Egzotyczne ptaszorki.... 6...

Po wielkim zastanawianiu czy dam radę -stwierdziłam, że te ptaszorki to nie są przecież jakieś olbrzymy - i zapisałam się na zabawę u Zimnej29. Dzisiaj prezentuję pierwszego ptaszorka... a raczej ostatniego :P No cóż... będę odliczać od końca :D

Nie zwracajcie uwagi na te niebieskie linie - to spieralny mazak, żebym się nie pomyliła (bo znając mnie...hmmm :) A koraliki też doszyję już po całym odliczaniu i po praniu! :P

W TRAKCIE PRACY #4

~~~~~~

Misia aż się zaczerwieniła gdy czytała komentarze pod poprzednim postem :D 
Mnie za to jest bardzo miło, że Wam się podoba, i że zostawiacie po sobie ślad w postaci komentarzy - w dodatku tak miłych :)

Misia

Eksperymentów ciąg dalszy! Szydełko w dłoń i...
Dziewczyny zgadły... bo otóż powstawała misia... co prawda chyba powstała taka myszomisia, bo uszy ma trochę mysie, ale i tak mi się podoba :) a Wam?

MACIE POMYSŁ NA JAKIEŚ ŁADNE IMIĘ DLA TEJ PANNICY? :)

W TRAKCIE PRACY #3

~~~~~~

Anna, Anka, Sabina, Ania, Agnieszka - Dziękuję za przemiłe słowa i płynące od Was serdeczne życzenia. Jest mi bardzo miło i każdej z Was z osobna chciałabym podziękować. Wiele dla mnie znaczy Wasza obecność tu :)

Edyta - Oj no nie mów! Na pewno dasz radę :) Ja zrobiłam już ich tak dużo, że z zamkniętymi oczami mogę je robić :) Bardzo je lubię, więc je tworzę.

Julia Elena Trusq - Są to pisanki karczochowe (wykonuje się je na styropianowych jajach ze wstążki 25mm), można wykonać też tą techniką m.in. bombki, gwiazdki, dzwonki, wianki... Jak wpiszesz w google na pewno wyskoczy jakiś kursik, jak nie znajdziesz nic godnego uwagi napisz na mój mail - pomogę :)

mariola mazur - Mariolka i jej jedziene :P hihihi żeby to jeszcze po Tobie było widać :P

Tomek K - Obserwuję blogi, w których coś mnie zainteresowało. Autoreklama u mnie nie działa. Wolę jak ktoś chociaż wysili się i przeczyta notę a później ją w jakiś konstruktywny sposób skomentuje, zawsze odwiedzam swoich komentatorów. Pozdrawiam.

Karczochowe pisanki :)

Dzisiaj zaspamuję Was troszkę pisankami, które powstawały w ostatnim czasie :D Spodobała mi się ta forma ozdób - cóż tu dużo gadać, zobaczcie sami:

Każda ma taki spód, różnią się jedynie kolorem wykończenia:

Ta powstała z myślą o Candy Corn, łakociach z Ameryki (ZDJĘCIE), chociaż zrobiłam kolorki odwrotnie :D Taka moja wariacja na temat pisanek - mnie się podoba! :)

InaaDesign poleca :)

Sama lubię czytać takie wpisy, lubię jak przeglądając różne blogi czerpię z nich inspirację i energię do dalszego działania :) Postanowiłam, że u mnie co jakiś czas też będzie się coś takiego pojawiało, mam nadzieję, że przypadnie Wam to do gustu.

Pierwszy "odcinek" mojej serii będzie o herbatkach, ale nie takich zwykłych. Zaraz się dowiecie dlaczego :)
Produkty Skworcu to jest coś do czego wracam, a zaraziła mnie nimi bardzo skutecznie Mariola!

Co o sobie mówi sklep (cytat z ich strony internetowej):
"Skworcu.com.pl – przyprawy, herbaty czy kawy jakie oferuje nasz sklep internetowy to niezwykła propozycja, zupełnie odmienna od standardowych produktów dostępnych w Polsce. W skład naszego asortymentu wchodzi na przykład orzeźwiająca Yerba mate, oryginalna kawa smakowa (m.in. toffi, karmelowa, miętowa) czy też bardzo zdrowa i smaczna herbata zielona.
Postawiliśmy sobie za zadanie dostarczanie naszym Klientom tylko i wyłącznie świeżych, aromatycznych produktów oraz trwałych akcesoriów (np. pojemników na kawę). Herbata jaką oferuje nasz sklep internetowy jest więc nie tylko produktem oryginalnym, ale przede wszystkim aromatycznym i nadzwyczaj smacznym.
Z kolei wszystkie przyprawy, takie jak laska wanilii, imbir, gorczyca czy różnorodne mieszanki pozwalają stworzyć niezwykłe danie, które swoimi walorami zachwyci smakosza o największych wymaganiach. "

Powiem Wam, że sama podeszłam do tego na początku troszkę sceptycznie, ale wiem, że się myliłam i ciesze się, że spróbowałam :) W ramach dowodu, że na prawdę zakochałam się w tych herbatach, oprócz zapasu w szafce, może świadczyć fakt, że każdy z moich bliskich dostał w prezencie pod choinkę i kawkę i herbatkę :) 

A teraz przejdźmy już do konkretów :) Wszystko cokolwiek zamawiamy przychodzi do nas w takich oto torbach na zipa, dodatkowo każdy produkt ma jeszcze swoje opakowanie.... przez co produkt nie wietrzeje... chociaż uwierzcie mi po otworzeniu paczki....ten zapach... cudo!

....i kawka :)

A tu z bliska pokazane kilka moich herbatek, które akurat w tym czasie mam otwarte  :) Stety-niestety u mnie one znikają w zastraszającym tempie! :P

Od góry z lewej strony: Truskawki z czekoladą, Królewska malina, Miś Puchatek (jak się przyjrzycie to zobaczycie małe misie żelki), Słodka pomarańcza :)

Ponieważ sam fakt takiego spożywania herbaty bardzo mnie cieszy, to jednak nie do przejścia są dla mnie latające farfocle.... załatwiam to specjalnym kubkiem z zaparzaczem lub też ciasteczkowym zaparzaczem, który również powędrował do moich bliskich w komplecie świątecznym :)

Żeby produkt nam długo służył i nie tracił na aromacie używam puszeczek, które zakupiłam też w tym samym sklepie lub....

.... puszek z Biedronki :)

Teraz może napiszę Wam jeszcze jakie smaki uwielbiam:
- Miś Puchatek (KLIK) tu są prawdziwe małe misie żelki!  -cieszy mnie to jak dziecko! :P
- Królewska malina (KLIK) smakuje jak sok mojej babci z malin!
- Miód i malina (KLIK) j/w tylko z dodatkiem miodu :)
- Kaktusowa zielone (KLIK) za zielonymi herbatami nie przepadam, ale ta bije każdą na głowę :)
- Grzaniec (KLIK) idealny na zimę !

To na tyle, podoba mi się również hasło przewodnie, które mówi, żebyśmy nie płacili za kolorowe opakowania a za jakość :) Bardzo to do mnie przemawia! Ostatnim razem zamówiłam sobie też laskę wanilii - ciekawa jaka będzie... może użyję jej do jakiegoś deserku:)

Próbowałyście kiedyś?:)

Dziękuję Wam wszystkim za komentarze i przepraszam, że teraz mnie coś tu tak mało :) Ale poprawie się, mam już pomysł na kilka wpisów... zdjęcia też już prawie są :) Ściskam Was mocno! X

TUSAL 2014 (4)

Trochę spóźniony post TUSALowy :) Prawie nic nie przybyło, może jakieś pojedyncze nitki... Ale zdjęcia robione z udziałem kawałka mojego pledu :D