Środowe czytanie i kraftowanie
Moje dzierganie w tym tygodniu odbywało się w aucie. Dziergacie i szydełkujecie podczas podróżowania?
Ja tak, oczywiście jestem pasażerem. Tak się złożyło,że ten weekend minął nam przemieszczając się z jednych urodzin na drugie, w międzyczasie zawoziliśmy dzieci do babci. Szybko pomyślałam co tu by wziąć ze sobą, oczywiście coś prostego.A że komin chodził za mną już jakiś czas, więc zaczęłam komin. Włóczka wiekowa chyba ma jakieś 20 lat, kilka motków zostało po czasach gdy moja mama jeszcze robiła na drutach. Leżało, aż się doczekało. Wybrałam prosty wzór ryżem.
Książkę Morton skączyłam i zaczęłam Picoult- zapowiada się dobrze i kilka osób już jest po czytaniu z pozytywną opinią.
Po za tym zaczęłam dziergać pasek aby obszyć kółko,będzie wiosenny wianek .
I tak minął kolejny tydzień
Pozdrawiam i dziękuję za odwiedziny