Dzięki tutorialowi Weroniki , wreszcie opanowałam tę trudną sztukę, myślę, że w stopniu zadowalającym (przynajmniej mnie :) ). Wystarczyło spróbować i okazało się, że nie taki diabeł straszny :)
Moje pierwsze kolczyki z oplecionych koralikami, kryształków rivoli Swarovskiego. Może nie są idealnie dopracowane, może nie mają właściwej oprawy, ale i tak jestem z nich dumna :)
Do oplecenia 8 mm rivoli w kolorze smoked topaz użyłam toho round 15/o antique bronze oraz 11/o pfg starlight. Zawiesiłam je na 15mm biglach otwartych w kolorze złotym.
Tył oplotłam w całości toho round 15/o w kolorze antique bronze.
Tak się rozpędziłam, że oplotłam jeszcze trzy kryształki, które w formie kolczyków i przywieszki, stały się prezentem dla mojej kochanej teściowej :) Te same kolory kryształków i koralików jak powyżej, krawatka i bigle są pozłacane.
Bardzo serdecznie dziękuję Wam, za odwiedziny i za każde pozostawione miłe słowo :)