Do kolczyków sutaszowych, które prezentowałam TU zrobiłam broszkę, a wygląda tak
Korale biały Howlit, środek czarny turkus trawiony, broszka podklejona masą termoutwardzalną, dzięki czemu jest dość sztywna. A tu komplet:
Planuje jeszcze bransoletkę, tylko głowie się nad formą, czy cała sutasz czy może połączona z makramą. Oczywiście jak skończę zaprezentuje.
Zapisałam się również na serduszkowy Sal u Agnetki, a oto moje serduszko, czekoladowe (pomimo że z masy solnej).
Na Sal można sie jeszcze zapisywać, gorąco zapraszam.
Dziękuje za odwiedziny, i za wszystkie miłe słowa
środa, 30 listopada 2011
poniedziałek, 28 listopada 2011
"z książką przy kominku" i wyzwanie
Dziś otrzymałam paczuszkę od Sylwii,a oto cudowności.
A Ja przygotowałam paczuszke dla Magdy
Więcej o całej zabawie znajdziecie TU.
Postanowiłam też zgłosić moją papierową komódkę na wyzwanie zapoczątkowane przez Kasien a tym razem zorganizowane u innej Kasi, a mianowicie laureatki pierwszego wyzwania.
Komódka oczywiście w całości wykonana z kartonu i gazety, pomalowana i zabejcowana. Już niedługo pokaże wam jak zrobić takie cudo.
Pozdrawiam wszystkich gorąco
A Ja przygotowałam paczuszke dla Magdy
Więcej o całej zabawie znajdziecie TU.
Postanowiłam też zgłosić moją papierową komódkę na wyzwanie zapoczątkowane przez Kasien a tym razem zorganizowane u innej Kasi, a mianowicie laureatki pierwszego wyzwania.
Komódka oczywiście w całości wykonana z kartonu i gazety, pomalowana i zabejcowana. Już niedługo pokaże wam jak zrobić takie cudo.
Pozdrawiam wszystkich gorąco
sobota, 26 listopada 2011
kolejne aniołki solne
Wczoraj skończyłam malowanie kolejnych aniołków z masy solnej, dziś zapowiada się pracowicie: pranie, sprzątanie, obiadek i oczywiście moje robótki. Wczoraj wieczorem przywieźli mi łóżko i szafki nocne do sypialni prawie do pierwszej w nocy skręcaliśmy, została nam jeszcze jedna szafka bo nie mieliśmy już siły. Jak poukładam sobie w sypialni pokaże zdjęcia. Ale do rzeczy, korzystając z dobrego światła w dzień zrobiłam zdjęcia wszystkim aniołkom razem, nawet tym z poprzedniego posta.
Oczywiście i tym razem jeden rudzielec musiał być, przyznam, że i mój faworyt podobnie jak różowy z siwo czarnymi włosami.
W zanadrzu mam jeszcze kilka innych rzeczy do pokazania ale to innym razem.
Pozdrawiam Was wszystkich serdecznie, witam nowych obserwatorów. Dziękuje za mnóstwo pozytywnej energii którą dajecie mi swoimi komentarzami.
Udanego weekendu
Oczywiście i tym razem jeden rudzielec musiał być, przyznam, że i mój faworyt podobnie jak różowy z siwo czarnymi włosami.
W zanadrzu mam jeszcze kilka innych rzeczy do pokazania ale to innym razem.
Pozdrawiam Was wszystkich serdecznie, witam nowych obserwatorów. Dziękuje za mnóstwo pozytywnej energii którą dajecie mi swoimi komentarzami.
Udanego weekendu
środa, 23 listopada 2011
Aniołki lepioszki czyli świątecznie i u mnie
Podglądam Wasze blogi i wszędzie już Świętecznie: a to bąbeczki a to gwiazdeczki, ozdóbki. Teraz czas i na mnie, oto kilka aniołków z masy solnej, takie małe zamówienie od mamy jako dodatek do świątecznych prezentów. W najbliższym czasie muszę jeszcze ulepić około 40 szt takich małych na podziękowania, bowiem moja babcia ma w święta 90-te urodziny i chciałam aniołki ulepić na pamiątkę dla gości.
Ale do rzeczy oto moje solne aniołeczki
Pojedynczo:
I jeszcze raz wszystkie
Zdjęcia nie najlepszej jakości musicie mi wybaczyć.
Dodam, że jednego aniołka dorzucę do Candy, którego? jeszcze nie wiem, niech będzie niespodzianka.
Dziękuje za ciepłe komentarze z poprzedniego posta.
Pozdrawiam gorąco
Ale do rzeczy oto moje solne aniołeczki
Pojedynczo:
I jeszcze raz wszystkie
Zdjęcia nie najlepszej jakości musicie mi wybaczyć.
Dodam, że jednego aniołka dorzucę do Candy, którego? jeszcze nie wiem, niech będzie niespodzianka.
Dziękuje za ciepłe komentarze z poprzedniego posta.
Pozdrawiam gorąco
poniedziałek, 21 listopada 2011
ocieplacz, komin na szyje
W weekend skończyłam komin na szyje. Wełna spodobała mi się od pierwszego wejrzenia, na komin zużyłam 1 motek za 7,50, do tego cztery duże fioletowe guziki. Bardzo ciepły, już nosiłam, brakuje mi jeszcze czapki i zima mi nie straszna.
Oto zdjęcia:
A tego pięknisia nabyłam w sobotę w Bricomarche za jedyne 17,99, niemogłam się mu oprzeć
A tu cześć moich niekwitnących storczyków:
Pozdrawiam gorąco, dziękuje za odwiedziny i komentarze.
Zapraszam jeszcze na Candy
Oto zdjęcia:
A tego pięknisia nabyłam w sobotę w Bricomarche za jedyne 17,99, niemogłam się mu oprzeć
A tu cześć moich niekwitnących storczyków:
Pozdrawiam gorąco, dziękuje za odwiedziny i komentarze.
Zapraszam jeszcze na Candy
środa, 16 listopada 2011
Wyzwanie szuflady liście
Postanowiłam wsiąść udział w wyzwaniu organizowanym przez Szufladę, tematem tego wyzwania są liście.
Oto moja kartkowa interpretacja, najpierw prezentacja zgłoszonej pracy a na końcu krótki komentarz.
Kartka ozdobiona stemplami w kształcie liści w dwóch wzorach i trzech kolorach: pomarańcz, czerwień i zieleń, w centrum kartki znajduje się niby to gwiazdka niby to kwiatek wykonany z papier mache odciśnięty formą i pomalowany pomarańczową farbą.
Zdjęcie nie jest najlepszej jakości, mam nadzieje, że moja interpretacja wyzwania się spodoba.
Pozdrawiam wszystkich, staram się odwiedzać wasze blogi, żadko jednak mam czas na komentowanie, musicie mi wybaczyć.
Oto moja kartkowa interpretacja, najpierw prezentacja zgłoszonej pracy a na końcu krótki komentarz.
Kartka ozdobiona stemplami w kształcie liści w dwóch wzorach i trzech kolorach: pomarańcz, czerwień i zieleń, w centrum kartki znajduje się niby to gwiazdka niby to kwiatek wykonany z papier mache odciśnięty formą i pomalowany pomarańczową farbą.
Zdjęcie nie jest najlepszej jakości, mam nadzieje, że moja interpretacja wyzwania się spodoba.
Pozdrawiam wszystkich, staram się odwiedzać wasze blogi, żadko jednak mam czas na komentowanie, musicie mi wybaczyć.
poniedziałek, 14 listopada 2011
kolczyki soutache
Oto kolejne moje dzieciątka z cyklu soutache, kolczyki wykonane z korali o średnicy 10mm biały howlit, oraz jednego czarnego turkusa trawionego w samym środku. Długość kolczyków to 6 cm. Przyznam, że jestem zadowolona z efektu końcowego.
Zdjęcia nie sa może najlepszej klasy, ale jak tu zrobić dobre zdjęcia o 17 gdy na dworze ciemno i z kiepskim aparatem.
Pozdrawiam serdecznie, i dziękuje za miłe słowa
Zdjęcia nie sa może najlepszej klasy, ale jak tu zrobić dobre zdjęcia o 17 gdy na dworze ciemno i z kiepskim aparatem.
Pozdrawiam serdecznie, i dziękuje za miłe słowa
piątek, 11 listopada 2011
wymianka breloczkowa u Cyber Julki i ...
Czas najwyższy zaprezentować breloczek z wymianki breloczkowej u Cyber Julki, Ja otrzymałam prezent od przesympatycznej Marty:
Całość paczuszki wygląda tak:
Z kolei ja przygotowywałam paczuszkę dla Ani:
Wymianka bardzo udana, przyznam, że Cyber Julka zachęciła mnie do haftowania.Dziękuje samej organizatorce oraz Marcie i Ani.
A teraz cos z innej beczki, zaprezentuje Wam co otrzymałam z prywatnej wymianki od Agnieszki, same cudowności. Zażyczyłam sobie po jednym komplecie kolczyki + bransoletki z wybranych kolorów a dostałam więcej niż chciałam, zobaczcie same. To co zrobiłam dla Agnieszki pokazałam w poprzednim poście TU. Zachęcam do odwiedzin jej strony plecie cudowną biżuterię
W międzyczasie brałam również udział w wymiance u Magdy, możecie sie jeszcze zapisać. Madzie plecie takie sliczne kwiatki, ja posłałam dwie książki i makramową bransoletkę, niestety niezdąrzyłam zrobić paczuszce zdjęć, za to kwiatki od Magdy wyglądają tak:
A na jednym, kwiatku przysiadł motylek broszka wygrana u Sydoni, na który niejedna z Was miała chrapkę.
Chwalę się dalej, kolejnym przedmiotem jest konik, którego zobaczyłam na blogu u Eli, bardzo go zapragnęłam i zamówiłam sobie, Ela dołożyła jeszcze przepiękny domek. Elu slicznie Ci dziękuje, posyłam buziaki.
Na sam koniec kolejna seria zdjęć z cyklu moje papierowe komódki, tym razem sesja zdjęciowa jednej. Wysokość 20,5 cm, jakby ktoś był zainteresowany jest do przygarnięcia.
Posyłam pozdrowienia i witam nowych obserwatorów
Całość paczuszki wygląda tak:
Z kolei ja przygotowywałam paczuszkę dla Ani:
Wymianka bardzo udana, przyznam, że Cyber Julka zachęciła mnie do haftowania.Dziękuje samej organizatorce oraz Marcie i Ani.
A teraz cos z innej beczki, zaprezentuje Wam co otrzymałam z prywatnej wymianki od Agnieszki, same cudowności. Zażyczyłam sobie po jednym komplecie kolczyki + bransoletki z wybranych kolorów a dostałam więcej niż chciałam, zobaczcie same. To co zrobiłam dla Agnieszki pokazałam w poprzednim poście TU. Zachęcam do odwiedzin jej strony plecie cudowną biżuterię
W międzyczasie brałam również udział w wymiance u Magdy, możecie sie jeszcze zapisać. Madzie plecie takie sliczne kwiatki, ja posłałam dwie książki i makramową bransoletkę, niestety niezdąrzyłam zrobić paczuszce zdjęć, za to kwiatki od Magdy wyglądają tak:
A na jednym, kwiatku przysiadł motylek broszka wygrana u Sydoni, na który niejedna z Was miała chrapkę.
Chwalę się dalej, kolejnym przedmiotem jest konik, którego zobaczyłam na blogu u Eli, bardzo go zapragnęłam i zamówiłam sobie, Ela dołożyła jeszcze przepiękny domek. Elu slicznie Ci dziękuje, posyłam buziaki.
Na sam koniec kolejna seria zdjęć z cyklu moje papierowe komódki, tym razem sesja zdjęciowa jednej. Wysokość 20,5 cm, jakby ktoś był zainteresowany jest do przygarnięcia.
Posyłam pozdrowienia i witam nowych obserwatorów
Subskrybuj:
Posty (Atom)