Pokazywanie postów oznaczonych etykietą Yankee Candle. Pokaż wszystkie posty
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą Yankee Candle. Pokaż wszystkie posty

21 cze 2021

Letnie zapachy do domu - duże świece Yankee Candle.

Witam,



Trochę żałuję, że nie mam balkonu, czy tarasu - bo chciałabym sobie urządzić taki letni wakacyjny kącik, w którym bym miło spędzała letnie długie wieczory. Wygodne ogrodowe kanapy, milusie kocyki, poduchy, dekoracyjne lampiony, latarenki, pachnące świece o zachodzie słońca itd. itp. Może kiedyś, moja złota rączka coś wymyśli i zrobi koło domu miejsce tarasowe, z zadaszeniem i wygodnymi fotelami? Byłoby cudownie :) Wspominając więc o pachnących świecach to jedne z moich ulubionych są oczywiście duże świece od Yankee Candle. Długo się palą, są bardzo wydajne i mają dużo pięknych zapachów w swojej kolekcji. Lubię też te z Bath and Body Works, ale ich miałam do tej pory mało, nie mniej jednak ich etykiety już na sam widok mega przyciągają do siebie.


Jak to jest więc z tymi świecami u mnie - nie da się ukryć, ale bliskie są mi jednak te z Yankee Candle, dlatego też, że więcej znam je chociażby z wosków. A woski, jak i świece nie różnią się od siebie pod względem zapachu, jedynie tylko formą wyglądu. Wosk roztapia się w kominku, a świeca pali w szklanym słoiku.

Mam kilka ulubionych zapachów, które lubię palić niezależnie od pory roku. Jest także mnóstwo nowych letnich zapachów, które nie są ciężkie, duszące, więc spokojnie tutaj preferencje są pod każdy indywidualny gust. Ja np. lubię zapachy kwiatowe, świeże, tropikalne, zapachy orientalne, czasem coś kokosowego, czy o zapachu kawy. Wybieram przeważnie to, na co w danym momencie mam ochotę :)

Wybierając letnie zapachy do domu - ocieplam moje wnętrze, świece zawsze dają u mnie efekt przytulnego klimatu. Bijący od nich blask, to coś co jest przyjemne dla oka. Dodatkowo pachnący aromat dodaje mi zawsze tego miłego akcentu. W końcu kto nie lubi pachnących aromatów, zapachów we własnym domu? Uważajmy też by świece nie zostawiać samych w pomieszczeniu, bez nadzoru - ogień to ogień i lepiej dmuchać na zimne. W przypadku świec Yankee Candle to one zawsze palą się spokojnie, równie - pod warunkiem, że odpowiednio przytniemy knot. Są też dodatkowe osłonki na palącą się świecę, więc warto się też w taką zaopatrzyć. Uważam też od zawsze, że świece są dobrym pomysłem na prezent - teraz kiedy jest ich tak mnóstwo, a co chwile pojawiają się różne nowości, można dostać świeczkowego szału. Ich przyciągające etykiety, nie wspominając o zapachu - skusza każdą świeczkomaniaczkę.


A Wy kochani wybieracie letnie zapaszki do swoich domów?
Czy jednak jesteście zwolennikami jesiennych długich wieczorów przy świecach?



pozdrawiam,
Donna

18 mar 2021

Pożegnanie zimy z woskiem od Yankee Candle - Icy Blue Spruce.

Witam,



To już ostatnie dni zimy, bo jeszcze kalendarzowo ją mamy kilka godzin, dlatego zamykam ją zimowym woskiem od Yankee Candle - Icy Blue Spruce. Może trochę będę tęsknić za tym białym, zimowym puchem, ale za zimnem już na pewno nie. Chcę wiosny i tak jak zielony jest ten wosk - tak już chcę by w około też się tak zazieleniło, ale o jaśniejszych tonach, bo ten odcień to taka ciemna zieleń. Czasami nie lubię takich ciemnych wosków, bo później nieco ciężko jest wyczyścić je z białego kominka.

Świeże tchnienie zimowego lasu - owoce jałowca, gałązki świerku, liście mięty.


Zapach ten to zapach z zimowej kolekcji Q4 2018 Holiday Sparkle. Posiada w sobie m.in takie nuty jak: nuty głowy: świeży jałowiec, liście zielonej mięty, nuty serca: zimowy świerk, czarna porzeczka, pokryty śniegiem cedr oraz nuty bazy: jodła balsamiczna, pudrowe piżmo.

Na zimowy okres tego typu leśne zapachy lubię i wcale nie przypominają one środków do toalet, bo zazwyczaj one są tak odbierane i kojarzone. Z tego zapachu wydobywa się miętowa świeżość i ala 'zimne powietrze'. Odwzorowuje go właśnie ta prześliczna zimowa etykieta, która już na dzień dobry zdradza jaki będzie to zapach. Lodowaty niebieski świerk po rozpaleniu w kominku czuć, że jest piękny na swój sposób, ale oprócz przyjemnego chłodku, ja czuję też perfumeryjny świeży aromat, przez co wosk odbieram na fajnego zimowego przyjemniaczka. Zamykam nim zimowy sezon i myślę, że spotkamy się także za rok, jeśli nie pojawią się inne zimowe leśne nowości. 


Na zakupy wosków, zapraszam do sklepu goodies.pl




pozdrawiam,
Donna 

22 lut 2021

Świeżo polukrowane pierniczki w zapachu Frosty Gingerbread od Yankee Candle.

Witam,



Powoli będziemy żegnać sezon zimowy, a wraz z nim pierniczkowo-ciasteczkowo słodkie zapachy wśród wosków i świec. Ja także wypalam już do końca swoje świąteczne aromaty i będę szukać czegoś lekkiego, świeżego i owocowego. Nie mniej jednak zima wciąż nadal trwa, więc zostaje jeszcze w klimacie słodkości i dziś będzie przedostatni wpis ze świątecznym zapachem. Ostatnio pisałam, że mam jeden taki zapach, ale zapomniałam przecież o typowo świątecznym samplerze - Frosty Gingerbread, który towarzyszył mi i umilał świąteczny czas. Na szczęście folder ze zdjęciami, które wcześniej zrobiłam przypomniał mi o tym cudownym zapaszku. Zatem dziś będzie coś na słodko i z akcentem, że mam ochotę zjeść ten zapach.

Świeżo polukrowane pierniczki - świąteczny przysmak, który wypełnia cały dom atmosferą przytulnej serdeczności.

Nuty zapachowe:
Nuty górne: cynamon, zmrożona wanilia, gałka muszkatołowa
Nuty środkowe: imbir, goździk
Nuty dolne: piernik, cukier


Czym są samplery?
Samplery, czyli niewielkie świeczki, to świetny sposób na to, żeby zacząć swoją przygodę z aromaterapią w domowym wydaniu i w ekonomiczny sposób wypróbować kultowe nuty zapachowe Yankee Candle. Sampler Yankee Candle – tak jak inne, pachnące propozycje tej marki – zbudowany jest z jedynie naturalnych, wysokojakościowych i bezpiecznych dla zdrowia składników: prawdziwego wosku, mocnych esencji i ręcznie prostowanego knota. Świeca pali się przez 15 godzin, a ulatniający się z niej zapach jest wyczuwalny przez naprawdę długi czas. Samplery doskonale współgrają z dekoracyjnymi świecznikami Yankee Candle, które pomagają zapewnić pełne bezpieczeństwo w trakcie palenia.


Jak pachnie ten zapach? Na swój sposób przepięknie :))) i to on powinien rozpoczynać pierwsze grudniowe dni, kiedy chcemy czuć już magię Świąt z pierniczkowymi aromatami i przygotowywać się do tych szczególnych dni. Zapach jest typowo słodki i otulający. Może być dla niektórych też duszący, ale to wg. mnie urok słodkich zapachów. Tutaj dominujące nuty jakie od razu wyczułam to cynamon, piernik i dość mocny imbir. Jest to typowy korzenny aromat. Ja takie lubię, właśnie w okresie zimowym, więc w tym okresie najlepiej takie zapachy się sprawdzają i je wtedy preferuję. Mój pokój od zapalenia się sampleru po kilku chwilach wypełnił się czarującym i charyzmatycznym ciepłym, słodkim aromatem. Bardzo mi było przyjemnie wchodzić wtedy do pokoju. Nie wypaliłam naraz całej tej świeczuszki, tylko paliłam raz na jakiś czas, bo zapach należy do intensywnych i czułam, go subtelnie nawet na drugi dzień. Przyciągająca pierniczkowa etykieta zdradza, że to będzie smaczny zapach. Jeśli kochani, jesteście zainteresowani, ten zapach w postaci wosku, świecy mniejszej, większej znajdziecie w sklepie goodies.pl


A u Was kochani są jeszcze zimowo słodkie pachnidełka?
Jakimi aromatami wypełniacie sobie domową przestrzeń jeszcze w te lutowe dni i wieczory?



pozdrawiam,
Donna 

11 lut 2021

Aromat szampana z cytrusami, wanilią i odrobiną żywicy - Winter Wonder od YC.

Witam,



Z racji, że cały czas jesteśmy w klimacie zimowym, nie może u mnie zabraknąć coś z zimowych zapachów i palących się u mnie wosków w kominku. Winter Wonder to wosk od Yankee Candle z zimowej kolekcji Q4 2018 Holiday Sparkle. Wosk wg. mnie ma przepiękną etykietę, a zapach ten to cudeńko! Dawno nie natrafiłam na taki zapach, który tak mega mi się podoba.

Olśniewający, świąteczny koktajl - aromat szampana z cytrusami, wanilią i odrobiną żywicy.

Nuty zapachowe:
- nuty głowy: mrożona cytryna, mroźne powietrze
- nuty serca: nuty szampana, żywica
- nuty bazy: wanilia, piżmo

Jak pamiętam wosk zamówiłam jakoś rok temu w sklepie goodies.pl, więc przeleżał u mnie już trochę. Musiałam się też trochę nim nacieszyć i tą przecudowną etykietę, czasami sobie tak wąchając na sucho. Zapach wąchany tak, był piękny. Przyszedł więc czas by go poznać i po zapaleniu go w kominku ten jego przecudowny aromat szybko wypełnił mój pokój przepięknym cytrusowo-słodkim akcentem. Widok sypiącego śniegu za oknem, a w domu ciepło domowego ogniska i ten zapach jakim jest aromat szampana z cytrusami, wanilią i odrobiną żywicy. Zrobiło się wręcz luksusowo i otulająco, bo ten zapach przypomina mi też coś bardzo ekskluzywnego. Moc wosku także jest oszałamiająca - intensywna, ale u mnie w pokoju i na korytarzu taka dawka jest wystarczająco dobra - w małych pomieszczeniach może być za intensywna. Jest to piękny zapach, który od razu skradł moje serce i mam ochotę na duży słoik świecy :) Jego tonacja tak w skrócie to mroźne zimowe powietrze przeplatane cytrusami i słodyczą. Myślę, że ten zapach trzeba poznać, by zrozumieć jak on pachnie.



Kochani znacie może ten zapach wosku lub palicie coś u siebie zimowego? Ja mam jeszcze jeden zimowy wosk z choinką, może odpalę go w weekend, to niedługo też coś o nim napiszę :)


pozdrawiam,
Donna

6 lut 2021

Sampler Snow in love Yankee Candle.

Witam,



Przez jakiś czas nie pisałam o pachnących woskach Yankee Candle, ale jeszcze przed świętami przygotowałam sobie zdjęcia, by później już na spokojnie coś sobie palić. Uwielbiam jak pachnie mi w pomieszczeniach delikatnymi aromatami, a okres zimowy to szczególny czas do pachnących świec. W kominku ulotnie palą się u mnie też woski lub jak ostatnio wybrałam sobie sampler z okolicznościowej linii zapachowej z serii Classic o nazwie Snow in love. Wyczuwalne aromaty tu to drzewa iglaste i paczula. Zapach ten idealnie się teraz wkomponowuje w porę roku, a że jest taki serduszkowy to też może pasować do zapalenia go na nadchodzące Walentynki.


Zima lubi dzieci najbardziej na świecie, a Yankee Candle potrafi wszystkich, nawet największych zmarzluchów przekonać do tego, że nawet największy śnieg i mróz można pokochać. Wszystko za sprawą Snow In Love – zjawiskowej, zamkniętej w jasnym zapachu mieszanki, która pachnie jak poranny, grudniowy spacer, albo jak szalona przejażdżka na sankach. A to przez obecność nut nawiązujących do zapachu leśnych, przykrytych śnieżną kołdrą drzew połączonych ze świeżym aromatem mroźnego powietrza. Tak przygotowana kompozycja pobudza, napawa energią i sprawia, że nawet największy śnieg i mróz zaczynamy postrzegać w innym, zdecydowanie bardziej pozytywnym świetle.

Kiedy czytam opisy poszczególnych zapachów, czy pachnących świec zawsze jestem pełna podziwu jak zapach można tak opisać, że oczami wyobraźni mamy przed sobą obraz, który pachnie. Dla mnie ten zapach przypomina słodkie kobiece pudrowe perfumy. Kiedyś miałam go ale w formie wosku i tak samo odbieram ten sampler. Intensywność jest tu dość mocna, więc najlepiej ten zapach palić na większych przestrzeniach, bo w małych może trochę dusić. Kiedy tak wczujemy się w ten aromat to tak sobie myślę, że ten zapach nie jest taki zimowy. Dużo tu paczuli i słodyczy. Ma coś w sobie jednak i mi się podoba. Dostępny jest on m.in w sklepie goodies.pl.


Kochani jak Wy odbieracie ten wosk?
Też Wam pachnie on kobiecymi słodkimi i zmysłowymi perfumami?




pozdrawiam,
Donna

10 lis 2020

Jak pachnie wosk My Serenity od Yankee Candle?

Witam,


Robiąc przegląd w moich woskach zapachowych od Yankee Candle, znalazłam wosk o nazwie My Serenity - to wosk, który już bardzo dawno temu miał swój debiut, no cóż ja go dopiero niedawno poznałam :P Co się w nim kryje i czy zapach jest wart poznania? Zapraszam na krótką jego opinię.

Wosk z rześkiej linii zapachowej Yankee Candle z serii Classic o zapachu słodkich gruszek i orzeźwiających pomarańczy z dodatkiem tropikalnych kwiatów oraz subtelnego piżma.


Zapach należy do przyjemnych aromatów i bardzo mi się spodobało jak ten wosk wypełnił pięknym zapachem mój pokój. Należy on do owocowo słodkich, ale też jakby świeżych nut. Zapach, który wycisza, właśnie jak sugeruje etykieta "mój spokój", nadaje się on do zapalenia w czasie kąpieli, gdzie odprężymy się i wprawimy w dobry nastrój. Czy wyczuwam tu zapach słodkich gruszek, topikalnych kwiatów? hm poniekąd tak - ale bardziej ta mieszanka przypomina mi wakacyjnego słodkiego drinka, lub mus z owoców takich jak melon, z odrobiną bananów i pomarańczy. To taki słodki, egzotyczny przyjemniaczek. Na końcówkę lata - będzie idealny! Mnie ten wosk rozpieścił w listopadowe dni i powiem, że tego mi było trzeba, trochę odmienności od listopadowej aury. 


Kawałeczek wosku zostawiłam sobie, aby zapalić go wtedy kiedy będę chciała czegoś innego z aromatów od Yankee. Teraz nadchodzi czas na świąteczne aromaty - więc muszę wypełnić mój dom jakimiś pierniczkami, ciasteczkami i nutą iglastych choinek! 
To będą piękne świąteczne zapachy. 
Mam takie trzy woski, więc już niedługo i o nich napiszę :) 
A Was kochani zachęcam do sklepu Goodies, to właśnie tam najczęściej zamawiam te pachnidełka :)



pozdrawiam,
Donna 


14 paź 2020

Zapach kuszących przysmaków After Sledding od Yankee Candle.

Witam,



Przyzwyczajona do ciepłych dni, nim się obejrzałam, a tu zrobiło się już zimno prawie z dnia na dzień. Brr niby z jednej strony fajnie, bo w domu przy zapalonym kominku też jest przyjemnie, ale ja jednak wolę wygrzewać się na słoneczku i czuć jego promienie. Z drugiej zaś strony, brakowało mi już tego jesiennego klimatu z pachnącymi aromatami. Zapach wosku After Sledding od Yankee Candle od razu spodobał mi się z opisu - musiałam więc go poznać. A jaki to aromat, 'po saneczkach'?
Zapach kuszących przysmaków - słodkiego syropu klonowego, przypraw do pieczenia i ziaren wanilii - zaprasza wszystkich do przytulnego wnętrza, po całym dniu spędzonym na zimowych zabawach na dworze.


Nuty górne: kropla rumu, klonowe toffi, cynamon
Nuty środkowe: solony karmel, gałka muszkatołowa
Nuty dolne: ziarna wanilii, klonowy aromat

Lubię smakowe zapachy wosków, które pachną tak, że można je zjeść. Ten wosk właśnie taki jest i swoim aromatem przypomina mi coś pierniczkowego. Co prawda jeszcze nie ma typowej zimy z białym puchem za oknem, ale słodka wanilia, czy przyprawy do pieczenia kojarzą mi się zawsze z zimną aurą na zewnątrz. Z wosku i jego nut można wywnioskować, że to ciężki aromat, ale wg. mnie jest on taki spokojny i domowy. Mi przypadł do gustu, ale palony w mniejszych ilościach, ze względu na jego słodycz. W domu po jego zapaleniu od razu zrobiło się tak magicznie, ciepło - miałam też ochotę wskoczyć pod koc z książką i z ciepłą waniliową rozgrzewającą herbatką.


Czy w Waszych domach czuć już słodkie aromaty palone w kominkach? 
Mam nadzieję, że coś znajdziecie dla siebie na goodies.pl :)



pozdrawiam,

Donna

30 maj 2020

Wosk z aromatycznej linii zapachowej Yankee Candle: Cuban Mojito

Witam,



Pogoda w maju była coś w kratkę, były piękne i słoneczne dni, ale też deszczowe, zimne i pochmurne. U mnie w kominku paliło się różnie (mam na myśli pachnący kominek do wosków Yc). Zapragnęłam więc czegoś świeżego i takiego co przez chwile zaniesie mnie w beztroskie chwile wakacji i wolnego czasu. Czy znalazłam to w wosku Cuban Mojito?


Wosk z aromatycznej linii zapachowej Yankee Candle z serii Classic o zapachu limonki, cukru trzcinowego i mięty.

Wosk z opisu jak i wyglądu zapowiadał się świetnie, już przez papierek mój nos wyczuwał coś pięknego i świeżego. Chciałam poczuć zapach tej limonki i mięty, bo lubię miętowe, aromatyczne aromaty, a na zapowiadające się ciepłe dni - mięta to jest to coś, co szybko orzeźwia. Po zapaleniu wosku już w kominku, no cóż - tej mięty nie czułam za bardzo, a właściwie była ona słabo wyczuwalna, bo przytłaczało ją coś słodkiego. Nie wiele ale coś słodkiego. W połączeniu z limonką dawało z jednej strony świeżość, z drugiej przeplataną słodycz, dlatego uważam, że ten zapach to propozycja owszem na ciepłe miesiące, ale polecałabym na wieczorne chwile. Gdyby nie ta słodycz, sam wosk z limonką i miętą byłby energicznym duetem na upalne lato.


Jestem ciekawa, czy Wam ten zapach się spodobał, jeśli go znacie :) A jeśli nie, kupicie w sklepie goodies.pl



pozdrawiam,
Donna 

21 lut 2020

Ciepły pustynny wiatr zatopiony w wosku od Yankee Candle.

Witam,



Lubię kiedy poznaje nowy zapach wosku od Yankee Candle. Po etykiecie czasem nie wiem czego mam się spodziewać, jeśli jest ona jakoś specyficznie wyszukana i oryginalna, a nie standardowo kwiatowa, czy owocowa. A ta zaciekawiła mnie swoją nazwą i zdjęciem. Pustynia, piasek... hm jak może pachnieć ciepły pustynny wiatr? Nigdy nie byłam jeszcze na pustyni, więc ciężko było mi to sobie wyobrazić, więc, czy wosk Warm Desert Wind od YC mi to ułatwił i oczami wyobraźni przeniosłam się przez chwile w dalekie zakątki na świecie? Zapraszam na dzisiejszy pachnący wpis.


Zapach otwartej przestrzeni i dalekich lądów, muśnięty egzotyczną paczulą i podwędzoną wanilią - tak o zapachu przeczytamy w sklepie goodies.pl


Jak ja odbieram ten zapach? Pachnie od przede wszystkim ciepło i nie mam tu na myśli ciepła/gorąca jak chociażby tego kiedy wosk fotografowałam pod koniec lata. Ale jest to otulające słodkie i aromatyczne takie ciepło. Pierwszą myślą były też słodkie ciasteczka, ale takie z domieszką wanilii. Nigdy nie czułam i nie wąchałam podwędzanej wanilii, więc jeżeli to ona tak pachnie, w tym wosku to odbieram ją jako słodkie, krucha ciacha, które ma się ochotę zjeść. Nigdy bym nie przypuszczała, że ten wosk może się też tak nazywać - ale w ostateczności stwierdzam, że pasuje mu taka ciepła pustynna nazwa z wiatrem. Wosk jest dobrze i intensywnie wyczuwalny. Na mojej dużej pokojowej przestrzeni, było go dość wyraźnie czuć. Przy mniejszych pokoikach, może być wg. mnie zbyt duszący, więc radziłabym po prostu mniej go kruszyć do kominka. Podsumowując: ciekawy zapach, słodki, trochę egzotyczny, kojarzący mi się z arabskimi krajami.


Czy powrócę do niego? Raczej nie, a to tylko z tego względu, że chcę poznawać kolejne nieznane mi zapaszki, a wiem, że pojawiło się wiele nowości w woskach :) I to tylko z tego względu, bo ogólnie ten zapach jest przyjemny i sympatycznie, słodko pachnie. Jeśli chcecie i Wy kochani poznać nowości - poszukajcie w sklepie goodies.pl


A jaki wosk Ty paliłaś ostatnio?


pozdrawiam,

Donna

27 sty 2020

Tobacco Flower słodko-ostry zapach kwitnących kwiatów tytoniu od Yankee Candle.

Witam,




Ciągle palę woski, które kiedyś tam zaczęłam palić i zostawiałam w papierku jeszcze porcje na później. Sporo więc mam takich wosków zaczętych, a nie skończonych. Muszę tak jak i w kosmetykach, zrobić i z nimi porządek. Wypalić te bieżące, a za nowości, których też mam już sporo zabierać się później. Dziś kilka słów o wosku Tobacco Flower od Yankee Candle. Wosk ten nie ujął mnie jakoś specjalnie, bo pierwsze skojarzenie i wrażenie o nim miałam takie, że to może być coś związanego z papierosami, których przecież nie lubię i nie palę. Z drugiej strony to zapach z kwiatowej linii zapachowej Yankee Candle z serii Classic o słodko-ostrym zapachu kwitnących kwiatów tytoniu. O ile wosk posiada ładny jasno żółciutki kolor i przyjemną kwiatową etykietę, tak jego zapach po zapaleniu w kominku mnie już nie zachwycił, by ponownie np. go kiedyś zakupić.


Na sucho zapach zanim go jeszcze rozpakowałam podobał mi się i pachniał inaczej, niż kiedy pojawił się w kominku. Już po kilku chwilach dało się odczuć zapach tytoniu, który, trochę mnie zaczynał drażnić, a był on przełamany kwiatowymi nutami. Nie był to typowy zapach papierosu, trudno mi to opisać, ale takie połączenie do końca mi po prostu nie pasowało. To nie mój typ jeśli chodzi o ładny zapaszek do kominka, by sobie odpalić po aktywnym dniu. Nawet jak paliłam go w mniejszych ilościach, w moim przestrzennym pokoju, ten zapach mnie zwyczajnie w świecie zaczynał drażnić. Rzadko też jakiś wosk z Yankee mi się nie podoba, cóż kiedyś musiało na coś wypaść i padło to na Tobacco flower. Wiem, że znajdą się wśród niego zwolennicy, ale ja temu Panu mówię nie :)



Jestem ciekawa, czy ten zapach Wam się podoba, jeśli go kiedyś miałyście/mieliście :) Do kupienia w sklepie goodies.pl




pozdrawiam,

Donna

29 gru 2019

Jak pachnie Tropical Jungle wosk od Yankee Candle.

Witam,



Obecnie palę świąteczne zapachy i mój dom wypełnia powiew słodkich ciasteczek, pierniczków, choinki i tego magicznego jeszcze klimatu. Ale z racji, na opóźnione wpisy wosków, dziś będzie nieco tropikalnie. Wosk poznałam już jakiś czas temu i palę go na zmianę z innymi. To Tropical Jungle - piękny czerwony wosk z przepiękną egzotyczną etykietą, który skusił mnie właśnie swoim wyglądem. 


Bujna mieszanka słodkich, tropikalnych owoców, kwiatów i zielonych liści dżungli.

Jest to zapach zdecydowanie owocowy, ale słodko-kwaśny za sprawą soczystych tropików. Mi on przypomina owocowe landrynki lub kolorowe lizaki do jedzenia dla dzieci. Zdecydowanie wosk nadaje się na letnie miesiące, ciepłe wieczory przy zachodzie słońca. Jest to zapach też orzeźwiający, nie duszący. Mi ciemno-czerwone kolory wosków, zawsze kojarzą się z czymś przytłaczającym, tu tego nie czuję. Zapach ten ma w sobie dobrą moc - ja czuję go długo w pokoju, nawet jeszcze chwile po wypaleniu podgrzewacza w kominku. Polecam go dla osób lubiące soczyste owocki.


Lubicie owocowe zapachy, które palą Wam się w kominku?
Ten wosk dostępny jest w sklepie: goodies.pl



pozdrawiam,

Donna


26 lis 2019

Soczyste tropikalne owoce w środku jesieni - wosk Sunset Breeze od Yankee Candle.

Witam,



Kiedy za oknem mgła i zimno, ja przenoszę się na plażę. Wosk Sunset Breeze to jeden z tych wosków, które dzięki swojemu pięknemu aromatowi daje Nam szczęście i relax. Już sama jego śliczna złoto-żółta etykieta z pięknym widoczkiem, zachodzącego słońca, jak i złoty odcień wosku, daje pozytywną moc. Jak, więc pachnie to cudeńko? Czy mi się podoba? Zapraszam na moje pierwsze wrażenia.


Wosk z rześkiej linii zapachowej Yankee Candle z serii Classic o zapachu soczystych owoców tropikalnych rozchodzących się w powietrzu w rytmie morskich fal. Senset Breeze jest jak wieczorny spacer po plaży.

Zapach owocowych drinków, zapach soczystych owocków, zapach letniego powietrza, to wszystko zamknięte jest pod folią tego wosku. Po rozpłynięciu się go w kominku, w pokoju unosi się zapach słonecznych wakacji i plaży. Achhh :) Ja oprócz zapachu tropikalnych owoców, czuję też zapach słodkich jabłek, takich z mojego dzieciństwa. Wow, jaki ten zapach jest podobny. Przeniosłam się w czasie do tak odległych lat. Piękne uczucie. Podsumowując to letni, orzeźwiający zapach tropikalnych owoców. Zapach plaży i beztroskich wakacji. Na końcówkę listopada przeniosłam się na chwilę do raju.


Lubicie oderwać się od szarej i zimnej jesieni i zaszaleć z tropikalnym zapachem? Cieszę się, że takie maleńkie pachnidełka potrafią dać tyle radości i umilić zimny dzień. Kochani życzę Wam dużo słońca i pozytywnych emocji, a na depresyjną jesień polecam zapalić coś owocowego :) Wosk do kupienia w sklepie Goodiesaktualnie jest w promocji :) 



pozdrawiam,

Donna

12 lis 2019

Wosk od Yankee Candle o zapachu oliwki i tymianku.

Witam, 


Przez weekend paliłam sobie nowy wosk od Yankee Candle o zapachu Olive&Thyme, czyli oliwka i tymianek. Nie jest to zapach jesienny, czy przeznaczony na jakąś okazję, poprostu zapach z tych lekkich i uniwersalnych. Na początku nie wiedziałam, czego mogę się po tym zapachu spodziewać, nie miałam też wyobrażenia co do jego aromatu. Przez papierek na sucho, nie czułam nic specjalnego. Jaki jest więc ten zapach? Zapraszam na dzisiejszy szybki wpis o nim. 

Wosk z aromatycznej linii zapachowej Yankee Candle z serii Classic o zapachu świeżej mieszanki pomarańczy, cytryn, tymianku oraz liści oliwki doprawionej niewielką ilością uwodzicielskiego piżma.


Mieszanka, czyli tymianek, liście oliwki, piżmo, do tego cytrusowe owoce jak pomarańcza, czy cytryna tworzą lekki i orzeźwiający aromat. Przypominał mi on zieloną herbatę. Cytrusów mało co wyczuwałam, bardziej raczej coś oliwkowego. Choć pierwszy raz hmmm miałam tak naprawdę do czynienia właśnie z czymś oliwkowym w woskach. Nie przypominam sobie, aby inne woski były choć trochę oliwkowe. Nie mniej jednak zapach ten nie do końca przypadł mi do gustu. Plus ma za świeżość, reszta to taka nie w moim typie jeśli chodzi o woskowe zapachy. Gdyby była tu sama oliwka z owocami, zapach wg. mnie byłby taki "weselszy", tymianek natomiast przygasza ten wosk, który nie jest ani ziołowy, ani owocowy. Dla mnie taki wosk bez kategorii. 


Czy znajdą się jego zwolennicy?
Jeśli tak to poszukajcie go na Goodies
Ja z niego po raz drugi już nie skorzystam.




pozdrawiam,

Donna

10 paź 2019

Wosk YC z limitowanej Halloweenowej serii o zapachu zaczarowanego zielonego jabłka.

Witam,



Wróciłam do systematycznego palenia wosków, bo jesień to chyba najlepszy czas, by umilać sobie długie wieczory. I choć na ten czas pasują już słodkie i przytulne zapachy, ja odpalam to, co mam - a mam jeszcze sporo wosków od Yankee Candle, które gdzieś tam sobie leżakowały i czekały na swoje chwile. Forbidden Apple to zieloniutki wosk z limitowanej Halloweenowej serii zapachowej o zapachu zaczarowanego zielonego jabłka. Czy tak właśnie pachnie soczyste zielone jabłuszko? hmm...


Po wosku spodziewałam się prawdziwego soczystego jabłka, takiego, że jak wejdę do pokoju to poczuję się jak w sadzie pełnych jabłek. I tak poniekąd było, tylko że do kominka kruszyłam mniejsze kawałeczki, więc zapach nie był aż tak intensywny, tylko bardzo subtelny i łagodny. Do tego mój duży pokój, który jest przestrzenny, gdzieś gubił ten cały jabłkowy aromat. Jest to zapach z tych wosków, które nie przytłaczają, ile by się go nie wsypało do kominka, zapach ma swoją stałą miarkę i pachnie tak samo intensywnie. Paliłam go przez dwa dni, dosypywałam do kominka pokruszone kawałeczki, ale zapach był zawsze taki sam - stonowany. Podobał mi się też za to, że było to takie poplątanie kwaśnego akcentu z czymś słodkim, jak właśnie takie świeżo zerwane jabłka z drzewa. Zapach na plus, ale nie skuszę się na jego ponowny zakup, bo tak jak wspomniałam, muszę najpierw wypalić moje jeszcze zaległe zapaszki ;) 



Znacie ten wosk z limitowanej Halloweenowej serii zapachowej o zapachu zaczarowanego zielonego jabłka?
Wosk do kupienia na goodies.pl



pozdrawiam,

Donna

8 sie 2019

Jak pachnie Misty Mountains od Yankee Candle?

Witam,



Już dawno nie pisałam o woskach, a przeglądając zdjęcia na dysku mam ich sporo jeśli chodzi o woski Yankee Candle. Nigdy nie wiadomo, kiedy co odpalę, jak przyjdą niespodziewani goście, to wolę mieć w zdjęcia w zapasie, a dopiero później na spokojnie palić sobie coś w kominku. Zapach jaki chcę dziś przedstawić to Misty Mountains. To wosk po którym nie wiedziałam czego mam się spodziewać. Wybierałam go przez wyróżniającą się etykietę. Bo ani na niej owoców, ani kwiatów, ani niczego takiego apetycznego. To zapach, który jest specyficzny i niespotykany. Już sam jego opis zdradza, że to wyjątkowy zapach. 


Bezkresna panorama porośniętych sosnami gór spowitych tajemniczą, chłodną mgiełką.

Pierwsze moje spotkanie z tym zapachem przypomina mi coś męskiego i podobny wosk do innych z tych kategorii męskich. Czuć tu jednocześnie coś świeżego, ale ze słodkim akcentem. To zapach wolności, beztroski tak jak przedstawiająca etykieta - błogość. Czuć w tym zapachu magię i tajemniczość. Na spotkanie z przyjaciółmi oceniam ten zapach jako bezpieczny i taki stonowany. Podobają mi się nuty zapachowe jakie tu występują, a są to: sosna, mięta, lawenda, paczula, wetyweria, drzewo cedrowe, czyli wszystko to co lubię.


Lubicie woski, przypominający męski akcent?
Wosk do kupienia na goodies.pl



pozdrawiam,

Donna

22 cze 2019

Jak pachnie wosk Sun - Drenched Apricot Rose od Yankee Candle?

Witam,



Pogoda ostatnio była i jest w kratkę, za nami pierwsze mocne upały, po czym było też czuć nieco chłodek przez kilka dni. Nie mniej jednak ciepłe wieczory są tak przyjemne, że lubię spędzać je jak najwięcej na świeżym powietrzu. Kiedy zbliża się pora, że czas woła do domowego ogniska, lubię kiedy dom pięknie i subtelnie pachnie. Z racji, że lato jest już u Nas w pełni wybieram na ten czas kwiatowe, owocowe i lekkie zapachy. Wosk o nazwie Sun - Drenched Apricot Rose ostatnio u mnie gości, choć poznałam go już jakiś czas temu, tak powróciłam do niego znów właśnie teraz. Kwiatowych wosków nie może zabraknąć, kiedy mój ogród jest wypełniony po brzegi przepięknymi kwiatami. Cięte kwiaty nie oddają tego zapachu co sam kwiatowy wosk.


Przyprawiający o zawrót głowy bujny zapach morelowej róży, zachwycającej pięknym kwiatem o nadzwyczajnie miękkich płatkach.

Tak w skrócie jest opisany ten wosk. I właśnie taki jest. Owocowo-kwiatowy. Nie wyczuwam w nim typowej róży, czy typowej moreli, a coś pośrodku. Na ciepłe dni nie męczy, a wręcz przeciwnie ukruszony w mniejszym kawałku, pięknie otula przestronne pomieszczenia. Jego moc jest bardzo dobra. Kiedy jego zapach tli się gdzieś w kominku, a kominek nie jest położony w widocznymiejscu - przeważnie dostaje zapytania co tak pięknie u mnie pachnie :) Wosk, a w zasadzie zapach dostaje komplementy, że jest piękny i nieco romantyczny? Tak to zapach, który na ciepłe wieczory może kojarzyć się z romantyzmem i miłością. Ja go lubię za jego lekkość, słodki ale nie przesłodzony zapach, po prostu kwiatowy z nutą owocową. 


Fani kwiatowych zapachów koniecznie muszą poznać ten zapach :) 
Znajdziecie go w sklepie goodies.pl



pozdrawiam,

Donna

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...
Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...