20 maja 2022

Gra Geralda - Stephen King

 

Wydawnictwo: Albatros
Liczba stron: 416
Pierwsze wydanie: 1992
Polska premiera: 1992

Majówkę spędziłam z książką jednego z moich ulubionych pisarzy, ale nie będę owijać w bawełnę i przyznam od razu, że jestem nią lekko rozczarowana. Sięgając po Grę Geralda miałam bardzo nikłe pojęcie o fabule, ponieważ unikam czytania opisów na okładkach.  Jakimś cudem udało mi się nie złapać żadnych spoilerów, więc rozpoczynając lekturę wiedziałam tylko, że historia dotyczy kobiety, która zostaje przykuta do łóżka kajdankami i musi stoczyć prawdziwą walkę o przetrwanie. Na tej podstawie wyobrażałam sobie, że powieść będzie przypominać Misery – doskonały, fenomenalnie napisany horror psychologiczny, w którym najbardziej przerażającym potworem jest człowiek owładnięty obsesją. Niestety Gra Geralda to zupełnie inna opowieść, mimo że również mamy do czynienia z ograniczoną liczbą bohaterów i wnikliwym portretem psychologicznym protagonistki.

9 maja 2022

Przysięga milczenia - Linda Castillo

 

Wydawnictwo: Sonia Draga
Liczba stron: 416
Pierwsze wydanie: 2009
Polska premiera: 2011

Macie w swoich zbiorach książki, które na przeczytanie czekają 10 lat albo więcej? Jakiś czas temu zorientowałam się, że posiadam całkiem pokaźną kolekcję tytułów leżakujących na strychu od tylu lat, że już dawno myszy powinny się do nich dobrać. Uznałam, że najwyższa pora trochę rozmontować to składowisko i stopniowo sięgać po książki, które lata temu wydawały mi się interesujące. Jestem przekonana, że przede mną jazda bez trzymanki, bo już teraz widzę, że nie wszystkie tytuły przetrwały próbę czasu i łapię się za głowę, co też chciałam czytać dekadę temu.

Na pierwszy ogień wybrałam powieść Lindy Castillo, wychodząc z założenia, że emocjonujący thriller zawsze się obroni. Główną bohaterką jest trzydziestoletnia komendant Kate Burkholder pracująca w niewielkim miasteczku w Ohio. Przed laty w Painters Mill grasował bezwzględny seryjny morderca kobiet. Nigdy nie udało się go ująć, ale w pewnym momencie ataki ustały i życie powoli wróciło do normy. Pewnej nocy jeden z policjantów znajduje na polu nagie zwłoki kobiety. Ciało jest mocno okaleczone i widać, że ofiara dużo wycierpiała przed śmiercią. Policja dość szybko odkrywa, że zabójca wyrył na ciele kobiety charakterystyczny znak, kojarzący się ze zbrodniami sprzed lat. Wszyscy są przekonani, że ten sam zwyrodnialec znowu atakuje, ale Kate Burkholder wie, że nie mogą mieć racji. Pani komendant skrywa pewną tajemnicę i ma świadomość, że jeśli prawda wyjdzie na jaw, jej kariera w policji będzie skończona. Tymczasem morderca jest coraz bardziej zuchwały. Giną kolejne kobiety, a władze miasteczka domagają się natychmiastowych efektów śledztwa.

4 maja 2022

Kwiecień

Kwiecień okazał się super miesiącem. Miałam dużo wolnego czasu, ochotę na czytanie i ogólnie wszystko dobrze się układało. W związku z tym udało mi się przeczytać 5 książek, czyli o jedną więcej niż w marcu. Jest to mój rekord od co najmniej trzech lat i muszę przyznać, że chęć obcowania z książkami stanowi dla mnie wskaźnik równowagi psychicznej. Wiem, że to brzmi dość patetycznie, ale kiedy w moim życiu dzieje się coś złego, książki schodzą na dalszy plan. Kiedy jestem zmartwiona albo funkcjonuję w przedłużającym się stresie to nie umiem skupić się na czytaniu. Książki przestają mnie obchodzić. Nie umiem wyjaśnić, dlaczego tak się dzieje, ale zaobserwowałam taką prawidłowość. Mam nadzieję, że tendencja zwyżkowa utrzyma się w maju. Podsumowując, w zeszłym miesiącu sięgnęłam po:

30 kwietnia 2022

Rany kamieni - Simon Beckett

 

Wydawnictwo: Amber
Liczba stron: 336
Pierwsze wydanie: 2013
Polska premiera: 2013

Simon Beckett zasłynął serią powieści o antropologu sądowym Davidzie Hunterze. Parę lat temu poznałam cztery części cyklu i muszę przyznać, że wywarły na mnie ogromne wrażenie. Przez swój czytelniczy zastój przegapiłam premiery kolejnych tomów, ale okazało się, że w domowej bibliotece mam jedną nieprzeczytaną powieść Becketta, więc postanowiłam po nią sięgnąć zanim zacznę nadrabiać zaległości. Rany kamieni to książka nienależąca do słynnego cyklu, co da się odczuć już od pierwszych rozdziałów. Głównym bohaterem jest mężczyzna, o którym czytelnik wie naprawdę niewiele. Sean jest Anglikiem, ale w momencie, gdy go poznajemy znajduje się we Francji. Zachowuje się tak jakby przed kimś uciekał. Porzuca w lesie samochód, niszczy telefon, a potem ze skromnym dobytkiem w plecaku po prostu zaczyna iść. Nie ma planu, nie wie co chce zrobić, nie jest przygotowany na długą wędrówkę. Po kilku godzinach wycieńczony i spragniony dociera do zabudowań. Farma sprawia wrażenie opuszczonej, ale Sean spotyka w domu młodą kobietę. Prosi o szklankę wody, łapczywie pije i odchodzi w swoją stronę. Jednak daleko nie dociera. Dzieje się coś, co zatrzymuje go w tym dziwnym, niepokojącym miejscu. Mężczyzna nie wie czy właśnie stał się więźniem, czy znalazł schronienie. Nie wie też, że farma kryje mnóstwo tajemnic, a ludzie ją zamieszkujący zrobią wszystko, by sekrety nigdy nie wyszły na jaw. 

25 kwietnia 2022

Kwiaty w pudełku. Japonia oczami kobiet - Karolina Bednarz

 

Wydawnictwo: Czarne
Liczba stron: 328
Pierwsze wydanie: 2018

Japonia kojarzyła mi się dotąd z szeroko pojętą kulturą popularną, rozwiniętą technologią oraz wieloma zasadami regulującymi życie społeczne. Słyszałam, że Japończycy są w większości uprzejmi, grzeczni i starają się funkcjonować tak, by innym nie uprzykrzać życia. Oczywiście zdaje sobie sprawę, że to bardzo ogólny i powierzchowny osąd, ale właśnie takie skojarzenia przychodziły mi do głowy na hasło „Japonia”. Po lekturze reportażu Karoliny Bednarz zyskałam dużo więcej informacji i to niestety takich, które dalekie są pozytywnego wizerunku tego kraju. Autorka pokazuje z jakimi problemami mierzą się Japonki, wskazując wiele dyskryminujących zjawisk, tradycji oraz przyzwyczajeń. Wszystko zaczyna się od etosu dobrej żony i mądrej matki opiekującej się domem oraz dbającej o harmonię w rodzinie, często kosztem własnych potrzeb i pragnień. Taki punkt widzenia na rolę kobiety w społeczeństwie pozwala potem oczekiwać od niej poświęcenia własnej kariery zawodowej na rzecz rodziny. Nakazuje przy tym być cichą, posłuszną i milczącą, zwłaszcza jeśli ma do czynienia z przemocą domową. W końcu to, co dzieje się w czterech ścianach, musi w nich pozostać. Zgodnie z tradycją kobieta ma być tytułowym kwiatem w pudełku – piękną, delikatną ozdobą pozostającą w ukryciu i czekającą na właściwego mężczyznę, dzięki któremu dołączy do szanowanego rodu. Czy na pewno taki sposób myślenia to dawne dzieje? Czy dzisiaj Japonki mają pełnię praw i swobodny wybór stylu życia?

20 kwietnia 2022

Córka kapitana - Leah Fleming

 

Wydawnictwo: Prószyński i S-ka
Liczba stron: 592
Pierwsze wydanie: 2012
Polska premiera: 2013

Córka kapitana to wielowątkowa powieść o trzech rodzinach, których losy w przedziwny sposób splatają się ze sobą od momentu zatonięcia Titanica. Na pokład rzekomo niezatapialnego statku linii White Star wsiada May Smith z mężem i niespełna roczną córeczką. Kobieta jest nieco przestraszona tym, że zostawia za sobą wszystko, co zna, wyruszając w podróż do kraju, w którym wraz z rodziną ma zacząć nowe, lepsze życie. Zarówno May, jak i jej mąż są sierotami, nie mają na świecie nikogo oprócz siebie i dziecka, więc decyzja o wyjeździe wydaje się słuszna. W Anglii nie trzyma ich nic, a perspektywa lepszych zarobków kusi na tyle, że Smithowie stawiają wszystko na jedną kartę. Transatlantykiem płynie także Celeste Parkes, która z sercem przepełnionym żałobą po matce i głową zaprzątniętą niewesołymi myślami, wraca do domu. Kobieta zastanawia się nad swoim nieudanym małżeństwem, analizując jak do tego doszło, że znalazła się w złotej klatce bez możliwości ucieczki. Jedynie myśl o kilkuletnim synu Roddym dodaje bohaterce sił. Gdy następuje tragiczne zderzenie z górą lodową, na statku wybucha zamieszanie. Pasażerowie trzeciej klasy zostają w zasadzie skazani na śmierć, gdyż w pierwszej kolejności ewakuacja obejmuje wyższe pokłady, na których ulokowano zamożnych i wpływowych podróżnych. Jednak May i Celeste trafiają do jednej szalupy, a tragiczne wydarzenia zbliżają je do siebie. Kobiety szybko znajdują wspólny język, ale May skrywa pewną tajemnicę i zrobi wszystko, żeby jej nowa przyjaciółka nie odkryła prawdy. 

14 kwietnia 2022

Całopalenie - Robert Marasco

 

Wydawnictwo: Vesper
Liczba stron: 320
Pierwsze wydanie: 1973
Polska premiera: 2020

Marian i Ben Rolfe postanawiają wynająć na lato dom, dzięki któremu będą mogli opuścić ciasne, duszne mieszkanie znajdujące się w kamienicy pełnej uciążliwych sąsiadów. Perspektywa wyjechania na całe dwa miesiące z zatłoczonego, hałaśliwego miasta wydaje się na tyle kusząca, że pomimo niewielkiego budżetu Rolfe’owie rozglądają się za jakimś przytulnym wiejskim domkiem. Los zdaje się im sprzyjać, ponieważ trafiają na świetną okazję. Oto piękna, stara rezydencja położona wśród malowniczej zieleni, z dostępem do prywatnej plaży i basenu, jest do wynajęcia na cały sezon za jedyne 900 dolarów. Właściciele wyjeżdżają w długą podróż i bardzo zależy im na tym, by na czas ich nieobecności domem zajmowali się odpowiedni ludzie. Co to znaczy? Nie do końca wiadomo, ale małżeństwo zakłada, że chodzi o spokojnych, odpowiedzialnych lokatorów, którzy zadbają o posiadłość tak jakby była ich własnym majątkiem. Jest jednak jeden szkopuł. W domu mieszka staruszka, która nie wybiera się w żadną podróż. Kobieta nie opuszcza swojego pokoju, więc nie będzie nikogo nagabywać, ale trzy razy dziennie trzeba przygotować jej posiłek i zostawić tacę pod drzwiami. Ta nieoczekiwana informacja znacznie zmniejsza entuzjazm Bena, jednak Marian zakochała się w rezydencji od pierwszego wejrzenia. Ostatecznie małżonkowie akceptują wszystkie warunki i pierwszego lipca wraz z ośmioletnim synem oraz ciocią Elizabeth stają na progu zachwycającej rezydencji. Wymarzone wakacje właśnie się zaczynają, a mimo tego bohaterowie nie mogą pozbyć się wrażenia, że z tym domem coś jest nie tak. Wkrótce cała rodzina będzie musiała zapłacić naprawdę wysoką cenę za letni odpoczynek.