Pokazywanie postów oznaczonych etykietą Yope. Pokaż wszystkie posty
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą Yope. Pokaż wszystkie posty

9 lut 2021

Yope dba o mój komfort - nowe naturalne żele do higieny intymnej.

Witam,



Produkty marki Yope zawsze kojarzyły mi się z mydełkami w płynie i żelami pod prysznic. Nawet nie wiedziałam, że w swojej ofercie mają też takie nowości jakimi są naturalne żele do higieny intymnej. Szybko jednak zorientowałam się, że marka poszerzyła swoje portfolio o serię naturalnych żeli do higieny intymnej, w tym także pojawił się nowy specjalny płyn dla dzieci. Ja natomiast od niedawna mam przyjemność poznać dwa takie żele dla kobiet, ponieważ Klub Recenzentki Wizaż.pl zaprosił mnie do przetestowania tych produktów. Oczywiście, że się ucieszyłam, bo markę tą znam i lubię, dlatego też w mojej pielęgnacji goszczą teraz:

- Naturalny żel do higieny intymnej Aloes i lukrecja
- Naturalny żel do higieny intymnej Geranium i żurawina


Naturalne żele do higieny intymnej YOPE to ultra delikatne żele, których pH jest dostosowane do naturalnego odczynu okolic intymnych, a ich składniki aktywne pochodzą z natury i cechuje je niski stopień przetworzenia. Zostały stworzone dla kobiet, z myślą o ich komforcie i bezpieczeństwie.

Tak jak różne są kobiece potrzeby, tak każdy z tych dwóch żeli jest inny. Do codziennej pielęgnacji przeznaczony jest naturalny żel do higieny intymnej aloes i lukrecja, a do zadań specjalnych - naturalny żel do higieny intymnej geranium i żurawina, który chroni przed infekcjami intymnymi.
Cieszę się właśnie, że wersje są przeznaczone do konkretnych potrzeb i dla różnych kobiet, ponieważ my kobiety tego potrzebujemy i możemy wybrać dla siebie odpowiednią pielęgnację.


Aloes i lukrecja Naturalny żel do higieny intymnej
Koi i nawilża:

Dzięki naturalnym składnikom aktywnym, takim jak sok z aloesu, ekstrakt z lukrecji, hydrolat z jaśminu, alantoina oraz pantenol koi i nawilża delikatną skórę. Zawarto w nim także kwas mlekowy, przywracający okolicom intymnym fizjologiczną równowagę pH oraz prebiotyki i fermentowaną wodę ryżową, które wzmacniają mikrobiom skóry.

99% składników pochodzenia naturalnego oraz o niskim stopniu przetworzenia.

Aqua, Cocamidopropyl Betaine, Sorbitol, Lauryl Glucoside, Disodium Cocoamphodiacetate, Lactic Acid, Disodium Cocoyl Glutamate, Coco Glucoside, Glyceryl Oleate, Aloe Barbadensis Leaf Juice, Levulinic Acid, Parfum, Sodium Anisate, Inulin, Alpha-Glucan Oligosaccharide, Panthenol, Sodium Levulinate, Glycerin, Fructose, Glycyrrhiza Glabra Root Extract, Saccharomyces/Rice Ferment Filtrate, Pentylene Glycol, Jasminum Officinale Flower Water, Polyglyceryl-6 Caprylate, Polyglyceryl-4 Caprate, Citric Acid, Sodium Benzoate.



Geranium i żurawina Naturalny żel do higieny intymnej
Wspomaga ochronę:

Hydrolat z geranium wzmacnia odporność na podrażnienia i infekcje, a ekstrakt z żurawiny przyspiesza regenerację naskórka. Ekstrakt z babki lancetowatej oraz pantenol działają kojąco. Natomiast kwas mlekowy przywraca strefom intymnym fizjologiczną równowagę pH, a prebiotyki i fermentowana woda ryżowa wspierają mikrobiom skóry.

99% składników pochodzenia naturalnego oraz o niskim stopniu przetworzenia.

Aqua, Disodium Cocoamphodiacetate, Sorbitol, Cocamidopropyl Betaine, Lauryl Glucoside, Lactic Acid, Disodium Cocoyl Glutamate, Coco Glucoside, Glyceryl Oleate, Levulinic Acid, Parfum, Sodium Anisate, Inulin, Alpha-Glucan Oligosaccharide, Panthenol, Sodium Levulinate, Glycerin, Fructose, Saccharomyces/Rice Ferment Filtrate, Pentylene Glycol, Pelargonium Graveolens Flower Water, Plantago Lanceolata Leaf Extract, Centaurea Cyanus Flower Extract, Vaccinium Macrocarpon Fruit Extract, Citric Acid, Benzyl Alcohol, Dehydroacetic Acid, Potassium Sorbate, Sodium Benzoate.



Mam swoich ulubieńców jeśli chodzi o płyny do higieny intymnej, ale też z przyjemnością poznaje nowości jakie pojawią się na rynku kosmetycznym, bo być może poznam coś jeszcze lepszego? W tej kwestii jestem zawsze otwarta, jak i obserwuje swój organizm co mu służy najlepiej. Dbanie o higienę intymną jest dla mnie bardzo ważne i tutaj szczególnie zwracam uwagę na dobrą jakość produktów, jak też ostatnio zależy mi przede wszystkim by były to produkty naturalne i co najważniejsze testowane dermatologicznie.

Marka Yope wprowadziła wspaniałe żele do swojej oferty, które zapewniają komfort przy pielęgnacji miejsc intymnych. Znajdują się one w buteleczkach z pompką o pojemności 300 ml każdy. Pompka jest tu rewelacyjna, bo dzięki niej jest to higieniczna aplikacja i wydostajemy tyle płynu ile chcemy. Wg. mnie jedna/dwie pompka w zupełności wystarczą do odświeżenia się i zadbania o podstawową higienę. Wygląd buteleczek sami przyznajcie jest tu uroczy, a te etykiety bardzo ładne. Yope dba o ziemię, dlatego butelki są z recyklingu, a etykieta z biofolii. Są to produkty dla wegetarian i wegan.


A jakie są te żele? Dla mnie bardzo dobre! Ich konsystencje są żelowe, przezroczyste i o delikatnych bardzo subtelnych zapachach. Lubię zarówno zapach aloesu, który jest świeży i pachnie tutaj łagodnie, ale ładnie, tak samo jak słodka żurawina daje przyjemny aromat, który mi się podoba. Przy kontakcie z wodą żele te odpowiednio się pienią. Aloes lukrecja to płyn, który nawilża i koi i odpowiada za dobre nawilżenie. Jego używam na co dzień, natomiast geranium i żurawina to płyn przeznaczony do ochrony przed infekcjami, który można stosować profilaktycznie i on także w swoim działaniu się wspaniale sprawdza. Oba płyny przywracają równowagę skóry okolic intymnych, dbają o nią i odpowiednio pielęgnują. Mnie nie podrażniają, a składniki nie uczulają, więc produkty te oceniam bardzo wysoko.


Kochani, mieliście już okazję poznać te żele od Yope i sprawdzić u siebie jak się spisują? 
Mi zapewniają one komfort i czuję się świeżo.



pozdrawiam,
Donna

13 mar 2020

Moje 3 nowe mydełka do rąk w płynie: Yope, Organic Shop i Bath & Body Works.

Witam,



Nieraz powtarzałam na łamach mojego bloga, że kocham wszelakie mydełka do mycia rąk, czy to w kostce, w płynie, czy w formie pianek. Mam kilka swoich ulubionych marek, ale za każdym razem staram się wybierać coś innego i nowego. Pomysł na wpis wziął się też z tego, że po sklepach nagminnie zostają wykupione produkty do mycia rąk, dezynfekcji i wszystkich różnych specyfików, które uchronią Nas przed wirusem (???) Tak jest to Nam wpajane m.in ze środków masowego przekazu. Nagle Polacy zaczęli się myć? - brawo! Ja chyba należę do tych osób, które nie wierzą w każdą plotkę i mało co słucham publicznej telewizji, która potrafi robić sensacje. Myć się myję, więc to chyba normalne i nie muszę tego słuchać, że tak należy robić! Nie mniej jednak, czy zrobiłam zapas mydeł na 'ciężkie czasy'? - hmm dobre pytanie, bo zapasy i tak uzupełniam na bieżąco, więc większych nie mam, ale robiąc zamówienia np. w mojej ulubionej perfumerii Notino, zawsze wrzucę sobie do koszyka jakieś mydełko, czy to w płynie, czy moje kultowe kostki z Dove. 


Notino posiada asortyment różnorodnych mydeł, które można znaleźć w dziale: mydła. Naprawdę jest tu szeroki wachlarz cen od najtańszych, po nieco z wyższej półki. Mydełka naturalne, francuskie, eleganckie mydełka na prezent i takie zwyczajne domowe, a także wkłady zapasowe, które można uzupełnić sobie w dozowniku. Te lepiej się opłaca kupować, bo wychodzą o wiele taniej, niż kupowanie ponownego opakowania w buteleczce.

Moje zapasy to aż lub tylko 3 mydełka w płynie + jedno, które używałam aktualnie w łazience. Wszystkie mydełka pochodzą ze wspomnianego wyżej sklepu. Spełniają jednakową i podobną funkcję: oczyszczają, myją, pielęgnują skórę dłoni. Pięknie pachną, nie podrażniają, nie wysuszają i są delikatne. Różnią się zapachami i konsystencją. Faworytem jest dla mnie piankowe mydełko z Bath & Body Works. Aktualnie nie ma go jak i innych wersji zapachowych w ofercie, ale mam nadzieję, że kosmetyki znów pojawią się w tym sklepie, bo z tego co widzę, dział świeczkowy jest dość bogaty z tej marki, a kosmetyków nie ma :(
Koniecznie poznajcie piankowe mydełka z B&BW - niesamowicie one pachną, zapach ich utrzymuje się na skórze przez jakiś czas. Ja od kiedy je poznałam, jak tylko gdzieś je spotykam, nie umiem przejść obok nich obojętnie. Są nieco droższe, ale warto je poznać.


Drugie mydełko, jakie u mnie gości to naturalne kuchenne mydło Yope. Przyzwyczaiłam się i muszę mieć teraz mydło w kuchni. Szukałam takiego, które będzie do tego przeznaczone (wiem, że zwykłe inne też mogło by być, ale skoro są specjalne kuchenne, to właśnie takie mam) Z tej marki mydła są bardzo wydajne i naturalne. Nie wysuszają skóry, są delikatne i łagodny przy myciu. Moja wersja to miodowa wersja - mm przecudownie ono słodko i otulająco pachnie.


A trzecim mydełkiem to mydełko z Organic Shop - wybierając go skupiałam się na tym, aby było ono o dużej pojemności, czyli tutaj mam aż 500 ml i było także naturalne. W opakowaniu obowiązkowo musi być też wygodna i higieniczna pompka. Z marki tej znam i lubię oraz polecam też peelingi do ciała, mydełko też jest świetne!


Jak więc widać, moje zapasy nie są duże, aczkolwiek są to duże pojemności, które są wydajne. Nie muszę słuchać też informacji w telewizji, by myć dłonie - dla mnie to oczywiste nie od dziś :)
A na co Wy zwracacie uwagę przy wyborze mydełek w płynie? Na markę, pojemność, zapach?



pozdrawiam,

Donna


Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...
Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...