Mała sesja pościelowa :)
Tym razem Franciszka prezentuje nowy domowy dresik.
Przybyły do mnie dwie lale: Toralei z serii Coffee Bean oraz Apple White, moja wymarzona Everka (wersja pierwsza, zupełnie podstawowa).
Obie lale są świetne. Nie żałuję, że je kupiłam :)
Apple ma taką zabawną, okrągłą buzię, dość sporą w stosunku do reszty ciała. Taka pyza z niej trochę... na polskich dróżkach... ;)
Ciało ma za to bardziej realistyczne niż Monsterki. Nie ma lordozy i mega-cienkiej talii.
Za to Toralei, jak to kotołak, ma ogon.
Na razie ciułam na Blythe, ale bez pośpiechu.
I tyle.
Kicia zawładnęła moim serduchem...
sobota, 25 stycznia 2014
niedziela, 19 stycznia 2014
Lagoona
Repaint Lagoony popełniłam już jakiś tydzień temu, ale nie miałam czasu i ochoty na bloga.
Na fotkach nie widać detali: piegów kilku i szczegółów na ustach.
W następnej notce postaram się być bardziej wylewna.
Subskrybuj:
Posty (Atom)