Zakurzyło się wszystko, łącznie z lalkami.
Dzisiaj przechodziłam obok mojego prowizorycznego domku dla lalek i jakoś tak mnie tknęło. Popatrzyły na mnie panny Monsterki z wyrzutem.
No i powstała mini - sesja Lagoony. Na balkonie, przy doniczce z ziołami (w tle bazylia). W naturalnym świetle - nareszcie, o radości!
![]() |
śniadanie na balkonie |
![]() |
lagoona pozuje |
![]() |
ciepło, miło... nic się nie chce... |