czwartek, 30 czerwca 2016

Miejskie boho

Kto nie lubi nosić krótkich spodenek ręka w górę? Ja kiedyś też nie lubiłam, ale zawsze mi się podobały. Może dlatego nie lubiłam, bo jak się wciskałam w za małe spodenki to wyglądałam jakbym zabrała je młodszej siostrze. ;) W tym sezonie znalazłam w Marks & Spencer jeansowe spodenki, które są wygodne, ładne i luźne przy udach. Wybrałam granatowe, ale jeszcze upolowałam jasne, bo świetnie się noszą. Mam na sobie rozmiar 20, bo chciałam żeby były luźniejsze. Do spodenek założyłam bluzeczkę w moim ulubionym kolorze baby blue, która poprzez opadające ramiona trochę nadaje stylu boho. Do bluzeczki nie można było wybrać innych dodatków, jak bransoletki w białym kolorze, szarym oraz moim wymarzonym baby blue... :) Buty wraz z torebką z frędzlami dopełniły klimat stylizacji i pasują do paska. Dla mnie niesamowicie ważne są detale i uwielbiam jak dyskretnie korespondują z elementami stylizacji. Powiem Wam, że ten look jest zdecydowanie jednym z moich ulubionych w tym sezonie. Ciekawa jestem, czy Wam też przypadnie do gustu. :) 


  

  
Fot. Katarzyna Kurzyńska

Spodenki: Marks & Spencer
Bluzka/buty/torebka: H&M (link do bluzki tutaj)
Bransoletki: Minty dot (biała, szara, baby blue)
Pasek: TK Maxx

czwartek, 23 czerwca 2016

Miejski flirt

Dzisiaj zafunduję Wam miejski szyk i mini przegląd stolic. ;) Od Warszawy po Nowy Jork, czyli moje dwa ukochane miasta pojawiają się w dwóch elementach mojej stylizacji. ;) Tego typu look jest mi bardzo bliski, ponieważ wyrosłam w klimacie luźnych spodni i sportowych butów, więc ten styl gdzieś zdecydowanie pozostał w moim sercu. Dzisiaj dodaję do tego zdecydowanie więcej kobiecego pierwiastka, bo chyba najfajniejszy jest właśnie ten flirt pomiędzy różnorodnymi stylami. Flirtuję też trochę z męskim światem mody, uwielbiam z niego czerpać charakterystyczne, mocne dodatki. Czapka z daszkiem jest już drugą, którą upolowałam na męskim dziale H&M
W ramach flirtów lub nawet stylizacyjnych mezaliansów, uwielbiam łączyć złote dodatki ze sportowym lookiem. Na codzień właśnie tak lubie się ubierać i tak czuję się najlepiej. Sukienki maxi połączone ze sportowymi butami, spódniczki z trampkami, tu możecie mieszać dowolnie klimaty. Na lato gorąco polecam Wam takie zestawy, bo bedzie Wam wygodnie i jednocześnie modnie. ;) 










Fot. Katarzyna Kurzyńska

Czapka H&M (podobną znajdziecie tutaj) / T-shirt PLNY LALA (podobny znajdziecie tutaj/ Trampki Converse / Spódnica Dorothy Perkins / Nerka Sara von Steiner

piątek, 17 czerwca 2016

Dziewczyny noście sukienki

W jednym z poprzednich wpisów (kliknij tutaj) prezentowałam oversize'ową sukienkę, która dzięki odpowiednim dodatkom, może być bardzo kobieca. Taki materiał też pięknie układa się na kobiecych kształtach i według mnie pozostawia właściwą proporcję pomiędzy sportowym i eleganckim stylem. Jednak wiele z Was, pomimo oversize'owego kroju sukienki, stwierdziło, że była odrobinę za odważna. Dlatego dzisiaj chcę Wam pokazać model tej samej marki Inna Ty, który poprzez swój kolor i zabudowany dekolt, może dać większy komfort i swobodę. Mam oczywiście na myśli Wasze samopoczucie, bo w takim materiale nie można się czuć nie wygodnie. ;) Jest elastyczny, miły, miękki, dopasowujący się do ciała. Ten zabudowany dekolt bardzo mi pasuje, bo mogę do niego dodawać duże, wyraziste naszyjniki. Sukienkę noszę zarówno do obcasów, jak i do trampek. I powiem Wam, że musi w niej coś być, bo wiele kobiet mnie o nią pyta, jak tylko ją założę. Ciekawa jestem jak Wam się spodoba. :)

Na koniec chciałam tylko powtórzyć to, do czego często namawiam kobiety: dziewczyny, noście sukienki. Jest ich taka ilość i taki wybór, że naprawdę już nie można narzekać na brak w sklepach. Jabłko, gruszka, czy też banan, każdy typ sylwetki coś dla siebie dobierze, chociaż nie jestem fanką tej klasyfikacji. ;) Ta sukienka jest chyba najbardziej zachowawcza, wśród prezentowanych przeze mnie na blogu, ale tym samym daje ogromne możliwości doboru dodatków i okazji, na które się ją wybierze. I jeśli nie macie się w co ubrać, nie macie pomysłu (lub nie znacie mojego bloga ;)), to nie utrudniajcie sobie życia dobieraniem zestawów. Idźcie na łatwiznę i noście sukienki. Kobieta ma tak dużo pięknych fragmentów ciała, które może wyeksponować nawet, gdy nie czuje się ideałem. I wiem, że ubieracie się dla siebie, ale nie znam mężczyzny, który nie uwielbiałby oglądać kobiety w sukience... ;)  




fot. Michał Grabiec

Sukienka: Inna Ty (podobną znajdziecie tutaj)
Naszyjnik: AliceJo 
Buty: Venezia
Torba: Obag
Apaszka: H&M

poniedziałek, 13 czerwca 2016

Sexy bomberka

Jak ja lubię mieszać...style! ;) Kurtka bomberka ma sportowy, męski wręcz charakter, ja jednak postanowiłam ją pokazać w wersji bardziej sexy, takiej na wyjścia na miasto. Kupiłam ją na męskim dziale F&F i to nie jest pierwsza rzecz, którą wynalazłam po tej drugiej stronie mocy. ;) Bardzo Was zachęcam do zaglądania na działy męskie, bo można znaleźć prawdziwe perełki, a do tego dostępne w rozmiarze dla kobiet plus size. 

Długo szukałam takiej kurtki, no i jak tylko zobaczyłam, że zapina się w biuście, to wiedziałam, że jesteśmy dla siebie. ;) Oczyma wyobraźni zobaczyłam ją w eleganckim looku z czarną, ołówkową spódnicą, letnimi sexy sandałkami lub szpilkami i czerwoną szminką. Kolor wojskowej zieleni, czerń oraz czerwień, to według mnie bardzo szlachetne połączenie. Zachęcam Was do eksperymentowania ze swoim stylem. Elegancja nie musi się kończyć na sukienkach i szpilkach. Kobiecość nie musi się zatrzymywać na zwiewnych materiałach i dekoltach. A Wasz rozmiar wcale nie musi ograniczać Was w bawieniu się modą. 


C





Fot. Katarzyna Kurzyńska

Kurtka bomber: F&F (dział męski, link tutaj)
Buty: Deichmann (link tutaj)
Spódnica: Marks and Spencer
Top: Peek & Cloppenburg
Torebka: River Island