Pokazywanie postów oznaczonych etykietą Miya Cosmetics. Pokaż wszystkie posty
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą Miya Cosmetics. Pokaż wszystkie posty

10 wrz 2023

Poczuj efekt… naturalnego liftingu z kosmetykami Miya Cosmetics.

Witam,



Bardzo się ucieszyłam na poznanie dwóch nowych i wspaniałych kosmetyków marki Miya Cosmetics w Klubie Recenzentki Wizaż, gdzie oba produkty mogą być stosowane przez kobiety w ciąży i karmiące piersią. 

Były to m.in.:
- Tonik anti-aging z retinolem roślinnym [2%] Miya Cosmetics BEAUTY.lab
- Maska ujędrniająco-odżywiająca z kompleksem wygładzającym [8%] Miya Cosmetics BEAUTY.lab

Zarówno toniki z retinolem lubię, bo miałam już czasami u siebie takie w pielęgnacji, a maski odżywcze także zawsze są mile widziane u mnie. Wrzesień rozpoczął się u mnie właśnie na stosowaniu różnych masek, więc mam nadzieję, że tutaj wyćwiczę sobie nawyk regularnego ich stosowania. Na razie idzie mi całkiem nieźle, co motywuje mnie do tego, że kondycja skóry jest w lepszej kondycji, a to sprawia, że nie zapominam o maseczce na co dzień. Zapraszam na wpis i prezentację moich cudownych nowinek od Miya Cosmetics. 


✔ Tonik anti-aging z retinolem roślinnym [2%] Miya Cosmetics BEAUTY.lab - posiada on kompleks składników aktywnych, jak:
- kompleks wygładzający 5%, niacynamid + dzika róża + betaina,
- retinol roślinny 2% lucerna + stewia.

Tonik ten ma wielokierunkowe działanie potwierdzone w badaniach aplikacyjnych i aparaturowych: tonizuje, wygładza, nawilża, ujednolica koloryt skóry. Bardzo się z nim polubiłam, a jego plusem jest to, że posiada 98% składników pochodzenia naturalnego i jest odpowiedni dla vegan. Dodatkowo niweluje on u mnie drobne niedoskonałości, a skórze nadaje sprężystość i elastyczność. Ogólnie na skórze tłustej jaką posiadam rewelacyjnie się sprawdza i nie pozostawia lepkiej warstewki. Odpowiedni jest też dla skóry wrażliwej.


✔ Maska ujędrniająco-odżywiająca z kompleksem wygładzającym [8%] Miya Cosmetics BEAUTY.lab - zawiera:
- kompleks wygładzający 8% ekstrakt z figi + ekstrakt z kwiatu migdałowca + Aquaxyl + niacynamid + gliceryna roślinna,
- peptydy + witamina E.

Maska ta po jednym użyciu nawilża skórę, wygładza, odżywia i łagodzi. Dodaje sprężystości, napina skórę i zmniejsza jej oznaki zmęczenia. Dodatkowo skóra staje się miękka i gładka w dotyku. Natomiast przy regularnym jej stosowaniu, maska ta zmniejsza także widoczność linii i zmarszczek, rozjaśnia widoczne przebarwienia i upiększa skórę. Sprawdzi się też dla skóry naczynkowej gdyż sprawi, że naczynka są mniej widoczne. Maseczka jest cudowna, jej aplikacja to sama przyjemność. Aplikuję ją na ok 20-30 minut jak zaleca producent, po czym spłukuje ciepłą wodą.

[prezent]

Kto razem ze mną poznał te oto cudowne perełki, które serdecznie i Wam kochani polecam?

Dziękuję Wizaz.pl 



pozdrawiam,
Donna

27 maj 2023

Peeling wygładzający do rąk z olejkami - Miya Cosmetics, Hand.lab.

Witam,



Ostatnio kiedy byłam u nowego lekarza prywatnie, lekarz nie tylko przeprowadził ze mną wywiad, ale także zbadał i obejrzał moje dłonie. Pierwszy raz spotkałam się z tym, kiedy lekarz obejrzał dokładnie moje dłonie, które wiele mogą powiedzieć o stanie naszego zdrowia. Do wizyty oczywiście przygotowałam się wcześniej, a jak wiem, że to będzie wizyta w nowoczesnej klinice, to w sposób szczególny jeszcze bardziej dbam o swoje ciało. I tym razem także tak było - dodatkowo oprócz higieny sięgnęłam po peeling wygładzający do rąk z olejkami od marki Miya. To ekspresowe wygładzenie, nawilżenie, redukcja szorstkości i przebarwień. Dłonie to nasza wizytówka, dlatego zawsze powinny być odpowiednio zadbane, a ja że kocham każdy rodzaj peelingu do różnych części ciała, tak i ten pokochałam już od pierwszego użycia. 

Jak sprawdził się u mnie i czy go polubiłam? Zapraszam Was kochani na dzisiejszy wpis o bardzo dobrym wygładzającym peelingu do dłoni, który zawiera 98,2% składu pochodzenia naturalnego oraz ma 0% zbędnych dodatków. 


Natychmiastowe wygładzenie i pielęgnacja na trzech poziomach:
1. Drobinki peelingujące (krzemionka, kukurydza, orzech włoski): delikatnie peelingują, oczyszczają i wygładzają skórę. Skutecznie złuszczają martwy naskórek. Redukują szorstkość i zmniejszają widoczność przebarwień. Skóra wygląda młodziej.
2. Olejki ze słodkich migdałów i z nasion słonecznika: odżywiają i wygładzają skórę, odbudowując jej warstwę ochronną. Zwiększają elastyczność i nawilżenie skóry.
3. Kompleks witamin (prowitamina B5 i witamina E): koi, wygładza, wpływa na zwiększenie nawilżenia i odżywienia skóry.

Stosuj 2-3 razy w tygodniu lub jako pierwszy etap kuracji do dłoni HAND.lab razem z serum i maską. Nałóż niewielką ilość na wilgotne dłonie i delikatnie rozsmaruj. Spłucz letnią wodą.

Składniki
Aqua (Water)*, Prunus Amygdalus Dulcis (Sweet Almond) Oil*, Helianthus Annuus (Sunflower) Seed Oil*, Glycerin*, Cetearyl Alcohol*, Silica*, Glyceryl Stearate Citrate*, Glyceryl Stearate*, Coco-Caprylate/Caprate*, Panthenol, ZeaMays Cob Powder*, Juglans Regia (Walnut) Shell Powder*, Tocopheryl Acetate, Xanthan Gum*, Triethyl Citrate*, Caprylyl Glycol, Benzoic Acid, Sodium Phytate*, Potassium Hydroxide, Citric Acid, Parfum (Fragrance), HexylCinnamal.
*składnik pochodzenia naturalnego


Sprawdzając w zapasach nie miałam typowego peelingu do dłoni, więc ucieszyłam się, kiedy ten oto peeling z Miya pojawił się w boxie od Pure Beauty w edycji fantastycznie. Niby nic wielkiego, a jednak mnie ucieszyło, kiedy po raz kolejny poznałam coś z oferty z owej marki, która pojawia się regularnie już od jakiegoś czasu w boxach.

Peeling znajduje się w wygodnej i miękkiej małej tubce o pojemności 60ml, więc jak dla mnie wystarczy na jakiś czas użytkowania, gdyż do samych dłoni, nie potrzebuję zbyt dużej ilości produktu. Zawiera on kremową konsystencję z wyczuwalnymi drobinkami (krzemionka, kukurydza, orzech włoski). W czasie masażu czuć je pod palcami - fajnie delikatnie drapią. Po spłukaniu wodą, od razu pojawia się delikatna i aksamitna oczyszczona skóra, która jest wygładzona, nawilżona, a wszystkie suche skórki, szorstkości znikają. Efekt za każdym razem mnie pozytywnie zaskakuje. Producent zaleca stosować peeling 2-3 razy w tygodniu, mi to odpowiada, ale lubię po niego sięgać nawet częściej, bo bardzo lubię tą gładkość na skórze dłoni. Chyba mnie trochę ten peeling uzależnił. Zapach także ma ładny i podoba mi się w nim to, że w składzie ma same dobrocie jak m.in. olejek ze słodkich migdałów, olejek z nasion słonecznika, które nie tylko wnikają w skórę, ale ją odżywiają. 

Post przy współpracy reklamowej z marką Pure Beauty

A Wy kochani stosujecie specjalne peelingi do dłoni i dbacie o nie w sposób szczególny? Po peelingu lubię też nawilżyć je lepiej kremem do dłoni, a jak mam więcej czasu zrobić sobie maskę i nałożyć rękawiczki. Takie domowe Spa i pielęgnacja samych dłoni są dla mnie bardzo przyjemnym zabiegiem z marką Miya, który mogę wykonać sama w domu, a nie przepłacać w salonie kosmetycznym za takie usługi. 


pozdrawiam,
Donna

24 sty 2023

Naturalna baza pod makijaż myBEAUTYbase Miya Cosmetics.

Witam,



Boxy kosmetyczne od Pure Beauty jak co miesiąc potrafią mnie rozpieszczać, a wypełnione po brzegi pudełeczka, kuszą nowinkami kosmetycznymi. Edycja Believe in Magic, była naprawdę cudowną edycją, którą zapamiętam na długo. Kryły się w niej niesamowite perełki kosmetyczne, które właśnie poznaję. Już na początku skupiła na mnie uwagę naturalna baza pod makijaż myBEAUTYbase Miya Cosmetics. Marka jest mi już znana od dawna, ale jakoś mało od niej poznałam do tej pory kosmetyków. Kiedyś miałam tylko jakieś próbki i miło wspominam.

Jak spisuje się u mnie ta naturalna baza, która ma za zadanie wygładzić powierzchnię skóry, nawilżyć, pielęgnować i zmniejszyć widoczność porów, bez 'efektu maski'? Zapraszam kochani na dzisiejszy wpis.


Naturalna baza pod makijaż odpowiednia jest do każdego typu cery, w tym także skóry wrażliwej. U mnie przy tłustej/mieszanej też dobrze się miewa.

Zawiera m.in:
- aquaxyl™: który nawilża, wygładza, dodaje skórze miękkości.
- ekstrakt z nasion peruwiańskiej rośliny Tara: długotrwale nawilża.
- olejek z kamelii japońskiej: wygładza, nawilża, zmiękcza skórę.
- ekstrakt z dzikiej róży: nawilża, wygładza, poprawia koloryt skóry.
- masło mango: nawilża, poprawia sprężystość i elastyczność.
- alantoina: łagodzi podrażnienia, nawilża i koi, wygładza.
- witamina E: dodaje elastyczności.

Niewielką ilość bazy należy rozprowadzić na skórze twarzy oraz okolicy oczu i pozostawić do wchłonięcia. Następnie nałożyć podkład. Bazę należy stosować bezpośrednio przed nałożeniem podkładu, jako ostatni krok pielęgnacji (po serum, kremie).

96% składu pochodzenia naturalnego
0% zbędnych dodatków

Ingredients: Aqua*, Decyl Oleate*, Tripelargonin*, Glycerin*, GlycerylStearate Citrate*, Cetearyl Alcohol*, Coco-Caprylate/Caprate*, GlycerylStearate*, Methylpropanediol, Mangifera Indica Seed Butter*, HydrolyzedCaesalpinia Spinosa Gum*, Caesalpinia Spinosa Gum*, Rosa Canina FruitExtract*, Camellia Japonica Seed Oil*, Xylitylglucoside*, Anhydroxylitol*, Xylitol*, Glucose*, Allantoin, Hydroxyethylcellulose*, Carbomer, HydrogenatedPalm Glycerides Citrate*, Tocopherol*, Tocopheryl Acetate, Sodium Hydroxide, Sodium Benzoate, Potassium Sorbate, Phenoxyethanol, Caprylyl Glycol, Parfum.

*składnik pochodzenia naturalnego


Baza mieści się w wygodnej tubce o pojemności 30ml. Ma też ładne ala jasne różowe opakowanie, a sama baza w konsystencji jest aksamitna, biało-kremowa. Konsystencja nie tłuści, jest delikatna, lekka, przyjemna i doskonale rozprowadza się na skórze. Jej zaletą jest to, że szybko się wchłania. Jest bez zapachu, co mi zdecydowanie odpowiada, bo nie lubię jak bazy są czymś mocno naperfumowane. Bardzo podoba mi się to, że baza pięknie nawilża skórę i dodaje jej miękkości. Wygładza powierzchnię skóry i nie roluje się, nawet kiedy nałożę jej więcej. Skórze zapewnia świeży wygląd i przedłuża makijaż w ciągu dnia. Bazę można stosować zarówno pod makijaż, albo może też zastępować wygładzające serum bądź krem przy skórze normalnej lub mieszanej. Zawsze kiedy zastosuję tą bazę, mój makijaż wytrzymuje cały dzień w ładnym stanie, jestem zadowolona. Jest to najlepsza baza jaką miałam do tej pory. 


Znacie tą naturalną bazę pod makijaż z marki Miya Cosmetics lub macie zamiar ją poznać? Uważam, że każdy będzie z niej zadowolony.


pozdrawiam,
Donna

1 sie 2019

Czy warto poznawać próbki kosmetyków? Pierwsze wrażenia o kilku produktach Miya Cosmetics.

Witam,



Obecnie na rynku kosmetycznym jest tyle firm, że wchodząc do drogerii z kosmetykami nie wiemy co wybrać, co kupić i co używać. Promocje, rabaty, aplikacje kuszą ze zniżkami. Kupujemy produkty pod wpływem chwili, emocji, a później ich nigdy nie używamy, aż daty ważności mijają. Nie jesteśmy w stanie wszystkiego poznać i ocenić. Fajnie, że niektóre firmy - a w zasadzie większość z nich oferuje poznanie danego produktu w saszetce/w próbce. Osobiście nie jestem zwolenniczką pisania recenzji próbek, bo tego się nie da (choć znam dziewczyny co potrafią napisać całe poematy), ale lubię je poznawać. Tak właśnie poznałam nowe dla mnie produkty od Miya Cosmetics. To polska marka, więc tym bardziej chcę o niej coś więcej napisać. 


O kosmetykach Miya Cosmetics, czytałam już nieco na różnych blogach, dostrzegłam też wpisy na instagramie. Byłam i ja ciekawa tych produktów - ale kupować kolejny krem, kiedy inne czekają na swoje zużycie, to mija się z celem pomyślałam. Dlatego też, fajną alternatywą jest poznanie na początek np. kilka mini produktów i co marka ma w swojej ofercie. Po takich pierwszych wrażeniach podejmę decyzję, czy kupię pełnowartościowy produkt w przyszłości, czy też nie. Z racji, że lubię maseczki i staram się je robić systematycznie bardzo przypadła mi 3 minutowa maseczka wygładzająca z aktywnym węglem kokosowym. Bardzo lubię ostatnio czarne maseczki, idealnie sprawdzają się przy skórze tłustej i mieszanej (obecnie używam też czarnej pasty do zębów, więc u mnie czarna pielęgnacja) Druga maseczka, która też była dobra to 5 minutowa maseczka oczyszczająca z kompleksem (5% kwas azelainowy + glicyna) Porównując je obie, to wybieram jednak tą z węglem.


Pozostałe produkty to m.in:
- intensywnie nawilżający krem z olejkiem kokosowym - przepięknie pachniał kokoskiem. Jest on i na dzień i na noc, do każdego rodzaju skóry.
- rozświetlający krem z witaminami także do twarzy i pod oczy czy dekolt, sprawdza się jako baza pod makijaż, czy może być użyty jako ekspresowa maseczka bankietowa.
- serum rewitalizujące, które jak dla mnie było za bardzo tłustawe, bardzo się po nim świeciłam, więc jednak to nie dla mnie i jemu podziękuję. 
- lekki olejek do demakijażu i oczyszczania - obecnie nie mam żadnego takiego olejku, bo niedawno wykończyłam jeden, więc będę miała go na uwadze
- rozświetlająco-nawilżający balsam do ciała i dekoltu - fajny balsam na jakieś wyjścia.


Podsumowując - Czy zdecyduję się teraz na pełnowartościowe produkty? Tak i nie. Zadowolona jestem z czarnej maski do twarzy. Pomimo, że brudzi przy aplikacji, czy przy zmywaniu to jest to maska o delikatnej konsystencji, a także jest łagodna dla skóry. Nie zdecyduje się natomiast na serum, bo dla mnie jest po prostu za tłuste, a ja tego nie lubię, bo po chwili zaczynam się męczyć jak moja twarz to jeden wielki uciążliwy błysk. O produktach napisałam bardzo powierzchownie, jaki mają skład, opis, jak działają itd. warto już poczytać na stronie miya cosmetics.



Lubicie Miya Cosmetics?
Jaki produkt jest Waszym ulubieńcem?



pozdrawiam,

Donna

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...
Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...