I jeszcze pisanki

Zostało mi jeszcze kilka gęsich pisanek do pokazania. Postaram się pokazać wszystkie przed świętami. Część z nich oddałam w dobre ręce na kiermaszu :-)
Ale o tym w następnym poście 

Pozdrawiam wszystkich i witam serdecznie nowych odwiedzających :-)

Karteczkowo

Zima swoje a kalendarz swoje... 
To nic, że aura zupełnie jak na Gwiazdkę. 
Za kilka dni będzie Wielkanoc. A więc czas na karteczki z życzeniami dla najbliższych

Zapraszam na herbatkę

Dzisiaj świeciło pięknie słońce. Wydawało się, że jest już wiosennie i przyjemnie. Ale tylko do momentu wyjścia z domu. Niestety ciepłe słonko to tylko złudzenie, w rzeczywistości na dworze hulał wiatr i było okropnie zimno. Brr... Trzeba rozgrzać się gorąca herbatką i cierpliwie czekać na tę zapowiadaną wiosnę.

Na przekór zimie

Niestety zima nie chce nas opuścić. Za oknami biało i zimno. Więc na przekór tej aurze maluję sobie kolejne pisanki :-)

Pisanek c.d.

Skończyłam kolejną porcję pisanek :-)
Następne się lakierują, inne malują. 
Muszę powiedzieć, że malowanie jajeczek sprawia mi ogromną frajdę. 
Może dlatego, że motywy na nich są takie radosne 
i wiosenne? Przywołują słoneczko, które od dwóch dni nad Warszawą świeci pięknie i mocno. 

Co prawda jest jeszcze chłodno ale w powietrzu czuć już ten wspaniały zapach ziemi budzącej się do życia po długim zimowym śnie. 

Mam nadzieję, że śnieg już nas nie zaskoczy i lada chwila pojawią się w sklepach bratki i stokrotki, które zastąpią w donicach zimowe dekoracje.