czwartek, 26 czerwca 2014

[3] SzydełkoweUżytkowe - Koszyk na klamerki lub inne cosie


 Kolejną moją próbą zmierzenia się z szydełkiem i z moją nową serią jest koszyk... jego główne przeznaczenie jest proste - mają być w nim klamerki, które używane są podczas rozwieszania prania :) Jakby go troszkę powiększyć i minimalnie zmodyfikować to wyszła by nawet dość ciekawa torba.


Wymyślałam sobie równie ciekawe zapięcie - kiedyś z myślą o zrobieniu torebki kupiłam magnesowa zapięcia - teraz były jak znalazł! Ponieważ od góry wyglądało to mało ciekawie zainstalowałam tam szydełkowego kwiatka z pączkiem z guzików - wydaje mi się, że wygląda to dość fajnie i chowa ten wystający metalowy element.



 W ramach serii:


czwartek, 12 czerwca 2014

[2] SzydełkoweUżytkowe - etiu na telefon w kolorach z duszkiem


Kolejna propozycja na dziś z Serii SzydełkoweUżytkowe - jak wpadłam na pomysł tej serii możecie przeczytać post niżej :)

UŻYTKOWE  nie oznacza nudne! Można oczywiście dodać troszkę kolorku i u mnie to zazwyczaj właśnie się objawia w detalach, tak aby nie przesadzić a podkolorować troszkę świat wokół nas :) Takim małym elementem poprawiającym nastrój jest np. takie kolorowe etui na telefon z "przeraźliwym" duchem. Dodatkowo włóczka jest bardzo miła w dotyku, więc i użytkuje i robi się bardzo przyjemnie :)




~~~~~~~~~~

Ania - Rozumiem, sama wiem, że nie potrafię robić tylko rzeczy użytecznych:) No i Ty tutaj patrzysz bardziej pod kontem sprzedaży a ja raczej twórczości dla siebie - więc rozumiem i Twoje zdanie :) Maskotki też będą powstawać... oj na pewno będą kiedyś :)

[1] Seria SzydełkoweUżytowe - etui na telefon z łosiem


Ostatnio robiłam plany zakupowe, i nie będzie to chyba zagadka, że głównie chodzi tu o włóczki do pledu. Oczywiście jako niespokojna dusza nie mogę skupiać się tylko na jednym projekcie, a nawet jak się skupiam na jednym to planuję już kolejne.  Prawda jest taka, że uwielbiam tworzyć, nie wyobrażam sobie życia bez tej mojej małej twórczości. Ale jak wiadomo nie jestem w stanie tego wszystkiego przetrzymywać w pokoju - pudła już więcej nie przyjmą, za to pokój nie przyjmie więcej pudeł. Stwierdziłam, że trzeba coś z tym zrobić i skupić się na bardziej UŻYTECZNYCH projektach. Znając życie i mnie to nie będą to jedyne projekty jakie będę robić - ale się postaram!
Zachęcam również i Was do przemyślenia swojej twórczości i próby zmierzenia się z tą bardziej jej UŻYTECZNĄ stroną.
Dla przykładu: uwielbiam kolory, jednak moje serce jest również szczerze oddane szarością, bieli i niebieskiemu (takie kolorki mam teraz w pokoju)... Problem pojawia się gdy widzę jakąś super kolorową rzecz, którą mogę nawet sama zrobić... i nagle zastanawiam się:
-Zrobię? 
-Tak! 
-Będzie mi się podobać? 
-TAK! 
-A czy to gdzieś użyję? 
-Nooo raczej nie :( Wyląduje to zapewne w szafie, w pudle czy w innym miejscu gdzie będzie czekać na cud i chęć/możliwość użycia do dekoracji.
Niestety nie wszystko co mi się podoba można ładnie wkomponować u mnie. Jeden, dwa szalenie kolorowe elementy w wystroju wnętrza są świetną sprawą i jak się niedługo przekonacie sama się na coś takiego porwałam, ale jednak nie można z tym przesadzać.
Chciałabym aby moje rękodzieło od teraz w przeważającej części pełniło funkcje UŻYTKOWE, żebym nie chowała moich wyrobów do wnętrza szafy i zapominała o ich istnieniu na tygodnie, miesiące, lata...

Co Wy sądzicie na ten temat? Posty będą pojawiać się już dość regularnie, ponieważ szał egzaminowy powoli mija... co gorsze egzaminy i zaliczenia mam już za sobą, co oznacza więcej czasu na przyjemności :)

Moją pierwszą propozycją z tej serii będzie etui troszkę w skandynawskim stylu, chociaż ten łoś równie dobrze kojarzyć się może z Kanadą... Jednak szarości to klimat, jak dla mnie, skandynawski, więc się tego trzymajmy :)

Dajcie znać co sądzicie o moim pomyśle, jak to wygląda u Was :) Inspirujmy się nawzajem!





poniedziałek, 9 czerwca 2014

niedziela, 8 czerwca 2014

Kalendarz Lizzie Kate - koniec :)


Tak, tak ... w końcu się to stało! Ukończyłam kalendarz Lizzie Kate! Dawno temu skończyłam wyszywać wszystkie miesiące, część przerobiłam na pinkeepy, ale część leżała i czekała... jakiś tydzień temu się doczekały, ponieważ strasznie denerwował mnie ten nieskończony projekt i chciałam już go mieć z głowy :) Teraz już co miesiąc inny pinkeep może cieszyć moje oczy.
Nie będę się tu rozpisywać, zapraszam do pooglądania zdjęć. 







Myślę jeszcze nad sprawieniem im odpowiedniego pudełka tak, żeby ładnie to wyglądało i chroniło kalendarz :) Na razie mieszkają tu:



~~~~
Marta Myszkusia - Ja też już mam płytkę retencyjną na dolne ząbki, bo tam aparat miałam krócej :) Co do odczucia przy zdejmowaniu: oj nie lubię, nie było to dla mnie zbyt przyjemne, ale wiem, że jest konieczne i przynajmniej po części już będę mieć z tymi metalami spokój :) Cieszy mnie to bardzo! Dziękuję Ci za komentarz i pozdrawiam:)

Katarzyna - Szukam, szukam i na razie nie znalazłam niestety :P Pozdrawiam.

Ania - Szkoda, bo go szukam jak szalona. Ale po prawdzie jak się dobrze po organizuje wszystko to się da trochę go znaleźć :)

renataa25 - Znam to uczucie! :D

Anielique - Dziękuję! Sama dobierałam kolorki więc się bałam, że wyjdą dość dziwnie, ale jestem zadowolona :) Nic bym nie poprawiła!

slezna - Dziękuję, pozdrawiam serdecznie :)

Anna - Powiem Ci w tajemnicy, że już dałam:) Hafcik czeka na wyprasowanie i ukazanie się w całości w poniedziałek :)

Zimna29 - No nie mów mi tu, że nie spektakularne! :P Koniec nauki, przeprowadzka, nowe mieszkanie! Kobieto to jest niezwykłe

poniedziałek, 2 czerwca 2014

Egzotyczne ptaszorki ...1...


Sama nie wierzyłam, że zdążę, ale jest :) A tak się super złożyło, że bezwiednie (bo nie wpadłam na to wcześniej:) tez odliczałam do pewnego bardzo ważnego wydarzenia w moim życiu :P Co prawda nie tak spektakularnego jak u Asi, ale cóż... dla mnie jest to ważne... ponieważ po jakiś 4 latach (albo i dłużej, musiałabym to sprawdzić! bo wydaje mi się, że mam go całe życie:) 9.06 ściągam aparat ortodontyczny i będę się uśmiechać mniej metalowo od tej chwili :P Także jeszcze jeden tydzień!


Dzięki Dziewczyny, że mi kibicujecie! :) Sama jestem ciekawa jaka będzie całość ... i bez tych niebieskich kresek :P

PS.: Cierpię na sesyjny brak czasu! Kto mi pożyczy??? :)