Witam,
Jakiś czas temu wygrałam w konkursie pomadkę z Marizy Idaliq nr. 8 pudrowy róż. Kolor sama sobie wybrałam i spodziewałam się jasnego odcienia wpadający oczywiście w róż. To co zobaczyłam na żywo nieco mnie rozczarowało bo kolor przypominał taki kolor wiśniowy (???) wpadający w jasne bordo. Nie umiem tego opisać :) albo pudrowy róż tak ma właśnie wyglądać, a ja się nie znam ;)
Opis:
Nasycona pigmentami, kremowa pomadka idealnie się rozprowadza pokrywając usta głębokim i trwałym kolorem. Zawiera cenne, naturalne składniki: masło kakaowe, olej awokado i wosk carnauba, które sprawiają, że usta są miękkie, zdrowe i doskonale nawilżone.
Moja opinia:
Pomadka jest na przecenie i można ją nabyć za 12,90 a normalna jej cena to 16,60 więc warto skorzystać z takiej okazji. Jest to moja pierwsza pomadka z Marizy. Tak jak napisałam wcześniej kolor nieco mnie zdziwił, ale w ostateczności podoba mi się. Bardzo zaskoczyło mnie to, że pomadka świetnie nawilża usta i jest taka kremowa. Ma w sobie malusieńkie drobinki co ładnie podkreślają usta. Sama w sobie pomadka jest dość miękka, nie wiem czy taka ma być, czy to moja temperatura w pokoju, bo mam dość ciepło. Pomadka utrzymuje się na ustach do pierwszego jedzenia czy też picia, więc nie jest długotrwale trwała. Nie podoba mi się w niej taki posmak czy zapach. Przypomina mi on pomadki mojej mamy jak byłam w okresie szkolnym i czasami jej podbierałam jakieś tam malowidła do ust. Ten smak/zapach nie jest taki 'na czasie' ale to jest tylko moje odczucie.
Na co dzień do czarnego żakietu myślę, że będzie pasować.
Miałyście może jakieś pomadki z Marizy?
Pomadkę wygrałam od Trustedcosmetics.pl
pozdrawiam,
Donna