe rzeczy, więc to doskonała okazja, by podłapać trochę kosmetyków w dobrej cenie.

Porównałam wszystkie ceny kosmetyków, które kupiłam z tymi na ebay'u i okazało się, że zaoszczędziłam aż 25 funtów! Za wszystko zapłaciłam tylko 7, czyli około 35 złotych. Kosmetyki są nowe, pachnące i z aktualną data przydatności.

Rimmel Moisture Renwe Lipstick nr 130 Oxford St. Fuchsia

















Benefit Silky Powder Eyeshadow odcień shallow














Clinique Bottom Lash Mascara nr 02 black/brown














Revlon Gentle Heat Lash Curlerer

















Oprócz kosmetyków kupiłam też dwa czerwone kieliszki na Brendy (doskonale pasują do takich na nalewki, które już mamy) i prostokątny czarny szklany talerz, który prawdopodobnie stanie się podstawką na świeczki ;)

Takie carbooty są tu w każdą niedzielę w różnych miastach aż do około października. Oczywiście wszystko w zależności od pogody, ale na szczęście klimat ostatnio sprzyjający! ;)

Niedługo nowe recenzje a na dniach kolejny make up ze Sleek The Original w roli głównej ;)

Zmykam do pracy! Miłego dnia ;)
Witajcie! ;)
To był baaardzo miły dzień. Pierwszy weekend po przeprowadzce i wreszcie można było odpocząć. ;) Udało mi się także spotkać z Asią z bloga BeautyzOmbie. Czasami dobrze, że ten świat jest tak mały! ;) Fajnie mieć tutaj kogoś z kim można dzielić swoją pasję.Wspólne zakupy także się udały. Niestety nie będę już bardzo zaskoczona tym, co przeczytam i zobaczę u niej,  ale możemy sobie za to wzajemnie doradzić i korzystać razem z rożnych promocji ;)

Dziś wieczorem mam dla Was makijaż wykonany paletką Sleek The Original, której swatche pokazywałam tutaj. Chyba miałam ochotę na coś delikatnego... ale następnym razem z nią zaszaleję, bo już mam wizję!





Sama paletka niczym mnie nie zaskoczyła. Jest tak dobra jak pozostałe, które posiadam ;) Daję jej 6-. Minimalnie w dół za "uciekające świecidełka", czyli delikatnie osypywanie się cieni, które sprawia wrażenie twarzy lekko obsypanej brokatem. Koniecznie sypki puder przed aplikacją a potem zamiatamy wachlarzykiem! ;)
Na dziś to tyle i życzę Wam przyjemnego weekendu! ;)

Ps. Wybrałam farbę! Jutro aktualizacja włosów ;)

***

Kosmetyki użyte do makijażu:
Twarz:Podkład Collection 2000 nr 2
Korektor pod oczy Bourjois
Zielony korektor Vipera 01
Puder matujący Rimmel Stay Matte 003
Bronzer Revlon 02
Oczy:
Baza pod cienie Inglot
Paletka Sleek The Original
Paletka w7 Naked

Tusz Rimmel Extra Wow Lash
Paletka do brwi W7
Usta:
Błyszczyk Royal Gloss 701