Pokazywanie postów oznaczonych etykietą koraliki drobne. Pokaż wszystkie posty
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą koraliki drobne. Pokaż wszystkie posty

sobota, 23 stycznia 2016

Pierwszy bal

Bal pierwszy, ale jeszcze nie własny... Studniówkę będziemy przeżywać jeszcze raz, ale myślę, że własną... ze zdwojoną siłą ;-) Nie mniej jednak emocje w tym roku też były... kiecka, buty, biżuty...
Mama, przed - miała pełne ręce roboty, a Młoda w trakcie... bawiła się rewelacyjnie :-D ... I to najważniejsze :-)

Do pudrowo-różowej sukienki powstał komplecik bardzo delikatny, ale za to bardzo błyszczący...
Trzyczęściowy, a nawet cztero- , bo powstały do niego dwie pary kolczyków...
Ja wizję miałam odrobinę inną, ale Paulinka koniecznie chciała do uszu błyszczące, oplecione rivoli... Tak więc spełniając życzenie, oplotłam też 8 mm "swarki" stone crystal ;-)

Komplet  składający się z koli, bransoletki i dwóch par kolczyków powstał przy użyciu ściegu RAW z 4 mm i 3 mm kryształków FP w kolorze s-l crystal AB i TR 15/0 pfg aluminum oraz TR 11/0 trans-rainbow crystal. Elementy metalowe w kolorze srebrnym.













A tak biżutki wyglądały na szczęśliwym ludziu ;-) 



Dziękuję wszystkim za odwiedziny i za każde miłe słowo pozostawione w komentarzach.
Pozdrawiam wszystkich ciepło :-)
Spokojnego weekendu :-)


środa, 12 czerwca 2013

Krzywuski, krzywulce i inna drobnica, czyli... nic nie może się zmarnować.

Kiedy zaczynałam swoją przygodę z szydełkowaniem, bladego pojęcia nie miałam, czym różnią sie koraliki TOHO od koralików drobnych (dodajmy, że znacznie tańszych ). Obkupiłam się wówczas w drobnicę różnobarwną i wielorozmiarową. Jej mnogość była imponująca :) Ale jakież było moje rozczarowanie, kiedy efekt pracy okazał się nie taki, jakbym sobie tego życzyła :(
Zakupiłam wtedy Toho, spróbowałam. Bransoletka wyszła równo, a "krzywulce" wylądowały w szkatułce na kilka ładnych miesięcy.
Nie mogłam jednak zboleć, że niewykorzystany towar leży odłogiem, szukałam sposobu na wykorzystanie koralików drobnych "wszelkiej maści", a jako, że nic nie przychodziło do głowy, niezawodna okazała się, jak zwykle, skarbnica wiedzy wszelakiej (patrz internet) :)
Na pewnej rosyjskojęzycznej stronie znalazłam bardzo proste rozwiązanie. Nawet koraliki miałam w tych samych kolorach :)
Na podstawie tego tutorialu powstały moje naszyjniki.

Można je nosić na dwa sposoby: skręcone oraz rozplecione.

Pierwszy - z wykorzystaniem koralików różnej wielkości, w kilku odcieniach topazu z dodatkiem koralików kremowych i metalowych kuleczek w kolorze złotym. Długość z zapięciem 45 cm + 10 cm łańcuszka regulacyjnego.






A do komletu zrobiłam jeszcze bransoletkę z wykorzystaniem drutu pamięciowego.



Drugi - z najdrobniejszych "krzywusków" w kolorach czarnym, hematyt oraz białym perłowym z dodatkiem kuleczek metalowych 2mm w kolorze srebrnym. Znacznie cieńszy i lżejszy niż jego poprzednik. Długość z zapięciem 47 cm.







Zostały mi jeszcze koraliki w dwóch zestawach kolorystycznych, ale one muszą poczekać na swoją kolej :)


Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...