Witam,
Lubię maseczki do twarzy, dlatego gdy tylko mam możliwość poznania czegoś nowego - chętnie testuję. Cynkowa maska do twarzy BingoSpa stosuję od 3 tygodni. Jak się spisuje i czy ją polubiłam zapraszam na krótką recenzję.
Opis produktu:
Cynk praktycznie jako pierwszy z minerałów znalazł zastosowanie w preparatach dermatologicznych i kosmetycznych. Jest to związek uczestniczący w syntezie ponad 200 enzymów. Żaden inny mikroelement nie wpływa na tak wiele procesów zachodzących w organizmie. Od niego zależy prawidłowa budowa białek, a więc także nowo powstających komórek. Wpływa on na metabolizm kolagenu, odpowiada za wzrost włosów, paznokci, regenerację tkanek, wzmacnia układ odpornościowy. Cynk jest także silnym antyoksydantem. Uczestniczy w wytwarzaniu prostaglandyn regulujących m.in. funkcje wydzielnicze skóry, a zatem jest także odpowiedzialny za ilość wytwarzanego sebum.
***
Cynkowa maska do twarzy BingoSpa ułatwia oczyszczanie skóry z nagromadzonego sebum, przywraca jej naturalne pH, ściągają nadmiernie rozszerzone pory, łagodzą stany zapalne, zmniejszają skłonność skóry do powstawania zaskórników. Tlenek cynku to skuteczny środek w przypadku drobnych uszkodzeń skóry, oparzeń, trądziku młodzieńczego.
***
Wyciąg z aloesu, rumianku i lnu zapewnia intensywnie nawilżenie skóry, łagodzi podrażnienia i zapobiega wysuszaniu naskórka.
Cynkowa maska do twarzy BingoSpa zawiera:
15% cynku ( w postaci tlenku cynku)
2,5% ekstraktów z aloesu, lnu i rumianku
Nie zawiera barwników i kompozycji zapachowych.
Sposób użycia:
Maskę nakładać cienkimi warstwami, delikatnie wklepując. Pozostawić na skórze przez 10-15 minut, następnie umyć twarz ciepłą wodą. Cienką warstwę maski można nakładać na twarz i dekolt w celu ochrony skóry przed nadmiernym nasłonecznieniem.
Waga 150g
Moja opinia:
Zacznę od tego, że po otworzeniu pojemniczka, nie ma żadnej folii czy sreberka od zabezpieczenia maseczki. Mam nadzieję, że nikt wcześniej nie miał styczności z ową maseczką i nie wkładał tam swoich palców. Konsystencja biała, zwarta, puszysta i delikatna. Przypomina taką kremową pastę. Zapachu specjalnego nie wyczułam, jest neutralny. Aplikowanie na twarz jest wygodne, maseczka nie jest za rzadka, ani za gęsta. Można ją nakładać palcami lub pędzelkiem. Po kilku minutach maseczka zastyga na twarzy, ale nie tworzy 'takiej twardej skorupy'. Zmywa się średnio dobrze, bo nieraz niemogłam jej domyć (zostawały takie powłoki białe) ale przemywanie buzi tonikiem wszystko ładnie do końca wacik usuwał. Co do efektów: Maseczka działa dobrze - oczyszcza, lekko matowi i łagodzi łagodnie podrażnienia. Po maseczce należy nałożyć najlepiej nawilżający krem. Systematyczne stosowanie maseczki wyrównuje koloryt skóry. Sprawia, że skóra na buzi lepiej oddycha i lepiej wchłaniają się kremy. Maseczka nie uczuliła mnie, ani nie zauważyłam żadnych podrażnien. Opakowanie jest bardzo wydajne i myślę, że starczy mi na kilka miesięcy.
Maseczka jest dostępna na bingosklep.com.
Znacie tą maseczkę?
Ja bardzo lubię maseczki robić wieczorem wtedy gdy wracam już do domu i mam chwile
(dosłownie chwile dla siebie)
pozdrawiam,
Donna